Mam spore wątpliwości co do intelektualnych potrzeb Aleksandra w postaci pisania pamiętnikówRyTo pisze: Bo wiecie Państwo, ani pamiętniki Macedończyka, ani Hannibala jakoś się nam nie zachowały. A tu Julek miał więcej szczęścia, jemu opublikowali.
Najlepszy wódz starożytności
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
E tam, przeca on bił mniej niż 1% z czasów swego turnee, a biesiadował co wieczór. Wiersze się same składają przy pięknych kobietach (podejrzewam, że na gej party przed epoka komputerów też ).
Ostatnio zmieniony sobota, 26 marca 2011, 09:12 przez AWu, łącznie zmieniany 1 raz.
- wujaw
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Chociaż głosowałem na Julka, to przyznaję, że zawsze zastanawiało mnie, że bierzemy jego twórczość literacką generalnie za dobrą monetę, a ciekawe jakby to wyglądało, jakby po jego śmierci Oktawian nie przejął władzy i nie rozpoczął się oficjalny kult jego osoby.
Gdyby w ogóle ocalały te jego "Wojny..." to chyba jako "raport mniejszości" .
Co do Olka, to należał chyba do tych, którzy nie zniżają się do pisania, od tego miał ludzi.
Ja go zresztą rozumiem. Czy Zeus, albo raczej w tym wypadku Dionizos pisywali???
To zajęcie dla śmiertelników.
Gdyby w ogóle ocalały te jego "Wojny..." to chyba jako "raport mniejszości" .
Co do Olka, to należał chyba do tych, którzy nie zniżają się do pisania, od tego miał ludzi.
Ja go zresztą rozumiem. Czy Zeus, albo raczej w tym wypadku Dionizos pisywali???
To zajęcie dla śmiertelników.
Ostatnio zmieniony wtorek, 5 kwietnia 2011, 16:11 przez wujaw, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 181 times
A co by w nich pisał?Teufel pisze:Mam spore wątpliwości co do intelektualnych potrzeb Aleksandra w postaci pisania pamiętników
"Przybyłem, zobaczyłem, pobiłem Persów, w tym dwukrotnie Dariusza. Zdobyłem XXX miast. dobyłem skarby takie, że życia mi nie starczy, żeby to wszystko wydać i przepić. Ale tradycyjny ochlaj był.
Potem znowu przybyłem, zobaczyłem i pobiłem (Scytów, Baktryjczyków, Hindusów). I znowu był ochlaj.
A teraz siedzę i dumam nad kielichem, gdzie by znowu pójść, żeby zobaczyć i pobić, bo chwilowo najbliższy i najbogatszy kawałek świata podbiłem i ograbiłem. No to siedzę i z braku lepszych pomysłów chleję i imprezuję"
:>
Ostatnio zmieniony wtorek, 5 kwietnia 2011, 21:51 przez Darth Stalin, łącznie zmieniany 1 raz.