AAR: Bitwa o węzeł kolejowy/Kurlandia 1944 r.

Forum systemu bitewnego "Operation: World War II".
Awatar użytkownika
q.b.
Major
Posty: 1211
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:07
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Post autor: q.b. »

Stary, nie zamierzam - skoro przyznałeś wszem i wobec przed chwilą, że nawet większości zdjęć żeś się nie przyjrzał z mojej AAR-ki więc olewam cię serdecznie tak samo jak "zlewkowo" podszedłeś do tego tematu wtykając swoje tradycyjne "trzy grosze" niczym kij w mrowisko. Zacytowałbym ci książkę Steve'a Zalogi z monografii o czołgach KW, gdzie jak wół pisze, że źródła i materiały do Ost-frontu są tak dziurawe i niekompletne, ale nie zrobię tego bo nie zamierzam ciągnąć tej farsy w nieskończoność.
"Duty, Honor, Country"
Awatar użytkownika
xardas12r
Generalleutnant
Posty: 3912
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
Been thanked: 21 times
Kontakt:

Post autor: xardas12r »

Co nieco poleciało.

Co do obowiązków moderatora:
mają prawo samodzielnie podejmować decyzje dotyczące publikowanych na Forum treści oraz form ich prezentacji, zwłaszcza gdy stoją one w sprzeczności z celem istnienia Forum, z duchem koleżeństwa oraz poszanowaniem godności drugiego człowieka.

Zabrania się:
[...]
Celowego wywoływania sytuacji konfliktowych i prowokowania do nich oraz celowego ich pogłębiania.

Powyższe działania moderatorzy podejmują zawsze adekwatnie do zaistniałej na Forum sytuacji. W przypadku, gdy któreś z powyższych działań spowodowane zostało złamaniem przez użytkownika regulaminu bądź jeśli z innych powodów moderator uzna to za właściwe, podejmując je powinien jednocześnie wysłać prywatną wiadomość do zainteresowanego użytkownika (użytkowników), informując go o swoich działaniach i ocenie zaistniałej na forum sytuacji.
4) Od decyzji moderatorów można odwoływać się do administratorów. Należy to robić za pomocą prywatnych wiadomości.
Obrazek
Awatar użytkownika
Thomas
First Lieutenant
Posty: 626
Rejestracja: czwartek, 1 czerwca 2006, 12:09
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Thomas »

AWu nie wchodź na forum albo przestań spamować to nie będziesz musiał :] Z drugiej strony wcale cię nie atakuję i nie mam takiego zamiaru. Piszę tylko swoje uwagi i zdanie i jak widać nie podoba ci się to, że ktoś ma inne zdanie niż twoje i nie boi się wypowiedzieć na ten temat.

Suma summarum powiem tyle. Zacznij wrzucać swoje zdjęcia, zacznij wrzucać swoje raporty z gier żebyśmy mogli podyskutować na ich temat, a wtedy zobaczymy kto będzie górą. Jak na razie nic takiego nie widać oprócz byłych fotek twojego pociągu pancernego, który robiłeś jakiś czas temu.

Sam zabierasz głos w dyskusji nie mając poparcia w faktach historycznych i jak widać nawet nie starasz się go znaleźć. Starasz się zaimponować swoją wiedzą, ale bez poparcia w informacjach historycznych, które sam wymagasz od innych. Jesteś taki pewien, że obecność KW2 w tamtym rejonie w tamtym okresie jest całkowicie niemożliwa?...

Nie mam zamiaru z tobą więcej dyskutować i na zakończenie sparafrazuję zdanie, które ostatnio widziałem u kogoś w podpisie - Z idiotą się nie dyskutuje. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
Ustępuję w takim razie pola AWu i chylę czoła przed twoim doświadczeniem "wszystkowiedząca wyrocznio, głosie narodu, słońce forum"... Zacznij lepiej zastanawiać się nad tym co i gdzie piszesz, bo spamowanie wyszło już z mody. Chcesz zabierać głos w dyskusji - proszę bardzo. Ale rób to z głową.

xardas nie kasuj więcej treści moich postów - wrzucę je na nowo i krąg się zamknie. Napisałem ci to już na pw i piszę po raz drugi tutaj. To wszystko co mam do powiedzenia w tym temacie i w ogóle w dyskusji.

