I nie chodzi tu bynajmniej o mało powierzchniowy lasek,który można przejść w poprzek najwyżej w 2-3 tury. ,tylko o wielki obszar leśny.
Na takim polu walki najbardziej wartościową formacją wydaje się zwykła piechota. Leprze wyniki może dać jedynie użycie sekcji i drużyn wyposażonych w miotacze ognia. O artylerii możemy zapomnieć.Istnieje za duża szansa ,że rani ona nasze własne jednostki.
Na szaro zaznaczyłem najważniejszą część formacji. Powinna zaczynać się ona przy jednej krawędzi wzdłuż której atakujemy , a kończyć się na drugiej . Odległość pierwszej figurki od krawędzi powinna wynieść więcej niż 5 cm. Odległość między figurkami powinna być jak najmniejsza ,a szyk powinien być głęboki na 2 figurki.
Za pierwszą linią w odległości od 6-8 cm powinny się posuwać jednostki rezerwowe(Żółty kolor).
Krawędzie lasu powinny być osłaniane , aby nie dopuścić do uderzenia na flankę głównej formacji. Najlepsze do tego celu wydają się drużyny CKM i czołgi.
W momencie nawiązania kontaktu bojowego ostrzeliwujemy wroga z broni maszynowej (PM-y,KM-y,Karabiny Automatyczne). Żołnierzy uzbrojeni w broń jednostrzałową rzucają grantami.Ponieważ mogą być duże straty , w wyrwę w szyku należy wprowadzić rezerwę. Staramy się uzyskiwać lokalnie przewagę liczebną po przez obchodzenie wroga od flanki. Zwycięstwo osiągamy jedynie całkowicie niszcząc wroga , bo w skrajnych przypadkach jeden soldat może nam zatłuc 1/4 armii
[Taktyka] - Walka w dużym lesie
- q.b.
- Major
- Posty: 1211
- Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:07
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
ciężko mi się ustosunkować do tego - nie walczyłem jeszcze w grze w takim lesie, ale w planach mamy przecież pacyficzne walki w dżungli, historycznie taktyka USA była tam chyba nieco inna niż na kontynencie europejskim, ale może spróbuję zaadaptować pewne elementy tej taktyki w przyszłych grach
"Duty, Honor, Country"