Strategie

Niestety nie znam na tylę dobrze Powst. List. aby sugerować umieszczenie jakiś wydarzeń, ale wariant drugi jest zdecydowanie ciekawszy.

kadrinazi pisze:Ja wolę szkołę drugą - zaletą gry jest dla mnie wtedy możliwość sprawdzenia 'co mogłoby się stać gdyby...' Takie hipotetyczne wydarzenia mi się podobają.

Uważam , że dobrze jest kiedy każda gra posiada warianty co było gdyby.
To jest coś o czym się w zasadzie zawsze myśli czytając książki historyczne ale nie ma się mozliwości aby sprawdzić . Pozostaje wyobraźnia albow włąsnie gra ( wyobraźni ) stwozrona pzrez kogoś kto bardzo dobtrze zan tematykę i umie w języku gry w sposób wyważony przedstawić interesujący nas problem .

To i ja nie będę oryginalny - drugi. Ale skoro te wydarzenia nie zaszły, choć autor powiedzmy uzna, że mogły, to ich zagranie winno być nieco trudniejsze (jakieś obwarowania, wyższy koszt) - nie wiem jakie rozwiązanie przyjąłeś, więc trudno mi coś bardziej konkretnego napisać.

Jestem jak najbardziej za wariantem drugim. Ew. na takiej zasadzie, że można byłoby spokojnie grać bez tych kart — dla osób, które nie lubią gdybania, albo żeby sprawdzić, czy się dało w warunkach historycznych jednak to wygrać

Deck podstawowy - historyczny i jeśli graczę bedą chcieli mogą dodać karty opcjonalne - nie-historyczne . Tak chyba będzie najporściej.

No i zasady/przepisy muszą wyraźnie określać gdzie kończy się historia a gdzie zaczyna gdybanie.

a ja odpowiem filozoficznie: to zalezy
od: stosunku wydarzeń historycznych do nie-historycznych, ogólnej ilości wydarzen itd. wszystko według zasady co za dużo to nie zdrowo. W PoGu są karty opcjonale (w dodatku bardzo fajne) tylko, że podsawowych jest tak duzo, że dodatkowe sa bardziej utrudnienim niz urozmajceniem gry.
Wracjąc do wydarzeń historycznych. Jeśli są tylko takie które się rzeczywiście wyadzryły to japrawdopodobniej cześć z nich nie zostanie zagrana/wprowadzona i juz jest nie historycznie. Nie zanm dokładnie mechaniki ale takie siłowe numery jak w Shiftind Sandsach gdzie właściwei wszystko się musi wydarzyc i to we własciwych "datach" (nie wcześniej niz) jest jak dla mnie wkurzajace.

Dezerter i Tstaszek widzieli dzisiaj mape a dwaj pierwsi nawet karty, testowe zetony i posluchali troche o grze. Nakazali mi pracowac dalej

Tutaj fragment mapki w kolorze, dla ciekawskich.

Uważaj, bo za chwile się okaże, że pokazujesz fragment mapy TiSowskiego Powstania .

Ciemno zielony - lasy, jasno zielony ?

Mam prawnikow, ostatnio ukarali jednego Klienta za naruszenie praw autorskich na kwote, za ktora moge TiS sobie kupic ;P

(potrafie tez dać w zeby jak trzeba)

Zatem OFICJALNIE informuje, ze te prace SA chronione prawem autorskim.

jedno lasy i drugie lasy

Sorry, że tak późno, ale w domu net mi padł.

Potwierdzam, że gra zapowiada się super. Już sama mapka mimo, że czarno-biała i bez bajerów przy zastosowaniu (dość prostego chwytu- nie wiem czy można o nim pisać ) była bardzo fajna. Myślę, że wersja ostateczna powinna być dużo ciekawsza. To co udało mi się usłyszeć na temat zasad, przepisów i mechaniki gry również mi się podobało. Gra zapowiada się naprawdę ciekawie. Mam nadzieję, że teraz prace ruszą z kopyta i niedługo będziemy mogli przegnać wstrętnych zaborców z naszej pieknej ojczyzny .

Postanowilem ozywic projekt, wprowadzając go na drogę, o ktorej mysle od dluzszego czasu. To dość karkołomne przedsiewzięcie - ale jesli uda mi sie je zrealizowac, bede wielce ukontentowany.

OOoo niczym feniks z popiołów .
Super, czekam na newsy i trzymam kciuki za powodzenie.
Tylko trzeba brac pod uwagę fakt, że TiS też ma taki projekt .
Konkurencja jest taka stymulująca .
Pozdrawiam

TAKIEGO miec nie moze - chyba, ze czytaja mi w myslach

O ile wiem, TiS celuje w gre wojskową. Ja w duzym stopniu zajety jestem wewnetrznymi sprawami Powstania. Strony konfliktu nie sa tak oczywiste jak w typowych grach wojennych. Innymi slowy - patrze na Powstanie troche jak na wojne domową