Kolory niemieckich mundurów
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
Pierwsze trzy kolory to nazwy własne farb niemieckich stosowanych na czołgach. Dokładny odcień jest trudny do ustalenia, gdyż odcienie te różniły się w zależności od fabryki, w której zostały wyprodukowane. Niemcy wobec problemów z zaopatrzeniem stosowali także zamienniki. Dodatkowy problem dla dzisiejszych badaczy stanowi brak oryginalnych farb i posiłkowanie się kolorowymi filmami i fotografiami, które jak wiesz też nie oddają oryginalnego koloru, gdyż wiele zależy od światła.
Ale nikt Ci głowy nie urwie, jeśli odcień się minimalnie będzie różnił. My tu się zajmujemy wargamingiem, a nie modelarstwem redukcyjnym. Dlatego proponuję Ci następujące kolory Vallejo Model Color, jeśli chcesz używać farb innych firm - bez problemu znajdziesz zamienniki w sieci:
Iraqui Sand, Gunship Green, Saddle Brown, Flat Black, Gun Metal
Dzięki tej palecie uzyskasz następujący efekt kolorystyczny:
Ale nikt Ci głowy nie urwie, jeśli odcień się minimalnie będzie różnił. My tu się zajmujemy wargamingiem, a nie modelarstwem redukcyjnym. Dlatego proponuję Ci następujące kolory Vallejo Model Color, jeśli chcesz używać farb innych firm - bez problemu znajdziesz zamienniki w sieci:
Iraqui Sand, Gunship Green, Saddle Brown, Flat Black, Gun Metal
Dzięki tej palecie uzyskasz następujący efekt kolorystyczny:
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Ten konkretny Panzer IV jest słaby, lepiej poszukać za tą cenę np Hasegawy Panzer IV G, można znaleźć.
Ja stosuje następujące farby z palety Pactry (wszędzie dostępna)
- Olive Grun 1943
- Rotbraun
- Dunkelgelb 1943.
Zamiast Rotbraun może być też też Schokoladen Braun (pactry) - na 1943/44.
Ja stosuje następujące farby z palety Pactry (wszędzie dostępna)
- Olive Grun 1943
- Rotbraun
- Dunkelgelb 1943.
Zamiast Rotbraun może być też też Schokoladen Braun (pactry) - na 1943/44.
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
- Blitz
- Starszyj Lejtienant
- Posty: 589
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 18:22
- Lokalizacja: Swarzędz
I jeszcze jedno! Nie zapomnij zaopatrzyć się w Glaze firmy Vallejo, ja używam brązowego, reszta chyba czarnego.
Jego działanie jest proste: kładziesz rozcieńczony na pomalowaną figurkę, a ten wpływa w zagłębienia i cieniuje model.
Uwierz, że nawet największym potworkom dodaje blasku
Jego działanie jest proste: kładziesz rozcieńczony na pomalowaną figurkę, a ten wpływa w zagłębienia i cieniuje model.
Uwierz, że nawet największym potworkom dodaje blasku
"Marzenia się spełniają, trzeba tylko wierzyć."
Mój blog z modelami...
Mój blog z modelami...
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
Middlestone jest O.K. przy malowaniu na jeden kolor, Iraqui Sand jest dobry jako kolor podstawowy pod trójbarwny kamuflaż. Kamo się wówczas nie zlewa i na stole lepiej sieęprezentuje dzięki kontrastom. Pamiętaj, że glejz też przyciemnia.xardas12r pisze:Mi bardziej pasuje na ten kolor Middlestone.Iraqui Sand,
Każdy ma inną technikę i oczekiwania, ja wole pomalować na jaśniejszy kolor, a potem przyciemnić model glejzem. Przy middlestonie raczej działałbym odwrotnie. Tak malowałem tego japończyka, najpierw barwy podstawowe, zaś potem rozjaśniałem. Ale sporo przy tym miałem roboty. Wolę jednak glejzowanie. Na japończyku musiałem zastosować trzy warstwy rozjaśniające, bo był po prostu zbyt ciemny:
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Yori - to jakie podstawowe barwy dla japońców proponujesz + glaze?
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
Przemos@:
Do tego kamuflażu przed glejzem proponuję użyć następujących farb Vallejo Model Color:
Chocolate Brown
Saddle Brown+ 20% flat white
Gunship Green + 20%Light Green
Japan Uniform + 10% Tan
Te "procenty" można pominąć. Ja akurat lubię modele nieco jaśniejsze, więc troszkę farby mieszam. Tym bardziej, że Brown Glaze zawsze przyciemnia cały model.
