Napoleonic Battleboard

Recenzje przepisów, relacje z rozgrywek (After Action Reports), zasady domowe.
Awatar użytkownika
dragon
Starszyj Lejtienant
Posty: 704
Rejestracja: środa, 27 września 2006, 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: dragon »

maly_kapral pisze: inaczej nie można... napoleon w skirmiszu to byłaby przesada.... no chyba że możesz grać na boisku do piłki nożnaj... ja nie mam takiej możliwości... :):):)
A tak swoja droga. Moze to nie przesada. Wiadomo, ilosc figurek itp.
Mamy mnostwo tak zwanych systemów "przedstawicielskich".
A gdyby tak kiedys powstal taki "Napoleon w skirmishu" (jakie ladne wyrazenie, gratuluje Mały Kapralu ;))?
Moze moglibysmy inaczej spojrzec na ta epoke. Inna skala gry, wieksza szczegółowosć, ale co za tym idzie oddalanie sie od historycznej rzeczywistosci. No tak, ale przeciez zawsze mozna sobie "wyobrazic" te tysiace żołnierzy, salwy setek jednostek, przechodzące do historii manwery oskrzydlajace.
;)
Politycy wszędzie są tacy sami. Obiecują zbudować most nawet tam, gdzie nie ma rzeki.

Nikita Chruszczow
Awatar użytkownika
xardas12r
Generalleutnant
Posty: 3912
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
Been thanked: 21 times
Kontakt:

Post autor: xardas12r »

System mógł by się nazywać "Modyfikatory" ;)

Jak walczysz wręcz to się sumuje wszystkie modyfikatory ustalając kostkę. np. Dla atakującego 1,2,3,4 dla obrońcy 5,6 .Jak wypadnie 1 obrońca traci 1 figurkę , jak 2 to 2 ... Jak wypadnie 5 atakujący traci jedną figurkę, jak 6 to dwie. Rzuca się tyloma kośćmi ile walczy kompani ( 6 figurek zaokrąglamy w górę ).

Strzelanie wygląda podobnie z tym ,że obrońca nie zadaje obrażeń.
Obrazek
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

O to strasznie krwawo wychodzi. I czy nie macie wrażenia dużej losowości w grze?
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
xardas12r
Generalleutnant
Posty: 3912
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
Been thanked: 21 times
Kontakt:

Post autor: xardas12r »

Nie.

Jak masz wielką przewagę może się zdarzyć ,że kostka należy tylko do jednej strony. Np szarżą kawalerii na linie piechoty i wtedy kostka służy do ustalenia strat przeciwnika. Z drugiej strony może się okazać ,że atakować trzeba zdezorganizowaną piechotą czworobok - może się okazać ,że atakujący ma 1 a obrońca 2-6. Jak walczą zrównoważone odziały to mają równe szanse.

Co do krwawości - zazwyczaj podczas walki turlasz 4-8 k6 i nigdzie raczej nie trafiają się straty powyżej 15 figurek.
Obrazek
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Podczas jednej walki?

Jeżeli jedna kompania ma ok. 6 figur, to nawet strata 10 figur w wyniku walki (jeżeli nie było to rozjeżdżanie złamanych batalionów) wydaje się niesamowicie krwawa.
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
dragon
Starszyj Lejtienant
Posty: 704
Rejestracja: środa, 27 września 2006, 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: dragon »

Faktycznie, Grendadyer ma racje. Jezeli 10 figur to w rzeczywistosci paruset ludzi to straty sa az nadto wysokie. A jak wyglada sprawa z morale?
I jeszcze jedno, jaki jest Wasz poglad na to co zawarlem w ostatnim poscie?
Politycy wszędzie są tacy sami. Obiecują zbudować most nawet tam, gdzie nie ma rzeki.

Nikita Chruszczow
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Chodzi o skirmish?

Ja razej jestem sceptycznie nastawiony :)
To była epoka wielkich mas, a w skirmishu rozegranie walk tyralier już za trzecim razem może być mało pasjonujące. Do tego pojedyńczy żołnierze nawet w tyralierach nie mieli na tyle wolnej ręki co do sposobu walki - wszystko sporwadziło by się do dzialania grupami dowodzącymi przez oficerów.

Jednak wiem, że sa jakieś przepisy, nawet darmowe dostepne w sieci.
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
xardas12r
Generalleutnant
Posty: 3912
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
Been thanked: 21 times
Kontakt:

Post autor: xardas12r »

Faktycznie, Grendadyer ma racje. Jezeli 10 figur to w rzeczywistosci paruset ludzi to straty sa az nadto wysokie.
Maksymalnie w najniekorzystniejszej sytuacji dla wroga stracił on 15 figur. Jest to 300 ludzi , ale zdarzyło się tylko raz podczas bitwy. Podczas ostrzału artyleryjskiego przez turę ( 20 min) traciłem średnio 1 - 4 figurki (20-80 ludzi). Strzelały do mnie 2 baterie.
Obrazek
Awatar użytkownika
dragon
Starszyj Lejtienant
Posty: 704
Rejestracja: środa, 27 września 2006, 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: dragon »

No coz, Xardas, nadal mi to jednak za KRWAWO wychodzi. Oczywiscie mozesz powiedziec , ze straciles powiedzmy tylko 40 ludzi, ale liczy sie to , ilu MOZESZ stracić. ;)
Politycy wszędzie są tacy sami. Obiecują zbudować most nawet tam, gdzie nie ma rzeki.

Nikita Chruszczow
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

To weźmy konkretne przykłady.

- batalion rosyjski w starciu na batalion francuski (pełne etaty 800 i 760 chłopa) - te same poziomy wyszkolenia i morale
- walka dwóch pułków kawalerii lekkiej (po 4 szwadrony po 250 szabel każdy) - szarża i kontr.

Jakie "przeliczniki" na kości będą i ile będzie kości?
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
xardas12r
Generalleutnant
Posty: 3912
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
Been thanked: 21 times
Kontakt:

Post autor: xardas12r »

Podaj jeszcze szyki , czy ktoś nie jest gwardią , kto atakuje ...
Obrazek
Sholek
Caporal
Posty: 54
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 16:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Post autor: Sholek »

mógłby mi ktoś podesłać zasady, zasady skrócone, ten informator o piechocie, kawalerii i karty zdarzeń? bo gdzieś mi się to wszystko na dysku zawieruszyłło...

mój e-mail
mati_shol@op.pl
Awatar użytkownika
xardas12r
Generalleutnant
Posty: 3912
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
Been thanked: 21 times
Kontakt:

Post autor: xardas12r »

Jeżeli Rosjanie by atakowali kostka jest pół na pół i rzucasz 8 kostek. Jak atakują Francuzi to to masz 1,2,3,4,5 dla francuzów .

Wysłałem.
Obrazek
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Wyszkolenie przeciętne - czyli nie gwardia i nie opołoczenie ;). Dwa przypadki:
- atak kolumny dywizjonowej (fr.) na kolumnę kompanijną (ros.).
- atak batalionów rozwiniętych w liniach.
Wszystko w terenie "czystym", od frontu, do ataku ruszyli Fr. a Rosjanie wychodzą im naprzeciw (atak i odp. atak).
Ile kości dostają Fr. i na jakich wynikach "trafiają" a ile Ros.
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Sholek
Caporal
Posty: 54
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 16:58
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Post autor: Sholek »

xardas12r pisze:
Wysłałem.
dzięki dobry człowieku
ODPOWIEDZ

Wróć do „Systemy historyczne - do końca XIX w.”