Anglia vs Ameryka

Forum systemu bitewnego "Operation: World War II".
Awatar użytkownika
Rolwgord
Caporal-Fourrier
Posty: 78
Rejestracja: niedziela, 1 kwietnia 2007, 16:08
Lokalizacja: Gdańsk

Anglia vs Ameryka

Post autor: Rolwgord »

Oto bitwa z zeszłego tygodnia.
Każda ze stron miała 2500 punktów. Wielkość stolika (bo stół to nie był :) ) wynosiła 60x~120 cm. W bitwie stanęły naprzeciw siebie następujące strony:

* Amerykanie wraz z :
2 M8 Greyhound
1 Jeep z HMG
Piechota zmotoryzowana z “Motorised Machine-gun Squad” i 2 “Motorised Rifle Squads”

* Anglicy
2 działa 87 (jakieś takie), w zastępstwie użyliśmy figurek Bofortsów
2 Podstawowa piechota z moździeżami I 2 squadami bojowymi
1 wóz opancerzony z 75 na wieży, w zastępstwie M20 (greyhound bez działa)

Na początek uwaga – mapę ustawiała osoba której pokazywaliśmy grę, więc wszystko zostało troszeczkę za gęsto ustawione jak na mój gust, ale wszystko można zobaczyć na zdjęciach... Dwa wąskie przejścia bez możliwości objazdu.

Oto pozycje (prawie) wyjściowe

Amerykanie
Obrazek
Angole
Obrazek

Dość szybko angielska piechota zajmuje zabudowanie zabezpieczające jedno z DWÓCH przejść

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na początku drugiej tury amerykański M3A1 w pełnym pędzie prubuje przejechać w pobliżu „bramy”, równocześnie ostrzał z jeepa dziesiątkuje załogę domku.

Obrazek

Obrazek

Brawurową akcje powstrzymuje strzał oddany z angielskiego działa – Transporter opancerzony M3A1 zostaje trafiony i unieruchomiony, mimo osłony i możliwości trafienia w swoje jednostki. Załoga wyskoczyła z toczącej się rozpędem masy stali i ukryła się za pojazdem. Transporter z impetem wjeżdża na jeepa, na szczęście bez żadnych skutków.
Po drugiej stronie budynku angielski wóz opancerzony nie zdołał trafić greyhounda z przyłożenia.

Obrazek

Na początku kolejnej tury piechota angielska na oślep przerzuca granaty na drugą stronę muru, celując w jeepa, bez większego skutku (chyba padło 3 piechociarzy)

Obrazek

W odpowiedzi na to działanie amerykańska piechota rzuca swoje granaty z niszczycielskim skutkiem. Natomiast akcja bazooki z tego squadu nie powiodła się, angielski wóz nie został trafiony...

Obrazek

Obrazek


W tym momencie aby przyśpieszyć grę wysłałem jeepa na samobójczy atak w celu sprowokowania wroga. Mniej więcej w tym momencie moje greyhoundy unieruchomiły angielski wóz opancerzony y zmusiły jego załogę do ucieczki z pojazdu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pod koniec gry wrogie moździerze zdołały wysadzić jeden z M3A1, natomiast angielskie działo samo wystrzelało załogę własnego wozu opancerzonego (ahh ten friendly fire ;P ). W ostatniej turze spowodowało to czystą linie strzału w greyhounda a w następstwie trafienie go, i ucieczkę załogi.


Podsumowując, jak na taki wąski front z gardłowym przejściem żadna ze stron nie uzyskała przewagi. Pierwsze dwie tury sprowadzały się do powolnych podchodów do blokującego wszystko muru.
Podliczając punkty, Anglicy uzyskali przewagę około 200 punktów.
Strzelanie moździerzami na ślepo robiło więcej huku niż efektu, ale wprowadzało sporo zamieszania, natomiast piechota zmechanizowana okazała się kompletną klapą. Na takim terenie bez możliwości obejścia nie była w stanie się przebić. Natomiast greyhoundy wytrzymały dużo więcej niż można było się spodziewać. Przyczyniły się do tego głównie osłony takie jak mór oraz to, że brytyjskie działa musiały strzelać „przez swoje oddziały” co znacząco zmniejszało ich skuteczność.
Wojna jest zbyt poważną rzeczą, by powierzyć ją wojskowym.
Georges Clemenceau
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2181
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Anglia vs Ameryka

Post autor: Cisza »

Brakuje mi tu zielonego obrusa, tudzież jakiegoś zielonego materiału, który robiłby za podłoże.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
GRZ
Général de Brigade
Posty: 2695
Rejestracja: niedziela, 10 lipca 2011, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Anglia vs Ameryka

Post autor: GRZ »

Przepraszam że się czepiam ale:
1) Brak podłoża bardzo boli.
2) Czemu alianci? Rozumiem kontra ruscy - operacja unthinkable, ale to mi jakoś nie leży ;P
3) To jakaś pralnia? ;D
"In war victory is one part planing and nine parts faith"
ale dobre kostki pomagają.
Awatar użytkownika
Rolwgord
Caporal-Fourrier
Posty: 78
Rejestracja: niedziela, 1 kwietnia 2007, 16:08
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Anglia vs Ameryka

Post autor: Rolwgord »

To miała być szybka akcja i o żadnym obrusie nawet nie pomyślałem ;P
Stół do gry na razie jest tylko w planach, może wkrótce...

Czemu aliancie?? To proste kolega zbiera anglików a ja mam hamerykanów. Niemcy nie miały tego dnia dla nas czasu :)

A miałem nadzieję, że nikt tych misek nie zobaczy na zdjęciach!! Piwnica jest jedynym miejscem gdzie które można zająć na cały dzień i mieć święty spokój.
Wojna jest zbyt poważną rzeczą, by powierzyć ją wojskowym.
Georges Clemenceau
Awatar użytkownika
Przemos19
General der Panzertruppen
Posty: 4986
Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Anglia vs Ameryka

Post autor: Przemos19 »

Widzę, że stosowaliście metodę piechota wokół pojazdów pancernych - ma to taką wadę, że w przypadku Catastrophe (większa szansa obecnie niż wcześniej) to piechota jest zmiatana.
Poza tym ciekawy pomysł na małą potyczkę. Moździerze w ruchu w rzeczywistości były równie nieskuteczne, Rosjanie mogą coś powiedzieć na ten temat.
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi

http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
ODPOWIEDZ

Wróć do „Operation: World War II”