Strategie

Interesuje się tematem artylerii świata starożytnego i mam kilka pytań.
1. Jakie były jej główne cele na polu bitwy?
2. Czy któraś armia poza rzymską stosowała często?
3. Jaka była forma obrony przed np. kamieniami z orangerów, strzałami ze skorpionów balist? O ile rozumiem że kamień widać i można uciec o tyle strzałę z balisty już nie bardzo.
4. A pociski z proc jak dużym były zagrożeniem dla przeciwnika?

Artyleria na polach bitew w starożytności występowała bardzo rzadko.

Poza Rzymem jedyna bitwa jaka mi przychodzi do głowy w której użyto artylerii to bitwa między Filipem II a Fokijczykami. Ci drudzy ukryli katapulty za wzgórzem i znienacka ostrzelali falangę Filipa II wygrywając bitwę.

Nie szukając głęboko, a jedynie do pamięci Aleksander czyścił przeprawę z pomocą oxybeles w bitwie pod Jaxartes.

A jakie były główne cele machin na polu bitwy? Wspomniana falanga wydaje się być świetnym.
A "obrona" przed np. kamieniami z orangerów, strzałami ze skorpionów balist? O ile rozumiem że kamień widać i można uciec o tyle strzałę z balisty już nie bardzo.

Nie ma obrony i nie stosowano. Podobnie jak nie było skutecznej ochrony przed kartaczami z nowożytnych dział.

_________________
Clash in the Wilderness
Kadzikowo

Ogólnie wydaje mi się, że starożytna artyleria przede wszystkim była przeznaczona do działań oblężniczych i tam odgrywała doniosłą rolę.
W otwartym polu po pierwsze musiały być ku temu sprzyjające warunki, przeciwnik musiał być we w miarę statycznym położeniu.
Pod Jaxartes, co wspomniałem wcześniej przeciwnik pilnował przeprawy przez rzekę, czyli chyba właśnie taka okazja się trafiła.

Więc jeśli strzelaly do przeciwników rzymskie skorpiony to jedyne co pozostało im to "padnij"?