Przy czołgach używam jeszcze jednej sztuczki. Brown Glaze mieszam z wodą w stosunku 1:6, po odczekaniu 10 minut pigment oddziela się od wody. Tym pigmentem zraszam niektóre zagłębienia, co daje fajny efekt rdzy, w klimacie tropikalnym będący normalnym zjawiskiem. Widać to elegancko na tym modelu (te rdzawo-różowe plamy na kołach i w zagłębieniach):
Barni@:
Nie zamieniłbym Vallejo na Citadel, gdyż Citadele są pół-połyskowe, zaś Vallejo to 100% matu. Nie lubię czołgów z połyskiem. Owszem używam Cytadelek, ale do malowania połyskliwych powierzchni tj. pancerz skórzany czy twarz. Ale czołgi robię wyłącznie matowymi akrylami.
No i Vallejo kosztuje 8 zł za 17ml, a Citadel 12 za 12 ml czyli prawie dwa razy taniej wychodzi zakup Vallejo. I nie wyleje Ci się, bo mają dozownik XD
Do tego kamuflażu przed glejzem proponuję użyć następujących farb Vallejo Model Color:
Chocolate Brown
Saddle Brown+ 20% flat white
Gunship Green + 20%Light Green
Japan Uniform + 10% Tan
Te "procenty" można pominąć. Ja akurat lubię modele nieco jaśniejsze, więc troszkę farby mieszam. Tym bardziej, że Brown Glaze zawsze przyciemnia cały model.
Przy czołgach używam jeszcze jednej sztuczki. Brown Glaze mieszam z wodą w stosunku 1:6, po odczekaniu 10 minut pigment oddziela się od wody. Tym pigmentem zraszam niektóre zagłębienia, co daje fajny efekt rdzy, w klimacie tropikalnym będący normalnym zjawiskiem. Widać to elegancko na tym modelu (te rdzawo-różowe plamy na kołach i w zagłębieniach):
Barni@:
Nie zamieniłbym Vallejo na Citadel, gdyż Citadele są pół-połyskowe, zaś Vallejo to 100% matu. Nie lubię czołgów z połyskiem. Owszem używam Cytadelek, ale do malowania połyskliwych powierzchni tj. pancerz skórzany czy twarz. Ale czołgi robię wyłącznie matowymi akrylami.
No i Vallejo kosztuje 8 zł za 17ml, a Citadel 12 za 12 ml czyli prawie dwa razy taniej wychodzi zakup Vallejo. I nie wyleje Ci się, bo mają dozownik XD
Ostatnio zmieniony niedziela, 16 maja 2010, 16:03 przez Yori, łącznie zmieniany 1 raz.
- q.b.
- Major
- Posty: 1211
- Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:07
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Vallejo = każdy szanujący się sklep modelarski w Warszawie powinien mieć
Glaze [kolor] = patyna w tłumaczeniu z hiszpańskiego np: "patina negra", w użyciu po wymieszaniu go z wodą (najlepiej destylowaną, gdyż kranówka może w złej proporcji zostawić Ci białe ślady...) stosujemy go jak washa.
Yori dopiero zaczął przygodę z graniem na tegorocznym Grenadierze z Ambush Alleyem:Force on Force, ale pod OWW2 ma już Volksgrenadierów na Ardeny
Glaze [kolor] = patyna w tłumaczeniu z hiszpańskiego np: "patina negra", w użyciu po wymieszaniu go z wodą (najlepiej destylowaną, gdyż kranówka może w złej proporcji zostawić Ci białe ślady...) stosujemy go jak washa.
Yori dopiero zaczął przygodę z graniem na tegorocznym Grenadierze z Ambush Alleyem:Force on Force, ale pod OWW2 ma już Volksgrenadierów na Ardeny
"Duty, Honor, Country"
- Yori
- Praefectus Praetorio
- Posty: 1696
- Rejestracja: piątek, 28 listopada 2008, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa man! Złu mówi zawsze: no pasaran!
Vallejo kupisz u Sosny i w dobrych sklepach modelarskich. Systemy do WW2, które aktualnie supportuję to OWW2 i Ambush Alley.Barni pisze:Mógłbym wiedzieć gdzie te farby vallejo kupowałeś? ;D
Glaze to po prostu wash?
Czy grasz w O:WW2 czy coś innego?
Glaze jest troszkę inny niż wash. Wash jest wodnisty, Glaze ma konsystencję gluta (sorry za porównanie). Dzięki temu glejzem cieniujesz (a właściwie przybrudzasz) tylko raz, a washem powinieneś nałożyć kilka warstw na zasadzie "choinki" aby pocieniować. Glejza rozcieńczasz z wodą w zależności od potrzeb. Zresztą w temacie cieniowania/glejzowania to odsyłam Cię raczej do internetowych tutoriali.