Strategie

Jakie masy polecacie do formowania terenu? Ostatnio robiłem sobie pagórki i użyłem do tego masy rzeźbiarskiej DAS - średnio jestem z niej zadowolony, kiepsko mi się formowało no i nadaje się tylko do robienia niewielkich elementów jak właśnie np. pagórki. Na oku mam masę gipsową od woodland scenic, ale nie wiem czy przypadkiem nie jest ona głównie do robienia odlewów.

Styrodur. Łatwo wyciąć, po ukształtowaniu starczy przeszmerglować, potem piach z wikolem, kolorki ziemi i trawka.

Styrodur to ja używam - właśnie użyłem go do pagórków i na to masę rzeźbiarską dałem. Chodzi mi raczej o jakąś masę na duże powierzchnie. Styrodur to da się ociosać tak z grubsza - o jakiejś finezji w kształtowaniu terenu to raczej nie ma mowy.

nexus6 pisze:Styrodur to ja używam - właśnie użyłem go do pagórków i na to masę rzeźbiarską dałem. Chodzi mi raczej o jakąś masę na duże powierzchnie. Styrodur to da się ociosać tak z grubsza - o jakiejś finezji w kształtowaniu terenu to raczej nie ma mowy.

Szmergel, panie . starczy przelecieć papierem ściernym i masz już całkiem finezyjne ukształtowanie terenu.

Goła ziemia normalnie nie występuje w przyrodzie, chyba, że rozkopana lub świeżo orana.
Zwykły styropian też się nadaje, trzeba go naklejać na płytę MDF/HDF, uformować brzegi tak sytropianu jak i płyty. Następnie pokryć 1-2 warstwą ręczników papierowych nasączanych rozrzedzonym klejem. Potem malowanie i sianie trawy/roślinności. Żadna masa rzeźbiarska, ani piach nie są potrzebne, a do uformowania wystarczy ostry nóż (techniczny z łamanym ostrzem).

Niemiecka prowincja.

Możecie doradzić jak pomalować słomiane dachy czy płotki - zastanawiałem się nad dwiema metodami - ciemniejszy podkład i drybrush we właściwym kolorze i druga podkład we właściwym kolorze i na to ciemny wash (po zastosowaniu uprzednim lakieru błyszczącego). Oglądałem w internecie jak ludzie malują - stosują dziesiątki warstw, wszystkie dostępne techniki jakie można tylko zastosować, a moim zdaniem wysiłek i tak nie jest adekwatny do efektu. Lubię jak jest prosto i pragmatycznie.


Gdzieś na wschodzie....

Szary podkład. Potem czarny preshading, na to bazowy i wash, na koniec drybrush.

A macie jakies własne patenty na 'przenośne' krzaczki. Zacząłem robić na podstawkach, ale to chyba nie jest dobre rozwiązanie. Czasami jak oglądam zdjęcia z różnych makiet, zwłaszcza te robione do podręczników battlegroupa, to mam wrażenie, że niska zieleń jest po prostu sypnięta na stół, na użytek sesji.

nexus6 pisze:A macie jakies własne patenty na 'przenośne' krzaczki. Zacząłem robić na podstawkach, ale to chyba nie jest dobre rozwiązanie. Czasami jak oglądam zdjęcia z różnych makiet, zwłaszcza te robione do podręczników battlegroupa, to mam wrażenie, że niska zieleń jest po prostu sypnięta na stół, na użytek sesji.

Chyba najczęściej jest tak, jak piszesz - sypnięta "luzem". Jednakowoż sobie robię tak, że przyklejam do podkładek odpowiedniej średnicy. Wystarczy zadbać, by zielone wystawało za obrys podkładki i fajnie wygląda, a przede wszystkim nie sypie się.

johnke11y pisze:

nexus6 pisze:A macie jakies własne patenty na 'przenośne' krzaczki. Zacząłem robić na podstawkach, ale to chyba nie jest dobre rozwiązanie. Czasami jak oglądam zdjęcia z różnych makiet, zwłaszcza te robione do podręczników battlegroupa, to mam wrażenie, że niska zieleń jest po prostu sypnięta na stół, na użytek sesji.

Dwie metody:
1. Można skleić ciepłym klejem trochę grubego flocka, żeby zrobić z tego większe grudki, nawet ukształtować je na krzaki. Podstawek nie trzeba, po prostu kładzie się to na polu bitwy.
Sypnąć samym flockiem, najlepiej dwoma kolorami. Polecam jak najgrubszy - łatwiej zbierać. Dobrze to wygląda.

Proste i tanie slumsy:


http://umpapas.blogspot.com/2017/12/che ... gated.html

Ukończyłem pierwszą serię murków do BW-Lee. Tak one wyglądają:


























Wzór - oryginalny mur z pola bitwy pod Gettysburgiem. Źródło: https://www.gettysburgdaily.com/a-wall- ... ers-grove/

Tak jak mi radzono użyłem do robienia krzaczków kleju na gorąco, a o to pierwsze eksperymenty.






Na kartce papieru nasmarkałem kleju, na to szybko garść zieleni, uklepałem, otrzepałem, potem gdzie niegdzie poprawiłem, aby zrobić wyższe krzaczki. Na końcu obdarłem papier. Tam gdzie się nie przykleiło podmaluje się, albo doklei, ale już innym klejem

nexus6 pisze:
Na kartce papieru nasmarkałem kleju, na to szybko garść zieleni, uklepałem, otrzepałem, potem gdzie niegdzie poprawiłem, aby zrobić wyższe krzaczki. Na końcu obdarłem papier. Tam gdzie się nie przykleiło podmaluje się, albo doklei, ale już innym klejem

Prima sort
Dla bardziej naturalnego wyglądu polecam flock w dwóch lub trzech kolorach.