Powstanie Listopadowe [Los Diablos Polacos]
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Jak na razie system wyglada tak, ze istnieje Tor Rzadu, na ktorym reprezentowane sa wszystkie rzady powstancze oraz ewentualne alternatywy. W wyniku dzialalnosci Towarzystwa Patriotycznego, przesuwany jest zeton na owym Torze i wladze obejmuje kolejny Premier (Lubecki, Czartoryski, Krukowiecki, Niemojowski, Lelewel). Dla celow gry nazywam Lubeckiego premierem oraz umozliwiam objecie funkcji Lelewelowi.
Kazdy Rzad (pozycja zetonu na polu danego Rzadu faktycznie mowi o tym, ktora fakcja ma przewage w Sejmie, bo to on decydowal o stanowisku WN) istnieje pewna grupa generalow, ktorzy sa politycznie faworyzowani lub wrecz przeciwnie (dotyczy to bowiem zarowno WN jak i dowodcow korpusow). I tak na przyklad Skrzynecki usunie natychmiast z dowodztwa korpusow zarowno Zymierskiego jak i Krukowieckiego.
I tak stronnictwo konserwatywne Lubeckiego widzi jako WN Chlopickiego lub Radziwilla. Czartoryski obstaje za Skrzyneckim, Krukowiecki chce dowodzic sam (na spolke z Malachowskim - wiec jest mniej sprawny niz gdy dowodzi korpusem), Niemojowski ma swoich kandydatow (nie pamietam a nie chce klamac). Lelewel dalby szanse Sierawskiemu lub Uminskiemu (a moze Bemowi?).
Czyli: jak sie zmienia Rzad, to wielkiego wplywu na wybor WN nie mamy (chyba, ze przy pomocy karty strategicznej zmienimy go na drugiego z faworyzowanych generalow).
Kazdy Rzad (pozycja zetonu na polu danego Rzadu faktycznie mowi o tym, ktora fakcja ma przewage w Sejmie, bo to on decydowal o stanowisku WN) istnieje pewna grupa generalow, ktorzy sa politycznie faworyzowani lub wrecz przeciwnie (dotyczy to bowiem zarowno WN jak i dowodcow korpusow). I tak na przyklad Skrzynecki usunie natychmiast z dowodztwa korpusow zarowno Zymierskiego jak i Krukowieckiego.
I tak stronnictwo konserwatywne Lubeckiego widzi jako WN Chlopickiego lub Radziwilla. Czartoryski obstaje za Skrzyneckim, Krukowiecki chce dowodzic sam (na spolke z Malachowskim - wiec jest mniej sprawny niz gdy dowodzi korpusem), Niemojowski ma swoich kandydatow (nie pamietam a nie chce klamac). Lelewel dalby szanse Sierawskiemu lub Uminskiemu (a moze Bemowi?).
Czyli: jak sie zmienia Rzad, to wielkiego wplywu na wybor WN nie mamy (chyba, ze przy pomocy karty strategicznej zmienimy go na drugiego z faworyzowanych generalow).
Jeszcze może przybliż wpływ dowódców na grę, bo jakby Skrzynecki był WN w grze to 'energicznych' działań nie powinien gracz móc przeprowadzać. Mniej kart się ciągnię, więcej kosztuje aktywacja czy cuś?
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Tutaj sie nie zgodze do konca. Skrzynecki maszerowac lubil. Jedynie chwytanie przeciwnika mu szlo gorzej.
W grze jednostki poruszaja sie z pola na pole (z zony do zony, w zasadzie niewiele to sie rozni od ptp) natomiast w polu moga stac wojska obu stron. Aby jednak doszlo do starcia, nalezy przeciwnika "dopasc". Historia tej wojny jest taka, ze czesto owe "dopadniecie" bylo trudne ale nie niemozliwe (manewr na gwardie vs bitwa pod Ostroleka, Debe Wlk vs Wawer itd) i zalezalo od zdolnosci dowodzacego generala.
Tak wiec gra odbywa sie niejako na dwoch poziomach: strategiczno-operacyjnym (gracze manewruja duzymi jednostkami po planszy) oraz operacyjno-taktycznym (kartonowi dowodcy manewruja w ramach pola). Troche to przypomina starcia morskie w grze Napoleonic Wars - ale nie jest z tym systemem tozsame.
