Strona 1 z 15

Najlepszy wódz starożytności

: wtorek, 23 stycznia 2007, 01:08
autor: wujaw
Nie było dotąd takiej ankiety na tym forum, a w starożytności mieliśmy kilku wybitnych wodzów, którym na ogół nie było dane się spotkać na polu bitwy. Każdy z wytypowanych sporo wygrał. Mimo, że Hannibal jako jedyny z wymienionych poniósł straszną klęskę na polu bitwy, to jego wcześniejsze zwycięstwa, a zwłaszcza ich styl budzą wielkie uznanie.

: wtorek, 23 stycznia 2007, 08:47
autor: Teufel
Bez chwili namysłu - Juliusz Cezar najwszechstronniejszy wódz starożytności pokonał Iberów, Germanów, Celtów, armię typu wschodniego (Egipcjan i syna Mitrydatesa) no i przede wszystkim Rzymian.
Wujawie, czemu nie dodałeś Pyrrusa?

: wtorek, 23 stycznia 2007, 08:54
autor: Leo
Nie dodał, bo i tak wygra Juliusz Cezar. Jako najwszechstronniejszy i z największą ilością zwycięstw na koncie.

: wtorek, 23 stycznia 2007, 09:10
autor: Raleen
Leo pisze:Nie dodał, bo i tak wygra Juliusz Cezar. Jako najwszechstronniejszy i z największą ilością zwycięstw na koncie.
A jakiegoś wybitnego wodza pokonał? Nie bardzo chyba (ale może się nie znam).

Cezar to potrafił przede wszystkim sprawnie pacyfikować barbarzyńców i w tym był dobry :) . Niestety jego przedwczesna śmierć sprawiła że nie miał możliwości pokazać w pełni swojego talentu strategicznego.

PS. Dodałem Pyrrusa, bo wujaw może jeszcze nie do końca się obeznał z technikaliami funkcji moderatora.

: wtorek, 23 stycznia 2007, 09:22
autor: Teufel
Pokonał np Pompejusza Wielkiego, Tytusa Labienusa.
A czy to pokonanie wodza, o którym pisały kroniki świadczy o wielkości danego generała? Czy może to czego dokonał? Wcześniej masakry wśród barbarzyńców, ale nie na taka skalę, udało się dokonać tylko Mariuszowi z Rzymian.

: wtorek, 23 stycznia 2007, 09:30
autor: Raleen
No tak, trzeba przyznać, że Rzymianie mieli pewną szczególną zdolność do "cywilizowania" ludów barbarzyńskich, tzn. podbijania ich i poddawania swojej władzy. Ciekawe, że nie robili tego na większą skalę władcy hellenistyczni. Może przyczyna jest natury kulturowej - uważali, że barbarzyńcami nie warto się interesować, że to margines świata. A przy tym zawsze byli zajęci walkami między sobą. A może zdawali sobie sprawę, że nie dysponują odpowiednio silnym aparatem państwowym by trwale podporządkowywać sobie takie niecywilizowane obszary, że co z tego, że je podporządkują, jak wkrótce potem one i tak odpadną, bo nie będą w stanie ich utrzymać. A Rzym był pod tym względem lepiej zorganizowany (oczywiście sama władza pod koniec republiki była kiepsko zorganizowana, bo niewielka liczba urzędników miała kontrolować wielkie terytorium, ale armia i społeczeństwo, stosunki polityczne były inaczej zorganizowane).

: wtorek, 23 stycznia 2007, 09:52
autor: wujaw
Raleen pisze:
Leo pisze:Nie dodał, bo i tak wygra Juliusz Cezar. Jako najwszechstronniejszy i z największą ilością zwycięstw na koncie.
A jakiegoś wybitnego wodza pokonał? Nie bardzo chyba (ale może się nie znam).

Cezar to potrafił przede wszystkim sprawnie pacyfikować barbarzyńców i w tym był dobry :) . Niestety jego przedwczesna śmierć sprawiła że nie miał możliwości pokazać w pełni swojego talentu strategicznego.

PS. Dodałem Pyrrusa, bo wujaw może jeszcze nie do końca się obeznał z technikaliami funkcji moderatora.
Z tym Pyrrusem to chyba trochę przesada.Czytałem Benewent K.Kęcieka i jego pozytywną ocenę Pyrrusa. Ale jego jedynie niekwestinowane zwycięstwo w wielkiej bitwie, czyli pod Herakleą wydawało mi się trochę za skromne, żeby stawiać go w jednym szeregu z takimi "tuzami", jak pozostali.
A co do Cezara, to nie można zapominać, że pokonał Rzym w wojnie domowej, a zwycięstwa pod Farsalos, albo Mundą to wielkie bitwy przeciwko sławnym wodzom.
Z zaproponowanej listy tylko Scypion "ogolił" kogoś z ekstraklasy.

: wtorek, 23 stycznia 2007, 10:21
autor: Raleen
To prawda, ale dla współczesnych Pyrrus był jednak wielkim wodzem. Chyba że sądzicie, że to kwestia "autopromocji" :?:

: wtorek, 23 stycznia 2007, 10:46
autor: Teufel
O, jest Pyrrus w ankiecie :cool:
Pyrrus wśród Greków był równie znany za swe wcześniejsze dokonania w czasie wojen następców Diadochów i chyba stąd jego popularność u Hellenów

: wtorek, 23 stycznia 2007, 15:51
autor: Gonzo
Ave Caesar! Morituri te salutant!

: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:24
autor: Jasz
Kiedy kończy się starożytność a zaczyna średniowiecze?
Mój ulubiony dowódca to zdecydowanie Narses (pogromca Gottów) tylko 552 rok to już się chyba nie łapie?

: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:31
autor: Raleen
Raczej nie. Formalnie kończy się wraz z upadkiem cesarstwa na zachodzie - 476 r. W praktyce wiadomo, że te granice są umowne.

: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:39
autor: Jasz
Z drugiej strony wodzem średniowiecznym to on z pewnością nie jest.

: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:41
autor: Raleen
Tys prowda :)

Tak naprawdę wczesne średniowiecze to odrębna epoka od pełnego średniowiecza, jak i od starożytności i tak najlepiej byłoby go zaklasyfikować.

: wtorek, 23 stycznia 2007, 20:27
autor: wujaw
Zastanawiał mnie Hannibal. Byłem pewien, że ktoś go poprze, jego sława wśród miłośników historii nie słabnie, a przecież jest to generalnie wódz przegrany. No Pyrrus też, ale jest tu trochę na wyrost wg mnie. Z drugiej strony, co symptomatyczne, wszyscy oni swoje kariery w końcu przegrali.