Pozdrawiam
.:: !! POSZUKIWANI WARGAMERZY Z ŁODZI I OKOLIC. ZGŁOSZENIA I INFO NA PW !! ::.
toner7
Sergent
Posty: 139
Rejestracja: środa, 3 września 2008, 10:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: toner7 »

Hmmm...
Przyznam szczerze ,że nie bardzo rozumiem ten gremialny atak na Awu....
Abstrachując od bardzo ciekawego raportu z bitwy o węzeł kolejowy -- brawo!!! -- to takie "wytknięcie" stanowi tylko o tym iż ktoś czyta z uwagą i posiadł pewną wiedzę.
Oczywiście zapewne nikt nie jest w stanie udowodnić na 100% ,że w 1944 roku w Kurlandii nie było pojedyńczego KW2 ale na tej samej zasadzie nikt nie poda wiarygodnych dowodów na nie istnienie krasnoludków...
Reasumując -- raport z bitwy jak już wspomniałem jest - jak zwykle zresztą na medal , "grafika" na najwyższym poziomie ,natomiast obecność mastodonta KW2 w tych "okolicznościach przyrody" moim zdaniem jest lekko dyskusyjna co nie zmienia w żaden sposób oceny samego starcia ani scenariusza.
Pozdrawiam i apeluję o trochę więcej "luzu".
T.
Awatar użytkownika
rrober
Sous-lieutenant
Posty: 437
Rejestracja: piątek, 15 września 2006, 09:29
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: rrober »

W książce The German Defeat in the East, 1944-45 - Samuel W. Mitcham - jest opis jak szeregowy Waffen-SS Remy Schrynen zdjął w Kurlandii przy pomocy swojego Pak-a 75mm pięć czołgów T-34 i dwa KW-2, zanim jego broń została zniszczona przez kolejny czołg sowiecki :pom:
Pozdrawiam,
rrober
Awatar użytkownika
Wookush
Lieutenant
Posty: 508
Rejestracja: wtorek, 3 lipca 2007, 12:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wookush »

Rany, ludzie o co tyle dymu? Wpadłem do q.b. rozłożyliśmy stół z iście ułańską fantazją (co tam masz pod ręką to dawaj :faja: ), zastanowiliśmy się co dobrać do armii aby było klimatycznie. To że klimatem najbliżej była Kurladnia, co z tego? Q.b. fajnie dobiera fabułę do AAR i ma to dodatkowy wymiar, że z chęcią sam czekam jak to opisze, a przecież sam z nim gram. Ile KW było wtedy w Kurladii? Tego nigdy się nie dowiemy, bo komuchy i ich rządy to jeden wielki b....el z programem na destrukcję. Czy wtedy mógł być jakiś KW na tym terenie? Mógł, wszystkich Niemców wycięli, więc żaden w pamiętnikach tego nie zamieścił, sam czołg mógł trafić tam przypadkowo, jedna zwrotnica tu, jedna tam i mamy lekki problem zaopatrzeniowy. Czołg mógł odrazy trafić na lawetę, mogli wjechać nim w rzekę, bagno, utonął i nikt sobie nim głowy nie zawracał, wieść zaginęła, załoga zginęła. Ile takich sytuacji było podczas wojny? Miliony! Zwłaszcza u sowietów. A na przyszłość troszkę luźniej podchodźcie do tematu, komuś coś nie pasi? Trudno, niech zrobi o 1,5 raza lepiej i niech inni się wstydzą o_O
Gram w: "Kompfgruppe Normandy"
Gram w: "Ambush Alley: Force On Force"
I JESTEM Z TEGO DUMNY !!! :D
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Przejrzałem całą dyskusję, w tym to co wyleciało, i nie rozumiem skąd tyle emocji. Gdybym tak emocjonalnie podchodził do niektórych tematów planszówkowych, gdzie nie ukrywam, że za pewnymi osobami także nie przepadam, nie dałoby się z wieloma osobami w ogóle dyskutować. Proponuję skorzystać z moich i innych doświadczeń, bo jak czytałem tą dyskusję naprawdę nie ma się o co tutaj wadzić i na co obrażać.