W grze jednostki poruszaja sie z pola na pole (z zony do zony, w zasadzie niewiele to sie rozni od ptp) natomiast w polu moga stac wojska obu stron. Aby jednak doszlo do starcia, nalezy przeciwnika "dopasc". Historia tej wojny jest taka, ze czesto owe "dopadniecie" bylo trudne ale nie niemozliwe (manewr na gwardie vs bitwa pod Ostroleka, Debe Wlk vs Wawer itd) i zalezalo od zdolnosci dowodzacego generala.
Tak wiec gra odbywa sie niejako na dwoch poziomach: strategiczno-operacyjnym (gracze manewruja duzymi jednostkami po planszy) oraz operacyjno-taktycznym (kartonowi dowodcy manewruja w ramach pola). Troche to przypomina starcia morskie w grze Napoleonic Wars - ale nie jest z tym systemem tozsame.
A jak wygladają same starcia? Rozumiem, że polegać to będzie na sprawdzeniu stosunku sił, zliczeniu modyfikatorów (przewaga w kawalerii, artylerii, wodzowie etc.) i rzucie kostką? Czy będą karty wspomagające nasze wojska/przeszkadzające przeciwnikowi w samej bitwie?
Jak będą wyglądały straty?Czy jednostki będą miały jakąś wytrzymałość, poziomy sprawności bojowej (vide: PoG) czy raczej pkt. siły, które się odejmuje?
Acha, będzie jakiś fog of war? (Np. widzimy na planszy samych dowódców i musimy użyć oddziałów rozpoznania, by przekonać się co prowadzą ze sobą).
Ok. To chyba tyle pytań na dziś z mojej strony
Pozdrawiam
Jak będą wyglądały straty?Czy jednostki będą miały jakąś wytrzymałość, poziomy sprawności bojowej (vide: PoG) czy raczej pkt. siły, które się odejmuje?
Acha, będzie jakiś fog of war? (Np. widzimy na planszy samych dowódców i musimy użyć oddziałów rozpoznania, by przekonać się co prowadzą ze sobą).
Ok. To chyba tyle pytań na dziś z mojej strony
Pozdrawiam
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Witam i dziekuje za pytania
Fog of War jest niepotrzebny bo daja nam go karty.
Jednostki to tak jakby punkty sily pogrupowane w wieksze paczki. Tych paczek jest ograniczona ilosc dla kazdej ze stron. Np polska dywizja to 3-4 punkty sily.
Walka rozgrywana jest wedlug jednego z dwoch algorytmow. Jesli dochodzi do potyczki, to ma przebieg podobny do tego co napisales. Jesli idzie o wieksza bitwe, to prace nad tym trwaja, choc jestem najblizszy systemowi podobnemu (choc dosc znacznie zmodyfikowanemu) do tego co znamy np. z Hannibala AH. Polega to na stosowaniu kart do walki (ale w inny sposob niz to ma miejsce w Hannibalu). Kazdy z graczy otrzyma pewna ilosc kart opisujacych manewry wojsk i zaplanuje bitwe. Potem nastapi rozstrzygniecie i wprowadzenie strat.
Fog of War jest niepotrzebny bo daja nam go karty.
Jednostki to tak jakby punkty sily pogrupowane w wieksze paczki. Tych paczek jest ograniczona ilosc dla kazdej ze stron. Np polska dywizja to 3-4 punkty sily.
Walka rozgrywana jest wedlug jednego z dwoch algorytmow. Jesli dochodzi do potyczki, to ma przebieg podobny do tego co napisales. Jesli idzie o wieksza bitwe, to prace nad tym trwaja, choc jestem najblizszy systemowi podobnemu (choc dosc znacznie zmodyfikowanemu) do tego co znamy np. z Hannibala AH. Polega to na stosowaniu kart do walki (ale w inny sposob niz to ma miejsce w Hannibalu). Kazdy z graczy otrzyma pewna ilosc kart opisujacych manewry wojsk i zaplanuje bitwe. Potem nastapi rozstrzygniecie i wprowadzenie strat.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
-
- Censor
- Posty: 6597
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 181 times
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Dlaczego Kutno?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times