Recenzje "Ostatniej wojny cesarzy"

..i inne gry Leguna.
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Recenzje "Ostatniej wojny cesarzy"

Post autor: Arteusz »

Recenzja gry na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Autorem recenzji jest Raleen.
Ostatnio zmieniony niedziela, 27 lutego 2011, 13:33 przez Arteusz, łącznie zmieniany 3 razy.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Legun
Chef d'escadron
Posty: 1026
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 15 times

Post autor: Legun »

Arteusz pisze:Recenzja gry na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Autorem recenzji jest Raleen.
Oj, rety - Ryśku! Ależ kawał roboty odwaliłeś. Wielkie dzięki! Dotarłem dotąd do połowy - czas już się brać do roboty :(. Następnej nocy doczytam do końca i coś pokomentuję.
Ostatnio zmieniony niedziela, 27 lutego 2011, 13:34 przez Legun, łącznie zmieniany 1 raz.
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3920 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Rzeczywiście, napracowałem się jak przy mało której recenzji gry, ale też uważam, że OWCa jest tego warta. W sumie pierwsze przymiarki do jej napisania poczyniłem już w kwietniu, a grze przyglądałem się od początku roku. Samo zrecenzowanie tej gry nie było łatwym zadaniem, bo przy jej możliwościach poznanie wszystkich niuansów, przynajmniej w miarę, nie jest proste. Mógłbym wręcz powiedzieć, że była to od dłuższego czasu najbardziej wymagająca recenzja, tym bardziej, że chciałem ją zrecenzować dość obszernie i włączyć w to jeszcze Mossora.

Ostatnio wprowadzasz jeszcze zmiany i nadal trwają prace nad modyfikacjami, więc za jakiś czas będę pewnie musiał ją nieco zaktualizować. Jeszcze z jedną-dwie rzeczy może przy okazji rozwinę, o których napisałem mniej, ale sądzę, że obecnie jest tego i tak dużo do czytania. Mógłbym jeszcze poczekać aż część tych modyfikacji przybierze ostatecznie kształty, ale szkoda było trzymać tekst dłużej w szufladzie. Po recenzji "Piotrkowa 1939", nie myślałem, że coś dłuższego uda mi się popełnić, i tutaj prawdę mówiąc też się na to nie nastawiałem, ale z czasem tak wyszło, tak że póki co jest to najdłuższa recenzja na SiS.

Życzę miłej lektury i liczę na komentarze. Recenzja porusza wiele szczegółowych spraw i choć wszystko uważnie sprawdzałem (co też pochłonęło równie dużo czasu co samo pisanie), jakieś nieścisłości czy pomyłki mogą się z mojej strony trafić, tak więc wszelkie uwagi mile widziane, zwłaszcza jeśli pozwolą usprawnić tekst, tak żeby mógł służyć wszystkim, także do zapoznania się z mechaniką gry.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Legun
Chef d'escadron
Posty: 1026
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:51
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 15 times

Post autor: Legun »

Nareszcie przebrnąłem przez całość Ryśkowego opracowania - cóż, nie wszystkie prace magisterskie, które mam okazję pilotować, mają w sobie tyle treści ;). Temat będzie jeszcze wracał, stąd dziś tylko kilka uwag, gdyż odrobinę wolnego czasu chciałbym poświęcić na dokończenie poprawek do nowej wersji:
- bardzo są interesujące komentarze do poszczególnych scenariuszy (swoją drogą, wraz z malejącą ilością czasu, jaki można poświęcić na granie, Przesilenie wydaje się coraz bardziej kuszącą propozycją),
- dzięki za sugestię dotyczącą rozszerzenia Bitwy Galicyjskiej; rozumiem ją tak, że rozszerzamy walki o cały front polski i dodajemy wszystkie parametry konieczne do zastosowania przepisów kampanijnych (limit zaopatrzenia, punkty zwycięstwa po czterech etapach, etc.), czyż nie? wszak w zasadzie rozszerzeniem tego scenariusza jest cała kampania - na wszystkich frontach i jeden etap wcześniej,
- wielką przyjemność sprawiają autorowi rozważania o konsekwencjach małych zmian w mechanice, które wywołują wielkie zmiany w charakterze rozgrywki.
Cieszę się niezwykle, że podzielasz moją fascynację Mossorem - a już fragment o "batalistycznych" zmianach na polu bitwy, którego nie pamiętałem, jest naprawdę imponujący. Swoją drogą - dopiero czołg przywrócił wizualną atrakcyjność współczesnym polom bitew :].
Autorze! Nie zmuszaj gracza do powtarzania historycznych błędów - pozwól mu robić własne.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3920 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Rzeczywiście, z dalszych scenariuszy "Przesilenie" jakoś najbardziej przypadło mi do gustu.

Co do "Bitwy galicyjskiej", wiesz nawet nie myślałem o jakimś jej rozszerzaniu tylko o dołożeniu zasad, ale jako że i tak działania toczą się już na granicy i po części na obszarze frontu polskiego, a z kolei tam nie ma prawie w ogóle jednostek na początku, byłaby to jak najbardziej pożądana modyfikacja. Pierwotnie myślałem o jakimś wyraźniejszym zasymulowaniu bitwy pod Komarowem, bo w ramach tego pierwotnego scenariusza nie da się jej oddać. Jest oczywiście zawsze "Kampania 1914", ale tam trzeba myśleć w dłuższej perspektywie :) .

Co do Mossora, przyznam, że zwłaszcza ujęcie dowodzenia i relacji między taktyką a sztuką operacyjną poszerzyły moją wiedzę, a dokładniej dały bardziej fachowy podkład do tego co zawsze rozgraniczałem: gry taktyczne i operacyjne i pewne różnice jakie powinny występować w ich mechanice tzn. na jakich grupach przepisów powinny się koncentrować. Do tej pory było to po części intuicyjne, Mossor dał mi znakomite uzasadnienie. Zwłaszcza te fragmenty o Napoleonie, który sam obejmował swoim wzrokiem pole bitwy i o współczesnych dowódcach, którzy nie mają na to szans - to pozwala zrozumieć, dlaczego wtedy można było skutecznie dowodzić całą armią jednoosobowo, chociaż nie miało się telefonu satelitarnego itd. a potem było to trudniejsze aż do II wojny światowej. Z kolei dziś też można dyskutować, czy jest to łatwiejsze niż kiedyś. Na pewno przez te 100 lat zmienił się całkowicie sposób dowodzenia. A tak się składa, że akurat u nas koledzy bardzo lubią się nad dowodzeniem rozwodzić.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3920 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Recenzje "Ostatniej wojny cesarzy"

Post autor: Raleen »

Recenzja gry na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Autorem recenzji jest Marcin Nietrzebka.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rok 1920, Ostatnia wojna cesarzy”