Here I Stand (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XVI, XVII i XVIII wieku.
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: Silver »

Jeślibym miał przystąpić jeszcze raz do tej gry to tylko pod tym warunkiem.
Chciałbym jak najdłużej napawać się tą rozgrywką a nie po prostu wygrać.
Awatar użytkownika
duc de Fort
Capitaine
Posty: 843
Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2012, 18:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: duc de Fort »

Dla mnie te 8,5h, które graliśmy to wystarczająco dużo czasu do napawania się przyjemnością gry.
Mimo że nie wygrałem, mi te karty nie przeszkadzają.
FortGier.pl - najlepszy sklep z wojennymi grami planszowymi
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: Neoberger »

Dla mnie też 8,5 godziny wystarczyło. Może i miałem jeszcze pomysł na zwycięstwo, ale ktoś inny był szybszy. Szybszy po tylu godzinach :-)
Mało tego. Warto było zobaczyć jak Protestant zaczął od próby powieszenia się (nie szły mu reformacje) a skończył na kamiennej twarzy gdy nas rozjechał na planszy.
Super gra jak wszyscy starają się nie spać tylko pilnować innych. Takie gry kończą się beznadziejnie tylko wtedy gdy każdy gra swoją grę nie zwracając uwagi na innych.
Berger
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: clown »

Super gra jak wszyscy starają się nie spać tylko pilnować innych.
Dokładnie. Potem nie ma płaczu, że jakieś karty psują grę.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
gocho
Adjudant-Major
Posty: 343
Rejestracja: środa, 26 maja 2010, 11:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 42 times
Been thanked: 28 times
Kontakt:

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: gocho »

Posiedziałem nieco nad lekturami, wikipedią i rozegrałem swój scenariusz 1543-1559. Wrażenia z rozgrywki całkiem dobre. Musiałem jednak nieco wzbogacić i poprawić balans w grze.

Dodane ciekawostki i karty:
1 VP war winner za zajęcie St Quentin (dla Anglii lub Habsburgów),
Gwizjusze (jako działanie papieskie we Francji i Szkocji lub jako wzmocnienie armii francuskich),
Hugenoci i VP dla Protestantów i Francji w zależności od ilości pól protestanckich we Francji,
Wzmocnienie protestantów w Anglii lub Francji po utracie kontroli nad IV elektoratem przez gracza Protestanckiego,
dodani 3 nowi debaterzy protestanccy (Vermigli Piotr Męczennik, Teodor Beza i Johann Bugenhagen)
możliwe wyprawy Chancellora i Willoughby'ego do Rosji,
Paweł IV papież może się pojawić w miejsce debatera Carafy,
zmiana kontroli elektoratów i umiejscowienia startowego Maurycego Saskiego (Augsburg protestancki, Trewir katolicki, a Maurycy w Pradze gotowy do najazdu na Wittenbergę i Brandenburgię),
zmiana położenia Jezuitów z St Dizier na Brukselę,
cesarz Karol V traktowany jako 1-10 (stary i już nie tak jary) i dodatkowo może być wycofany do stolicy, po zagraniu karty "problemów Habsburgów",
dodatkowa karta pomocy z Turn Trackiem 7-10 oraz ilości pól protestanckich we Francji,
zwiększenie szans (na więcej kart) i sił Anglii i Francji, które po zmianie władców mogą mieć ich bardzo mało.

Niedługo mam nadzieje, że dojdzie do kolejnych testów w Szczecinie.

Zapraszam do pobierania i grania:
Załączniki

[Rozszerzenie xls zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

"Znalazłem armię Waszej Wysokości podzieloną trojako. Część naziemna składa się z rabusiów i maruderów; druga znajduje się pod ziemią, a trzecia w szpitalach. Czy powinienem wycofać się z pierwszą, czy czekać, aż dołączę do którejś z pozostałych" Clermont w liście do Ludwika XV
Awatar użytkownika
Lipa
Sergent
Posty: 128
Rejestracja: poniedziałek, 24 lipca 2006, 11:49
Lokalizacja: Zgierz

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: Lipa »

