Najlepsza jazda starożytna - do końca I w n.e.
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2424
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 53 times
Najlepsza jazda starożytna - do końca I w n.e.
Jestem ciekaw wyników i argumentów, chodzi mi min. o to, by podyskutować, która najlepiej spełniała swe zadania na polu walki i została najlepiej wykorzystana, jeśli macie jeszcze jakieś propozycje, to proszę je zgłaszać, dodamy do ankiety. W ankiecie jest nieco skrótów myślowych i połączeń (jak wiadomo armie helleńskie, rzymska czy kartagińska to setki lat działalności), jednak ciężko ująć wszystkie rodzaje jazdy w jednej ankiecie.
Ja uważam jazdę partyjską za wyjątkowo groźnego przeciwnika, połączenie lekkiej strzelniczej kawalerii z ciężkimi katafraktami było dość miażdżące dla wrogów i często tylko teren, bądź wybitny wódz, ratował przeciwników partyjskich...
Na uwagę zasługuje również jazda germańska, którą Cezar uważał za wyjątkowo skuteczną w walce zarówno z jazdą jak i piechotą, germańscy kawalerzyści w otoczeniu specjalnie szkolonymi do współdziałania z nimi lekkimi oddziałami piechoty byli bardzo skuteczni na polu walki...
Ja uważam jazdę partyjską za wyjątkowo groźnego przeciwnika, połączenie lekkiej strzelniczej kawalerii z ciężkimi katafraktami było dość miażdżące dla wrogów i często tylko teren, bądź wybitny wódz, ratował przeciwników partyjskich...
Na uwagę zasługuje również jazda germańska, którą Cezar uważał za wyjątkowo skuteczną w walce zarówno z jazdą jak i piechotą, germańscy kawalerzyści w otoczeniu specjalnie szkolonymi do współdziałania z nimi lekkimi oddziałami piechoty byli bardzo skuteczni na polu walki...
Legiony i ja mamy się dobrze.
- kadrinazi
- Tat-Aluf
- Posty: 3578
- Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
- Lokalizacja: Karak Edinburgh
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Oddałem głos na jazdę macedońską, ale tak naprawdę mój głos powinien paść na jazdę macedońsko-tesalsko-grecko-tracką . Chodzi mi oczywiście o armię Aleksandra Wielkiego (i w mniejszym stopniu jego ojca). We współdziałaniu z falangą i lekką piechotą jazda ta stworzyła podwaliny pod hellenistyczne armie i pomogła wygrać Aleksandrowi wiele bitew i potyczek. Świetne połączenie różnych typów jazdy:
- Hetajrowie jako jazda uderzeniowa - dobrze wyszkolona, zmotywowana, prowadzona do walki przed dobrych oficerów,
- Tesalowie - trochę niedoceniania (chwała zawsze spadała na Hetajrów) a przecież zawsze z sukcesem wypełniająca swoje zadania formacja,
- Prodromoi - lekka jazda rozpoznawcza, 'oczy i uszy' armii, w walnych bitwach potrafili za pomocą swoich kontosów trzymać na dystans perską jazdę. Niestety, zostali po Gaugameli rozwiązani, ich żołnierze weszli w skład formacji Hippokontistai (chyba dobrze napisałem ),
- Najemna i sojusznicza jazda grecka - ostatni, ale wciąż przydatny element formacji kawaleryjskich w armii Aleksandra. Dowiodła tego zwłaszcza Gaugamela.
- Hetajrowie jako jazda uderzeniowa - dobrze wyszkolona, zmotywowana, prowadzona do walki przed dobrych oficerów,
- Tesalowie - trochę niedoceniania (chwała zawsze spadała na Hetajrów) a przecież zawsze z sukcesem wypełniająca swoje zadania formacja,
- Prodromoi - lekka jazda rozpoznawcza, 'oczy i uszy' armii, w walnych bitwach potrafili za pomocą swoich kontosów trzymać na dystans perską jazdę. Niestety, zostali po Gaugameli rozwiązani, ich żołnierze weszli w skład formacji Hippokontistai (chyba dobrze napisałem ),
- Najemna i sojusznicza jazda grecka - ostatni, ale wciąż przydatny element formacji kawaleryjskich w armii Aleksandra. Dowiodła tego zwłaszcza Gaugamela.
Kontakt tylko na maila
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zagłosowałem na macedońsko-hellenistyczną - choć bardziej mi chodzi o tą drugą po zaadoptowaniu Katafraktów.
Jazda Partów jest oczywiście najlepsza.
Ale jazda to cała armia Partów, więc nie ma porównania z pozostałymi, gdzie kawaleria była tylko częścią sił połączonych, a Aleksander i jego następcy używali jej najciekawiej i najskuteczniej.
U Hannibala ci osławieni Numidowie tylko przepędzali jazdę przeciwnika i wtedy zajeżdżali go od tyłu.
Gdyby pod Kannami z tyłu była rezerwa/triari - to nie mogliby ci Numidowie nic zrobić praktycznie. Domknęli okrążenie, bo rezerwy nie było. W armiach hellenistycznych często kawaleria niszczyła skrzydła w ataku i to jest pewna różnica jakościowa moim zdaniem.
