Ja rozumiem, że obecnie żyjemy w, szeroko pojętej, epoce "me too", ale do ch..ry to jest armia (w której z definicji jest się narażonym na ekstremalne przeżycia), czy kolejny zakład pracy chronionej lub cieplutki kurwidołek (dla otłuszczonych cwaniaków za biurkami, a z drugiej strony dla kobiet w ciąży) z dobrą perspektywą na emeryturę?RAJ pisze:Taka ciekawostka o polskim wojsku...
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... ze/hz78meq
Niech sobie jeszcze związek zawodowy założą.