Produkcja dział podczas powstania listopadowego-ciekawostka
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43348
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3922 times
- Been thanked: 2493 times
- Kontakt:
Produkcja dział podczas powstania listopadowego-ciekawostka
Jak wiadomo podczas powstania listopadowego nasze możliwości produkcji dział były ograniczone, gdyż w okresie pokojowym carat celowo blokował rozwój tej dziedziny przemysłu, tym niemniej udało się pod koniec powstania uruchomić produkcję dział.
Znalazłem za to przypadek wykorzystania w walce dział dębowych. Dokonano tego na Litwie, lufy zrobiono z wydrążonych pni dębów. Działa były używane z powodzeniem 15 maja 1831 w bitwie pod Rokiszkami.
Nie wiem, czy gdzieś ktoś inny zastosował tego typu materiał w tym okresie bądź wcześniej.
Informacja pochodzi z R.Łoś, Artyleria Królestwa Polskiego 1815-1831.
Znalazłem za to przypadek wykorzystania w walce dział dębowych. Dokonano tego na Litwie, lufy zrobiono z wydrążonych pni dębów. Działa były używane z powodzeniem 15 maja 1831 w bitwie pod Rokiszkami.
Nie wiem, czy gdzieś ktoś inny zastosował tego typu materiał w tym okresie bądź wcześniej.
Informacja pochodzi z R.Łoś, Artyleria Królestwa Polskiego 1815-1831.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43348
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3922 times
- Been thanked: 2493 times
- Kontakt:
Chińskie? Z jakiej epoki?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43348
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3922 times
- Been thanked: 2493 times
- Kontakt:
Tak, mieliśmy w armii Królestwa Polskiego jedną kompanię rakietników - z czasem podzieloną na dwie półkompanie (półbaterie): jedną pieszą i drugą konną (początkowo dowódcą był kpt. Jaszowski). To był odrębny rodzaj artylerii istniejący już w epoce napoleońskiej. Używali pocisków zwanych racami kongrewskimi od nazwiska wynalazy Williama Congreve. Wynalazku dokonał pod koniec XVIII wieku, lecz zanim się to upowszechniło minęło sporo czasu. Race miały bardzo daleki jak na ówczesną artylerię zasięg, ale były bardzo niecelne. Nasza armia prowadziła wówczas badania nad racami, specjalny raport w tej sprawie, podkreślający zalety rac napisał m.in. Bem. Starano się przede wszystkim rozwiązac problem niskiej celności rac przez odpowiednie prowadnice.
W bitwie pod Olszynką Grochowską race polskich rakietników, celnie wystrzelone, wywołały spory popłoch wśród rosyjskiej kawalerii, która tej broni nie znała i wcześniej nie miała z nią do czynienia. Można powiedziec, że rakietnicy przyczynili się na miarę swoich możliwości do odparcia szarży w końcowej fazie bitwy, gdy Dybicz planował rozbic kawalerią wyczerpaną walką polską piechotę.
Trochę o racach i rakietnikach przewijało się w tym dziale, więc poczytaj, zwłaszcza tescudo vel Czerwona świnia interesował się swego czasu tym tematem.
W bitwie pod Olszynką Grochowską race polskich rakietników, celnie wystrzelone, wywołały spory popłoch wśród rosyjskiej kawalerii, która tej broni nie znała i wcześniej nie miała z nią do czynienia. Można powiedziec, że rakietnicy przyczynili się na miarę swoich możliwości do odparcia szarży w końcowej fazie bitwy, gdy Dybicz planował rozbic kawalerią wyczerpaną walką polską piechotę.
Trochę o racach i rakietnikach przewijało się w tym dziale, więc poczytaj, zwłaszcza tescudo vel Czerwona świnia interesował się swego czasu tym tematem.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)