Dyskusje (około) wydawnicze

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ci, którzy są zainteresowani grą (a nie tylko krytykowaniem autora), w stosownym czasie zostaną powiadomieni.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
WP
Porucznik
Posty: 567
Rejestracja: środa, 9 sierpnia 2006, 07:48
Lokalizacja: Płock

Post autor: WP »

Raleen pisze:Ci, którzy są zainteresowani grą (a nie tylko krytykowaniem autora), w stosownym czasie zostaną powiadomieni.
Ja tam sobie nie przypominam żebym autora krytykował za chęć wydania gry.
Dlatego czuję się związany powyższą zapowiedzią. :)
si vis pacem, para bellum
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

A ja sobie nie przypominam, żebyś był chętny na grę, i w związku z tym zastanawiam się po co się tu w ogóle wypowiadasz, skoro to jest wątek dla zainteresowanych grą, służący wyłącznie dla chętnych do jej nabycia. Nie rozumiem też czym miałbym być w tej sytuacji związany? :)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
WP
Porucznik
Posty: 567
Rejestracja: środa, 9 sierpnia 2006, 07:48
Lokalizacja: Płock

Post autor: WP »

Raleen pisze:A ja sobie nie przypominam, żebyś był chętny na grę, i w związku z tym zastanawiam się po co się tu w ogóle wypowiadasz, skoro to jest wątek dla zainteresowanych grą, służący wyłącznie dla chętnych do jej nabycia. Nie rozumiem też czym miałbym być w tej sytuacji związany? :)
Uściślijmy:
1. Nie krytykowałem pomysłu wydania przedmiotowej gry.
2. Nie wyrażałem (dotychczas) chęci jej nabycia.
3. Obecnie wyrażam takową chęć. :)

Tak więc mogę się już wypowiadać w tym wątku. :P
si vis pacem, para bellum
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

O "krytykowaniu" było jakby co do Simby, znanego mi zresztą osobiście.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
WP
Porucznik
Posty: 567
Rejestracja: środa, 9 sierpnia 2006, 07:48
Lokalizacja: Płock

Post autor: WP »

W każdym razie wyrażam oficjalnie chęć nabycia gry. :)
si vis pacem, para bellum
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Zanotuję sobie :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Ciekawe co niektórzy zrobią jak Raleen w końcu wyda tę grę. Będzie coś w stylu: "Ja tylko żartowałem z tymi chęciami nabycia". :D Sorry za offtop. Już mnie nie ma.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
WP
Porucznik
Posty: 567
Rejestracja: środa, 9 sierpnia 2006, 07:48
Lokalizacja: Płock

Post autor: WP »

Arteusz pisze:Ciekawe co niektórzy zrobią jak Raleen w końcu wyda tę grę. Będzie coś w stylu: "Ja tylko żartowałem z tymi chęciami nabycia". :D Sorry za offtop. Już mnie nie ma.
Dlatego cieszę się że do takich osób nie należę. :)
si vis pacem, para bellum
Awatar użytkownika
Darth Simba
Sous-lieutenant
Posty: 373
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:46
Lokalizacja: Przasnysz
Been thanked: 3 times

Post autor: Darth Simba »

Daleki jestem od myśli stawiania oporu tak jawnej potrzebie obrony idei wydania gry pod tytułem "Ostrołęka 1831" ^^

A zadałem pytanie ze względu na chęć dowiedzenia się, czy w dającym się przewidzieć czasie nastąpi wydanie gry, czy nie. A jeśli wydarzenie takowe miałoby nastapić, to z racji zainteresowania grą ową, chciałbym uzyskać informacje o tym, jaki będzie sposób dystrybucji gry, tudzież wszelkich innych informacji gry dotyczących :P

W związku z tym mam kilka pytań:

1. Jakie to są "niesprzyjające okoliczności", które mogą mieć wpływ na wydanie akurat w tych "okolicznościach" gry, co miałoby się przełożyć na jej klapę???? Dobry produkt obroni się sam, mimo "niesprzyjajacych okoliczności" i "działań konkurencji".

2. Co do rozliczeń, nie zamierzam nikogo rozliczać, chciałem się dowiedzieć, jakie wieści w temacie wydania gry, bo od grudnia 2008 r. cisza zapadła. Chyba mogę zasięgnąć informacji od autora, jakie są postępy w kwestii wydania gry?

