: środa, 4 listopada 2009, 11:54
"Watażka" to IMHO nie - po prostu facet cierpiący na chroniczny brak gotówki. Na tych wojnach w Italii i na Sycylii chiał zarobić, żeby mieć za co zdobyć tron Macedonii... ale trzeba było się dogadać z Kartagińczykami na Sycylii...
Ja tu w ogóle widzę taką ciekawą sprawę - jak któryś hellenistyczny król był dobrym władcą, to był kiepskim wodzem; jak był niezłym albo i dobrym wodzem - to się okazywał kiepskim władcą. Jakoś nie zauważyłem połączenia w jednej osobie obu tych pozytywnych cech razem...
Ja tu w ogóle widzę taką ciekawą sprawę - jak któryś hellenistyczny król był dobrym władcą, to był kiepskim wodzem; jak był niezłym albo i dobrym wodzem - to się okazywał kiepskim władcą. Jakoś nie zauważyłem połączenia w jednej osobie obu tych pozytywnych cech razem...