[Wiedeń 1683] Stara dyskusja
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Oj, są jeszcze dłuższe gierki .
Ale z wychodzeniem Polaków z lasu to rzeczywiście jest ewenement wśród gier, żeby znaczna część wojska tak długo nie mogła uczestniczyć w grze.
Ale z wychodzeniem Polaków z lasu to rzeczywiście jest ewenement wśród gier, żeby znaczna część wojska tak długo nie mogła uczestniczyć w grze.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- motyl
- Chorąży
- Posty: 266
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:04
- Lokalizacja: Muszyna / Lublin KUL
sorki,ze długo się nie odzywałem. ja straciłem bodajże jednego dowódcę(już nie pamiętam jakiego, ale słabego). do walki na pierwszej linii używałem tych co dodawali do walki +2 lub +1 ale mniej znaczących. spieszyłem jazdę na całym odcinku frontu i największe sukcesy odniosłem walcząc z Polakami. Marcin chcąc mnie wyprzeć z lasu uderzył dragonami, lecz w jednym z ataków zostali otoczeni i wyrżnięci (ze 3 oddziały). na odcinku austriackim utrzymałem początkowe pozycje do końca (winnicw + strumień w terenie pagórkowatym).kolega właśnie tam skierował główne uderzenie. myślęże to był błąd bo pomimo, że w miejscu, gdzie były tylko wzgórza miałemjanczarów i działa to tam mógłby się przebić. wspomnę jeszcze, że podczas gry była tylko jedna szarża i to turecka (Egipt) i powiodła się bo szarżowałem na zdezorganizowaną piechotę cesarską (rezultat DDU). jeśli chodzi o walkę z Polakami w terenie czystym to nie polecam. grałem kiedyś Lachami i gdy zszedłem ze wzgórz rzuciłem najpierw piechotę w dwóch rzutach a za nią w trzech rzutach jazdę. i wtedy po odparciu wielkiej szarży Osmanów przeprowadziłem własną. po jej wykonaniu morale Turków spadło poniżej 0 i kumpel się poddał. odnośnie szturmu Wiednia nie jest tak źle i stosunkowo niewielkimi siłami można próbować zdobyć miasto. dodam jeszcze że miałem prawie wszystkich Tatarów, ale nie miałem Mołdawian i Wołochów. za linią spieszonych oddziałów jazdy i janczarami byli Tatarzy i Sipahowie. to chyba tyle. serdecznie pozdrawiam 8)
"Dulce et decorum est pro patria mori"
Mają, mają Może nie gra się nimi za łatwo, ale szansa na zwycięstwo istnieje. Szczególnie, jeżeli się weźmie pod uwagę to, że w wypadku gdy stos piechoty ma łącznie maksymalnie 6-6-3, jest traktowany jako jedna jednostka. No i o ile pamiętam, stosy spieszonej jazdy tureckiej są traktowane tak samo. Osobiście rzadko spiesząłem tureckich kawalerzystów... Starałem się ich wykorzystać do potężnego uderzenia w danym momencie (fakt, że nie zawsze wychodziło).Monthion pisze:A ja sądzę żeTurcy i tak nie mają szans
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10548
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2089 times
- Been thanked: 2820 times
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10548
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2089 times
- Been thanked: 2820 times
Co do "speszonej" jazdy masz rację, ja natomiast zrozumiałem, że mówisz o kawalerii.Zeka pisze:Zulu chodziło mi o spieszoną jazdę... Bo po spieszeniu są chyba traktowani jako piechota, czyli można z trzech "pieszych kawalerzystów" utworzyć stos.
Jednak bez bicia się przyznaję, że dawno nie grałem, więc może mi się tylko zdaje. Jakkolwiek by nie było, i tak zamierzam przypomnieć sobie zasady
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10548
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2089 times
- Been thanked: 2820 times
Broń chyba mieli lepszą i taktykę piechoty.anonim pisze:Mam takie pytanie: dlaczego wojska koalicji antytureckiej od 3 etapu modyfikują wynik rzutu w walce ogniowej? Zawsze to mnie ciekawiło, bo gdyby od początku modyfikowali rzut to bym stwierdził że mają lepszą broń, a tak nie mam zielonego pojęcia.
Dla mnie jedynym wytłumaczeniem byłby wzrastający zapal bitewny (widać wieżę Św. Stefana), albo po prostu jest to forma modyfikacji mającej pomóc Koalicji.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
A według mnie chodzi o mgłę i niezbyt dobrą widoczność wczesnym rankiem. Zobaczcie o której zaczęła się bitwa. Nie pamiętam dokładnie, ale około 5 rano, a dzieje się to we wrześniu, kiedy słonko już tak wcześnie nie wschodzi. Dlatego dostają modyfikator od 3 etapu, kiedy już się trochę rozjaśni i jest lepsza widoczność.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10548
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2089 times
- Been thanked: 2820 times
Rysiu, przy zasięgu muszkietów mgła musiałaby być straszliwa, żeby wpływ na celność ostrzału był znaczny. Choć może to jest jakieś wytłumaczenie.Raleen pisze:A według mnie chodzi o mgłę i niezbyt dobrą widoczność wczesnym rankiem. Zobaczcie o której zaczęła się bitwa. Nie pamiętam dokładnie, ale około 5 rano, a dzieje się to we wrześniu, kiedy słonko już tak wcześnie nie wschodzi. Dlatego dostają modyfikator od 3 etapu, kiedy już się trochę rozjaśni i jest lepsza widoczność.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Może rano są rozespani jeszcze z rana . Nie wiem czemu. Próbuję odgadnąć zamysł autora, ale przecież autorem tej gry nie jestem.
Myślę, że parę czynników. Wszystko po trochu.
Myślę, że parę czynników. Wszystko po trochu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10548
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2089 times
- Been thanked: 2820 times