3. I co, do jasnej, ma do tego kryzys???? Jeśli brak funduszy na określone cele, to moze zrobić zaliczkę pośród zainteresowanych nabyciem gry, i prowadzić prace badawczo - rozwojowe dalej? Ze swej strony deklaruję, że gotów jestem wyłożyć kwotę, jaką ma kosztować egzemplarz gry choćby i dziś.

Na "Ostrołękę 1831" czekam z niecierpliwością, a to
primo - z racji zainteresowań
secundo - z racji bliskości geograficznej ( co prawda z Kurpiami jestem od czasu do czasu na wojennej ścieżce, ale to już kwestia inna :rotfl: )
krasnoarmiejec
Carabinier
Posty: 22
Rejestracja: piątek, 12 czerwca 2009, 12:45
Lokalizacja: Płock/Warszawa

Post autor: krasnoarmiejec »

Witam Serdecznie.
Ja również jestem zainteresowany tą pozycją. Jakis już czas przyglądam się temu tematowi. Liczę, że ewentaulna oferta sprzedaży skierowana będzie do szerokiego kręgu odbiorców. Mam grę w skali pułkowej i szczerze mówiąc - po tych 5 rozgrywkach nie jestem z niej zadowolony.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Simbo, jak się domyślasz, moje życie nie ogranicza się do gier (chociaż niektórzy mogliby sądzić inaczej ;) ), poza tym mam inne sprawy, choćby osobiste itd. Ja nie robię np. zarzutu jednemu z wydawców gier, z tego powodu, że kiedyś jak był redaktorem naczelnym pewnego czasopisma, akurat wydarzyło się tak, że urodziło mu się dziecko i nie miał czasu się nim adekwatnie zająć, co źle wpłynęło na jego losy (tzn. czasopisma). Gorzej jak ktoś zbierał pieniądze i obiecywał, że wyda, do tego na zasadach komercyjnych, i nie wydawał przez wiele lat. Póki nie zbierał pieniędzy i nie składał wiążących oświadczeń, nie ma problemu. Ja zdając sobie sprawę, że różnie może być, świadomie tego nie robiłem, by nikt nie miał potem do mnie pretensji. Z mojej strony, owszem, w pewnym momencie rysowała się też taka, choć niewielka możliwość, że pewien podmiot tą grę wyda, nazwijmy to bardziej komercyjnie (stąd też może powstawać wrażenie pewnej sprzeczności oświadczeń - po prostu przez ten długi już czas pewne rzeczy się zmieniały).

Jak zająłem się forum, wyniknęło szereg spraw. Spraw, które też pochłaniają czas, a jednocześnie nie ukrywam, że chciałem te sprawy doprowadzić do końca, czy przynajmniej do pewnego punktu, zanim już całkiem pochłonie mnie Ostrołęka (tak przynajmniej wtedy sądziłem). Niestety towarzystwo współpracujące ze mną przy grze też nie do końca wytrzymało próbę czasu. Było wiele perturbacji z forum, z drugiej strony pojawiło się po drodze dużo różnych szans, które można było wykorzystać w danym momencie, albo wcale. Nie od razu Kraków zbudowano, jak mówi przysłowie. I ja nie posiadałem jednak na starcie ani firmy ani aktywów, które umożliwiłyby od razu powołanie jakiegoś wydawnictwa itp. Zresztą zakładając to forum nie miałem tak daleko idących planów jak to też czasami niektóre osoby mi przypisują.
Darth Simba pisze:1. Jakie to są "niesprzyjające okoliczności", które mogą mieć wpływ na wydanie akurat w tych "okolicznościach" gry, co miałoby się przełożyć na jej klapę???? Dobry produkt obroni się sam, mimo "niesprzyjajacych okoliczności" i "działań konkurencji".
No nie, to jednak nie jest tak jak piszesz na końcu, że "dobry produkt obroni się sam". Im dłużej się pewnym rzeczom przyglądam, tym bardziej dochodzę do wniosku, że tak nie jest.
Darth Simba pisze:2. Co do rozliczeń, nie zamierzam nikogo rozliczać, chciałem się dowiedzieć, jakie wieści w temacie wydania gry, bo od grudnia 2008 r. cisza zapadła. Chyba mogę zasięgnąć informacji od autora, jakie są postępy w kwestii wydania gry?

