Saga - skirmishowa gra w mrocznych wiekach

[Kadzik]

Zwycięstwo niewielkie bo po 6 rundach wygrałem tym że przeżył mi jeden heartguard Bitwa bardzo krwawa, najbardziej efektowna była szarżą 4 berserków na muzułmańskich łuczników(levies) z 12 przeżyło 2 przy czym tylko 1 berserk zginą. Zanim polegli zabrali ze sobą jeszcze 2 jeźdźców(heartguard). Naprawdę świetna jednostka z 4 ludzików 16 ataków to moc!

Fakt, morderczy są! Ale salwa z łuków może ich mocno zaboleć.

Dzięki Kadzik za grę, mam nadzieje że jeszcze powalczymy

Też mam taką nadzieję. Muszę tylko przysiąść nad zasadami, bo kilka wątpliwości się pojawiło.

[GRZ]

Zwycięstwo niewielkie bo po 6 rundach wygrałem tym że przeżył mi jeden heartguard

There can be only one

[AWu]

To jest element Sagi, który mi się najmniej podoba, ale to nie jest symulacja historyczna i trzeba brać na to poprawkę.. :>

[Sebaar]

Pierwsza bitwa skończyła się dosyć szybko po tym jak odział berserków ubił mojego wodza. Druga jednak zakończyła się moim zwycięstwem. Co prawda na polu walki pozostało tylko trzech bondi wikingów i mój wódz, ale challenge i duńskie topory poparte odpowiednimi skillami* zrobiły swoje. Trzeba będzie następnym razem spróbować na większą ilość punktów, może na stole pozostanie więcej figurek.
Małe samobójcze oddziały feudalnych drwali , jednak najlepiej sprawdzają się dla Norse Gaels.

Tu trzeba przyznać każda frakcji ma swój nie powtarzalny klimat.

*Slaughter to już moja ulubiona umiejętność.

[AWu]

Chyba nie, taka specyfika gry. Albo ktoś ma farta/zrobi błąd albo wyrzynka jak w Walhalli..

[Gomi]

Dziękuje Sebaarowi za granie.

Pierwsza gra faktycznie szybka, skutecznie wykorzystałem lukę w siłach przeciwnika i moi berserkerzy dorwali warlorda przeciwnika i zmasakrowali go. Druga gra bardziej wyrównana.

Wydaje mi się że pustka na stole może być też spowodowana graniem na 4 punkty, przy 6 nadal mamy tą samą ilość kości do działania, a jednak więcej modeli.

Grałem na razie przeciwko dwóm frakcjom, czuć że gra się z innym przeciwnikiem. Do tego bardzo mi się podobają zasady rzucania wyzwań przez Norse Geales.

Teraz trzeba domalować pozostałe 2 punkty

[Kadzik]

Dużo zależy tutaj od samych frakcji. Kiedy grałem Walijczykami, to zwykle potykałem się z Normanami (mocna jazda i dużo strzelania) i Szkotami (sama piechota z mocną defensywą, ale mogą ukręcić jednorazowe mocne kombo ofensywne) i przeważnie zostawało nam przynajmniej 1/3 sił. Walijczycy nie parli do walki i nie pozwalali przeciwnikowi na podejście (no i do łuczników normańskich bałem się podejść zbyt blisko). Przy Wikingach i Norse-Gael opcja jest tylko jedna: headclash. Do tego wsparty super mocnymi skillami

[Sebaar]

Skończyłem dwa oddziały wojowników, więc wypadałoby pograć na te zalecane 6 punktów. Może jest ktoś chętny?

[Gomi]

Ja maluje moje 2 punkty. Może w przyszłym tygodniu już będą gotowi do walki.

[Kadzik]

Ja mam w sumie na 5 punktów, postaram się coś domalować.

[Azradiel]

Zamówiłem jakiś czas temu 4 punktowy starter. Jak dojdzie i maznę go farbą (bo przy moich umiejętnościach ciężko mówić o malowaniu) to będę kolejnym do rozgrywki.

[Boire]

Poszukuję graczy w Krakowie Moja wspaniała armia anglo-saska jest już w drodze i radośnie bym wygonił jakiegoś najeźdźcę z Northumbrii. Ealdorman Wulfric już wypatruje drakkarów na wchodzie

[Sebaar]

Kto chce jeszcze pograć w Sagę przed Nowym Rokiem?

[Kadzik]

Niestety nie zawsze "chcieć, to móc"

[Gomi]

Kto chce jeszcze pograć w Sagę przed Nowym Rokiem?

Ja chce! Może w środę? Powinienem już mieć wymalowane 6 punktów.