Promocja
- Lord Voldemort
- Pułkownik
- Posty: 1325
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
- Lokalizacja: Opole
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Z tego co zrozumialem z Twoich wypowiedzi, to doceniasz nasza prace, ale chcialbys zeby nasze gry byly tansze. I zeby promocja byla lepsza.cin9 pisze:Co do piwa,to napisałem przecież,że chodzi o cenę piwa w sklepie.Myślem,żeby dać chleb za przykład,ale nie miałem gwarancji,że go kupujecie.Z piwem to co innego.
My tez bysmy chcieli
Narazie mamy stronke, forum, piszemy na innych forach, pokazujemy sie na konwentach (gdzie mozna sprobowac pograc w nasze gry), budujemy siec dystrybucji poprzez sklepy i hurtownie.
Co jeszcze Twoim zdaniem mozemy robic, a tego nie robimy
Zaleznosc jest prosta: lepsza promocja -> wiecej nabywcow -> nizsza cena gier => wszyscy sa zadowoleni
Ja mam pełną świadomość,że Wy wiecie o grach i ich sprzedaży więcej ode mnie.Ja po prawdzie jestem pogrążonym w życiu rodzinnym ,żyjącym wygodnie hobbistą historii i nie prowadziłem nigdy żadnej działalności produkcyjnej, ani handlowej.Patrzę na rzecz z zewnątrz i widzę, że grono strategów to niewielka grupa ludzi,którzy na ogół nieżle się znają.Sądząc po relacjach z imprez, konwentów grono dotychczasowych strategów nie jest w stanie wchłonąć nakładu gry, który jest niezbędny dla jej rentowności.Nie będe odkrywczy jak powiem,że potrzebny jest partner medialny docierający do potencjalnego nabywcy.Myślę,że jest nim po pierwsze młodzież licealna, po drugie studenci.Zależy od gry.Pomarańczowa rewolucja wśród licealistów raczej nie chwyci tak dobrze.Ale jest uniwersalna.I ma szansę sprzedać się odbiorcom monopoly.Oczywiste byłoby porozumienie z jakimś czasopismem pokroju militarno historycznego.Ja wiem,że Wy to wiecie, więc skoro tego nie zrobiliście to znaczy,że nie było takiej możliwości.Skoro tak to jedyna szansą jest mimo wszystko zainwestować swoją kasę w Pomarańczową rewolucję.Nie macie przoblemu praw autorskich i całość nie będzie droga w produkcji.
- Hudson
- Sous-lieutenant
- Posty: 497
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:49
- Lokalizacja: Warszawa
Naprawde? Ja nie wierze. W tym momencie w Polsce mozna kupic mnostwo dobrych gier za znacznie mniej niz 180 zl - i to jest powod, dla ktorego jeszcze dlugo nie bede mial Fryderyka. Twoim slowom przeczy tez fakt, ze w Rebelu wszystkie gry, na ktore obnizono cene o okolo 50% (przedswiateczna promocja) wskoczyly na liste bestsellerow. Czy w tym przypadku to nie cena zadecydowala?comandante pisze:
A jesli chodzi o ceny gier, to powtarzam jak mantrę. To nie cena gry decyduje o zakupie. Mozecie w to wierzyc albo nie - ale w tym wypadku ja mam racje.
No ale ja tam sie nie znam na tym, dziele sie tylko moimi spostrzezeniami.
Point d'argent, point de Suisse.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
W przypadku Fryderyka, obawiam sie, że jesli rzeczywiscie go nie zapragniesz to nie bedziesz go mial. Po prostu sie nie da tego inaczej zrobic (chyba, ze kupisz od kogos, komu sie znudzil, taniej). Fryderyk jest gra dla tych, ktorzy chca go kupic. Ekonomia jest bezwzgledna w tym wypadku.
Inne gry - byc moze uda sie cos zrobic. Staramy sie...
Inne gry - byc moze uda sie cos zrobic. Staramy sie...
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.