[Rok 1920] Właściwy kierunek odwrotu a inne gry...

..i inne gry Leguna.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

W naszej ostatniej rozgrywce w Budapeszt w Bronxie też były próby stosowania tych zasad ale chyba bez większego powodzenia, czyli w WB sie to raczej nie sprawdza.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Pan P
Sous-lieutenant
Posty: 384
Rejestracja: poniedziałek, 2 stycznia 2006, 15:06
Lokalizacja: Police

Post autor: Pan P »

Mnie to w tych sterowanych ucieczkach denerwuje ze czasem nie sposob sie gdzies przebic, bo zawsze uciekajacy oddzial trafia w jakas luke przez ktora bym chcial sie przedrzec. Wiec albo powinien byc nakazany kierunek ucieczki albo losowy, chociaz wole nakazany bo szkoda czasu na rzucanie koscmi.
Ostatnio zmieniony wtorek, 10 stycznia 2006, 23:56 przez Pan P, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rok 1920, Ostatnia wojna cesarzy”