Panowie jak interpretujecie przepis mówiący, że podczas prośby o pokój państwo pokonane aby odzyskać pakiet 2 pól typu non-key musi oddać kartę lub punkt zwycięstwa, a co jeżeli tych pól jest nieparzysta ilość? W instrukcji wyraźnie jest mowa o pakietach (sets) 2 prowincji, a nie wiadomo jak postąpić z np. jedną.
Tylko głupcy uczą się na własnych błędach, mądrzy ludzie uczą się na cudzych.
Awatar użytkownika
duc de Fort
Capitaine
Posty: 843
Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2012, 18:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: duc de Fort »

Ja grałem tak, że nieparzystych przegrany nie mógł odzyskać. W instrukcji wyraźnie napisane, że może odzyskać "any number of sets of two non-key home spaces".
FortGier.pl - najlepszy sklep z wojennymi grami planszowymi
Awatar użytkownika
killy9999
Adjudant-Major
Posty: 281
Rejestracja: wtorek, 20 listopada 2012, 12:17
Lokalizacja: Łódź

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: killy9999 »

Też tak zrobiliśmy, ale okazuje się, że to jest błędna interpretacja.
Awatar użytkownika
Gerhard.
Adjudant-Major
Posty: 320
Rejestracja: sobota, 5 stycznia 2008, 14:36
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: Gerhard. »

Ja bym powiedział, że interpretacja była dobra tego konkretnego zapisu...

To sam zapis jest błędny ;)
"Ci, którzy zrzekają się wolności, w celu uzyskania krótkotrwałej odrobiny bezpieczeństwa, ani na jedno, ani na drugie nie zasługują."

http://strategialodz.phorum.pl
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: RAJ »

Istotna powinna być intencja autora. Jak dla mnie logiczne jest, że połowa pakietu (czyli jedno pole) jako mniej warte niż pełen pakiet, powinien być bez problemu wymieniony w cenie zwykłego podwójnego pakietu.
I oczywiście Gerhard ma rację - zapis jest nieprawidłowy.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
duc de Fort
Capitaine
Posty: 843
Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2012, 18:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: duc de Fort »

Ja interpretowałem to tak, że gdy nieparzystych nie można odzyskać, to taki rodzaj dodatkowej kary dla przegranego.
Ale pewnie macie rację.
FortGier.pl - najlepszy sklep z wojennymi grami planszowymi
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 518
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 197 times
Been thanked: 123 times

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

I cóż, rozegrana pierwsza gra
trudno powiedzieć czy lepsze czy gorsze niż VQ
z jednej strony prostsze
z drugiej...
Protestant to chyba najsłabszy element tej gry. Przez większość czasu nic nie robi a i potem niewiele, w zasadzie interakcje są tylko z Papieżem
Cesarstwu umiarkowanie opłaca się bić o elektoraty - nie dają kart i trudno je utrzymać (nie są twierdzami i nie można w nich zostać na zimę, czy też się mylę?)
być może lepiej by było, gdyby były normalnymi keyami, tylko niemożliwymi do zajęcia do ligii Szmalkaldzkiej

Pomijając powyższe to gra niewątpliwie ciekawa i czekam aż dane mi będzie jeszcze w nią zagrać!
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: RAJ »

Kwestie religijne są lepiej rozwiązane w VQ. Z drugiej strony w VQ jest za dużo dodatkowych działań do wykonania przez co może prawie wcale nie być wojen. I dlatego wole HIS, choć nigdy nie grałem ani grać nie będę Protestantem lub Papiestwem.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: Raubritter »

Ernest von Lauenburg pisze:(nie są twierdzami i nie można w nich zostać na zimę, czy też się mylę?)
Mylisz się :-) Zimować można w "fortified spaces", a elektoraty to jak najbardziej "fortified spaces".

Co HIS vs. VQ to jest tak, jak to już napisano - słabością HIS-a jest system religijny. Skoro interesuje głównie Protestanta i Papieża, to powinien być znacznie szybszy i prostszy, bo downtime się czasem robi niemiłosierny. W VQ system religijny jest lepszy, za to zupełnie schrzaniony jest system patronowania naukowcom i artystom, który odciąga graczy (i ich karty) od tego co na planszy. W efekcie za mało się na tej planszy dzieje.

Ostatecznie to HIS okazuje się gra sporo lepszą.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Here I Stand (GMT)

Post autor: RAJ »

Najdziksze wyczyny jakie widziałem na planszy w VQ były marazmem w porównaniu z tym co się działo w przeciętnej rozgrywce HIS. :)
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
ODPOWIEDZ

Wróć do „XVI-XVIII wiek”