Jasne, że możesz zasięgać informacji.
Darth Simba pisze:3. I co, do jasnej, ma do tego kryzys???? Jeśli brak funduszy na określone cele, to moze zrobić zaliczkę pośród zainteresowanych nabyciem gry, i prowadzić prace badawczo - rozwojowe dalej? Ze swej strony deklaruję, że gotów jestem wyłożyć kwotę, jaką ma kosztować egzemplarz gry choćby i dziś.
Problem w tym, że nie wszyscy są zazwyczaj tak zdecydowani.

Panowie, obecnie na pewno mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o mnie jest o tyle lepiej, że forum i wiele rzeczy z nim związanych się ustatkowało, sam będę miał za jakiś czas większe możliwości czasowe (masło maślane, wiem), więc i prędzej mam nadzieję ruszę z projektem ponownie. Nie ukrywam, że i mnie dopadało okresowo coś co się nazywa zmęczenie materiału i to też jest jedna z przyczyn. Zapytajcie Leguna, on zrobił dwie gry i też miewał podobnie. Z początku to zawsze idzie szybko, im bliżej końca, tym wolniej.

Jak spojrzeć w przeszłość, dorobiliśmy się dużego forum, patrząc na liczbę użytkowników i postów, największego w Polsce forum o tej tematyce, chociaż jak startowaliśmy nikomu się to nie śniło. Zarówno jako forum, jak i ja osobiście jesteśmy organizatorami dwóch największych w Polsce konwentów wargamingowych, o możliwościach logistycznych przewyższających wszystko co było wcześniej, chociaż kiedyś też niektórzy ludzie mówili mi, spoglądając na Armagedon, że niełatwo mi będzie zrobić coś podobnego, że gdzie my się będziemy spotykać itd. A dziś, kto by powiedział. To samo współpraca z wydawcami, czy z księgarnią jabu - okazuje się, że chociaż nie prowadzę działalności gospodarczej, jestem w stanie zrobić na forum konkurs z nagrodami czy inne przedsięwzięcia, tak żeby biorący udział w tym forum mieli z tego coś dla siebie. Wyszliśmy też w działalności poza planszówki, i to już dawno. Dużo rzeczy udało się osiągnąć, chociaż wydawały się niemożliwe. I z wydaniem gry, chociaż też wydaje się, że bez zaangażowania dużych środków, bez wsparcia wydawniczego itd. itp. nic z tego nie wyjdzie, będzie podobnie.

Ofertę pomocy, zwłaszcza przy testowaniu, oczywiście przyjmuję i z czasem mam nadzieję z niej skorzystać :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

krasnoarmiejec pisze:Witam Serdecznie.
Ja również jestem zainteresowany tą pozycją. Jakis już czas przyglądam się temu tematowi. Liczę, że ewentaulna oferta sprzedaży skierowana będzie do szerokiego kręgu odbiorców. Mam grę w skali pułkowej i szczerze mówiąc - po tych 5 rozgrywkach nie jestem z niej zadowolony.
Witaj

Jasne, będę pamiętał.

Motywujecie mnie do pracy :) .

A jeszcze jeden system do XIX wieku jest w zaawansowanej fazie, ale o tym kiedy indziej. Sporo było projektów, które niestety zawisły jakiś czas temu na kołku.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
krasnoarmiejec
Carabinier
Posty: 22
Rejestracja: piątek, 12 czerwca 2009, 12:45
Lokalizacja: Płock/Warszawa

Post autor: krasnoarmiejec »

Przyznam, że okres XIX wieku interesuje mnie o tyle o ile wiąże się z Polską i Napoleonem (choc nie powiem abym był bardzo mocny w tym temacie). Z zamiłowania interesuję się historią DWŚ, w szczególności frontu wschodniego i Armią Czerwoną.
Stad jesli ten projekt będzie w kręgu moich zainteresowań to chętnie o nim w przyszłości poczytam.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tu masz coś do DWS:
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... c&start=45

Ale niestety, slowika sprawy osobiste w pewnym momencie trochę pochłonęły, mnie też inne. Pewnie wrócimy jak kiedyś czas pozwoli albo pociągnę dalej z kim innym.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”