Odpocznijcie Panowie i jak chcecie zastanówcie się ewentualnie jeszcze nad posprzątaniem tematu.

AAR jak dla mnie rewelacyjny, nie darmo się Sosna oblizywał na ostatnim Grenadierze proponując chłopakom współpracę jak zobaczył ich dioramę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

rrober pisze:W książce The German Defeat in the East, 1944-45 - Samuel W. Mitcham - jest opis jak szeregowy Waffen-SS Remy Schrynen zdjął w Kurlandii przy pomocy swojego Pak-a 75mm pięć czołgów T-34 i dwa KW-2, zanim jego broń została zniszczona przez kolejny czołg sowiecki :pom:
o i to jest informacje jakiej oczekiwalem z ciekawoscia.
dzieki rrober

A dostalem kontre innego rodzaju...

Naprawde warto sie interesowac tym czym sie gra.
Tommy
Chasseur
Posty: 16
Rejestracja: poniedziałek, 30 listopada 2009, 00:19
Lokalizacja: Zagłębie

Post autor: Tommy »

Macie bardzo fajne relacje. Wszystko jest : siły, zadania i plany, a do tego świetne zdjęcia [panoramy i zbliżenia] figurek i terenu.
Czekam z niecierpliwością na następne. ^^ Co tam q.b. ma w galerii na fotosiku -
czy to Niemcy czy Normandia.

A wracając do tej gry. Niestety nie grałem jeszcze nigdy i na razie się nie zapowiada, więc nie wiem czy moje założenia taktyczne przekładają się na engine systemu.
Uważam, że Wookush w tej grze przy przyjętym ugrupowaniu mógł liczyć tylko na korzysne rzuty kostką. Jeżeli celem gry było zdobycie wyłącznie stacji kolejowej to rozłożenie równomiernie sił przez atakującego jest proszeniem się o przegraną. W dotatku przeciwnik przeważał liczebnie. Podobna taktyka doprowadziła do zdziesiątkowania brytyjskich czerwonych diabłów w scenariuszu Caen.
Awatar użytkownika
q.b.
Major
Posty: 1211
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:07
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Post autor: q.b. »

hoho - miło widzieć, że czytasz i pamiętasz nawet te stare AAR-ki z Caen :)

Wookush na pewno miał w tym jakiś głębszy sens - liczył na to, że snajperzy wyeliminują mi z gry Komissarów, a co za tym idzie zdezorganizują mi jakąś flankę i namieszają w morale całego mojego RKKA, cóż - nie wyszło :)

Już niedługo kolejny raporcik :)
"Duty, Honor, Country"
Awatar użytkownika
Wookush
Lieutenant
Posty: 508
Rejestracja: wtorek, 3 lipca 2007, 12:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wookush »

Mniej więcej się zgadza. To była moja trzecia potyczka z ZSRR i cały czas mam w pamięci pierwszą, gdy jednym przypadkowym strzałem zlikwidowałem komisarza i cała piechota się wyniosła ze stołu. Zostały tylko czołgi. Moim celem było taktyczne wygniecenie prawego skrzydła, gdyż na lewym były czołgi. Snajper miał wyeliminować dowódców, a samochód opancerzony doprowadzić do nieuchronnych rzutów na morale. Na śmierć zapomniałem o przeciwsprzętówce i cały plan poszedł na Oktoberfest. Na ZSRR trzeba mieć coś masowego rażenia, albo sekcję KMów, albo moździerze 81-120mm od razu dwa bo są w compakcie (jedna karta na dwie sekcje), albo jakiś ruchomy bunkier (Ferdinand), czy działo (Grille).
Gram w: "Kompfgruppe Normandy"
Gram w: "Ambush Alley: Force On Force"
I JESTEM Z TEGO DUMNY !!! :D
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

AWu w Kurlandii Tigeryy I służyły do końca walk w 1945r. Co do KV 2 to przegięcie.
Super aar. Jestem wielkim fanem tego systemu, niestety biernym. Jest o niebo ciekawszy niż jakieś Warhammer 40 000.
Legiony i ja mamy się dobrze.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Operation: World War II”