Jazda Partów jest oczywiście najlepsza.
Ale jazda to cała armia Partów, więc nie ma porównania z pozostałymi, gdzie kawaleria była tylko częścią sił połączonych, a Aleksander i jego następcy używali jej najciekawiej i najskuteczniej.
U Hannibala ci osławieni Numidowie tylko przepędzali jazdę przeciwnika i wtedy zajeżdżali go od tyłu.
Gdyby pod Kannami z tyłu była rezerwa/triari - to nie mogliby ci Numidowie nic zrobić praktycznie. Domknęli okrążenie, bo rezerwy nie było. W armiach hellenistycznych często kawaleria niszczyła skrzydła w ataku i to jest pewna różnica jakościowa moim zdaniem.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3943 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Numidowie to z tego co się orientuję raczej starali się wyczerpać przeciwnika i przytrzymać go dopóki nie nadciągną główne siły, plus oczywiście ataki na tyły - jeśli tylko była taka możliwość, które też można podobnie oceniać.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- kadrinazi
- Tat-Aluf
- Posty: 3578
- Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
- Lokalizacja: Karak Edinburgh
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Otóż to - na tym polegała właśnie siła Numidów. Męczyli przeciwnika, zatrzymywali go w miejscu, a potem nadciągały pozostałe siły punickie i było po Rzymianach.
Jeżeli więc wybieralibyśmy tylko lekką jazdę to Numidowie byliby w czołówce, razem z konnymi łucznikami Partów.
Jako jazdę średnią widziałbym tu Tesalów i Germanów (na rzymskich koniach )
Jazda uderzeniowa - Hetajrowie i Katafrakci (chociaż to zupełnie skrajne typy jazdy uderzeniowej).
Jeżeli więc wybieralibyśmy tylko lekką jazdę to Numidowie byliby w czołówce, razem z konnymi łucznikami Partów.
Jako jazdę średnią widziałbym tu Tesalów i Germanów (na rzymskich koniach )
Jazda uderzeniowa - Hetajrowie i Katafrakci (chociaż to zupełnie skrajne typy jazdy uderzeniowej).
Kontakt tylko na maila
Z sentymentu zagłosowałem na Kartagińczyków, głównie za ich przewagi w II WP...
Ale tak serio serio - Persowie. Żaden tam macedoński palant! O ich klasie świadczy, że następcy tegoż palanta - którzy mieli taką możliwość i trochę oleju w głowie - stworzyli kawalerię (katafraktów) na wzór perski. O sukcesach Partów chyba nie trzeba nikogo przekonywać?
Ale tak serio serio - Persowie. Żaden tam macedoński palant! O ich klasie świadczy, że następcy tegoż palanta - którzy mieli taką możliwość i trochę oleju w głowie - stworzyli kawalerię (katafraktów) na wzór perski. O sukcesach Partów chyba nie trzeba nikogo przekonywać?
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2424
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 53 times
Jazda rzymska nie była najlepsza, ale chyba należało ją zawrzeć z racji zwycięstw rzymskiego oręża w basenie Mare Nostrum. Fakt, to nie jeźdźcy się do niej głównie przyczynili, ale jazda ta musiała sobie radzić z całą ww. gamą konnych przecwiników ...
Ostatnio zmieniony sobota, 9 czerwca 2007, 11:47 przez Teufel, łącznie zmieniany 1 raz.
Legiony i ja mamy się dobrze.
- kadrinazi
- Tat-Aluf
- Posty: 3578
- Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
- Lokalizacja: Karak Edinburgh
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Tyle tylko że podstawą tej jazdy byli Numidowie, Hiszpanie i Galowie, samych Punijczyków i Libo-Fenicjan używano rzadko. Dlatego ankieta jest trochę nietrafnie skonstruowana według mnie - trzeba było wpisać jazdę różnych armii w danym okresie (Hannibal, Aleksander, Cezar) może byłoby prościej?Anders pisze:Z sentymentu zagłosowałem na Kartagińczyków, głównie za ich przewagi w II WP...
Kontakt tylko na maila
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2424
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 53 times
Przecież są ujęci Numidowie, Celtowie, a armia kartagińsko-hiszpańska jako jedna z kandydatek jest jakby całościowym połączeniem, z nastawieniem na jazdę hiszpańską, która ostatecznie oprócz Numidów stanowiła gros konnych sił Kartaginy.
Celowo oddzieliłem Numidów, bo walczyli inaczej niż pozostałe oddziały jazdy Punijczyków...
Celowo oddzieliłem Numidów, bo walczyli inaczej niż pozostałe oddziały jazdy Punijczyków...
Legiony i ja mamy się dobrze.
A to zależy kiedy - w IV w. na Sycylii puniccy notablowie stanowili elitę kawalerii, Libofenicjanie też byli niczego sobie - jeżeli do tego dodamy wyśmienitych najemnych jeźdźców z Kampanii to otrzymamy naprawdę wartościowy "mix".Tyle tylko że podstawą tej jazdy byli Numidowie, Hiszpanie i Galowie, samych Punijczyków i Libo-Fenicjan używano rzadko.