Podstawkowanie artylerii
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
Podstawkowanie artylerii
Mam pytanie do panów graczy, dotyczące artylerii. Jak ją podstawkujecie?
Czy dajecie podstawkę pod działo, a obsługa idzie na 5-cio groszówki?
Czy może dajecie podstawkę pod działo i obsługa jest mocowana na stałe tworząc mini- dioramkę.
A może działo powinno być bez podstawki, a obsługa na okrągłych podstawkach?
Pomóżcie!
Czy dajecie podstawkę pod działo, a obsługa idzie na 5-cio groszówki?
Czy może dajecie podstawkę pod działo i obsługa jest mocowana na stałe tworząc mini- dioramkę.
A może działo powinno być bez podstawki, a obsługa na okrągłych podstawkach?
Pomóżcie!
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Potwierdzam, to jedyna słuszna koncepcja
Zalety wiadome - mobilność, działo można położyc w karkołomnych pozycjach, możliwość dokładnego odwzorowania strat wśród obsługi itp.
Zalety wiadome - mobilność, działo można położyc w karkołomnych pozycjach, możliwość dokładnego odwzorowania strat wśród obsługi itp.
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Nie, ponieważ po pierwsze każdy pojazd/działo powinien być polakierowany a po drugie nie bardzo co ma się ułamać w najnowszych zestawach wargamingowych (a w pozostałych też uproszczenia są na tyle duże że ciężko o to). Ja osobiście chwytam za koła między kciuk a palec wskazujący i tak przemieszczam
Poza tym praktycznie oprócz obrotu działo ma małe szanse się przemieścić na polu bitwy (zabawa w holowanie to strata co najmniej 3 rund). Chyba że jest to bój spotkaniowy, ale to całkiem inna sprawa.
Poza tym praktycznie oprócz obrotu działo ma małe szanse się przemieścić na polu bitwy (zabawa w holowanie to strata co najmniej 3 rund). Chyba że jest to bój spotkaniowy, ale to całkiem inna sprawa.
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
Zasady mówią jasno o możliwości opuszczenia stanowiska przez załogę działa. Poza tym na tak szczegółowych planszach jak diorami 1/72 jest to wygodnie, aby działo było bez podstawki. Ale ja osobiście nie widzę przeszkód jeśli chciałbyś całą obsługę i działo zmieścić na np. starym CD. Problem polega na oznaczeniu, że obsługa dała nogę, lub została wybita. Wtedy musisz postarać się o dodatkowe figurki będące poza stanowiskiem.
Ale podstawka ma jeszcze jedną wadę w grze. Zasada widoczności (line of site) będzie się wtedy odnosiła do podstawki. Spróbuj ustawić takie działo na zasadzkę, albo wciśnij je w wąską uliczkę lub między drzewa.
Ale podstawka ma jeszcze jedną wadę w grze. Zasada widoczności (line of site) będzie się wtedy odnosiła do podstawki. Spróbuj ustawić takie działo na zasadzkę, albo wciśnij je w wąską uliczkę lub między drzewa.
Gram w: "Kompfgruppe Normandy"
Gram w: "Ambush Alley: Force On Force"
I JESTEM Z TEGO DUMNY !!!
Gram w: "Ambush Alley: Force On Force"
I JESTEM Z TEGO DUMNY !!!
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
No dobra, przekonaliście mnie, podstawki nie będą już potrzebne
Co do lakierowania modeli jestem gorącym przeciwnikiem, jak będę miał okazję pokażę Ci jak wyglądają polakierowane modele po... 15 latach. Po prostu żółkną. Ktoś zapyta czy to ważne jak będą wyglądały za 15 lat... Dla mnie jest to ważne
Macanko też nie służy, bo wyciera się farba, paluchy są czasem utytłane w precelkach a to tworzy nowe możliwości zachodzenia reakcji chemicznych.
Ale argument z zasadzką do mnie przemawia jak najbardziej Z line of sight też...
Dzięki za szybkie odpowiedzi!
Co do lakierowania modeli jestem gorącym przeciwnikiem, jak będę miał okazję pokażę Ci jak wyglądają polakierowane modele po... 15 latach. Po prostu żółkną. Ktoś zapyta czy to ważne jak będą wyglądały za 15 lat... Dla mnie jest to ważne
Macanko też nie służy, bo wyciera się farba, paluchy są czasem utytłane w precelkach a to tworzy nowe możliwości zachodzenia reakcji chemicznych.
Ale argument z zasadzką do mnie przemawia jak najbardziej Z line of sight też...
Dzięki za szybkie odpowiedzi!
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Z tym że ja lakieruję sidoluxem, a to ponoć syntetyczne coś. Zawsze można zmyć bądź nałożyć nową warstwę. Aczkolwiek, nie sądziłem że lakier ma takie niefajne właściwości :/
Poza tym figurki po 20 latach zaczynają się same z siebie rozpadać :/
Poza tym figurki po 20 latach zaczynają się same z siebie rozpadać :/
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
CKM jeśli mieści się mniej więcej na 5gr to tak zostawiam.
Ja osobiście dałem moździerz i Mg34/42 na podstawce 2cmx2cm.
I uznałem, że jeśli figurka pomocnika będzie znajdowała się całym swym obwodem (5groszówki) to stanowi wsparcie dla tej jednostki.
Podobnie jeśli templatka A3/5/8/cokolwiek uderzy mniej więcej 0,5cm na podstawkę, to uznaję że zostałą trafiona.
Jutro umieszczę zdjęcie jak wygląda taka podstawka.
Ja osobiście dałem moździerz i Mg34/42 na podstawce 2cmx2cm.
I uznałem, że jeśli figurka pomocnika będzie znajdowała się całym swym obwodem (5groszówki) to stanowi wsparcie dla tej jednostki.
Podobnie jeśli templatka A3/5/8/cokolwiek uderzy mniej więcej 0,5cm na podstawkę, to uznaję że zostałą trafiona.
Jutro umieszczę zdjęcie jak wygląda taka podstawka.
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
- rrober
- Sous-lieutenant
- Posty: 437
- Rejestracja: piątek, 15 września 2006, 09:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Sidolux to z tego co się orientuję zwykły lakier akrylowy :>
Ja osobiście lubię mat i nie lubię przetarć farby na skutek używania (a stosuję czasami biały lub jasnoszary podkład)- więc maluję modele (a przynajmniej kolor podstawowy farbą olejną - zwykle Humbrolem), a dopiero na etapie brudzenia pokrywam wszystko lakierem akrylowym z domieszką pigmentu czarnego lub brązowego (po prostu glazem Vallejo - zresztą widziałem na zdjęciach, że zaczeliście bawić się "glejzami")
Ja osobiście lubię mat i nie lubię przetarć farby na skutek używania (a stosuję czasami biały lub jasnoszary podkład)- więc maluję modele (a przynajmniej kolor podstawowy farbą olejną - zwykle Humbrolem), a dopiero na etapie brudzenia pokrywam wszystko lakierem akrylowym z domieszką pigmentu czarnego lub brązowego (po prostu glazem Vallejo - zresztą widziałem na zdjęciach, że zaczeliście bawić się "glejzami")
Pozdrawiam,
rrober
rrober