Strona 1 z 2

Sztuczki i podstępy na polu bitwy

: wtorek, 17 listopada 2009, 15:02
autor: nazaa
Nazwa tematu może nie najszczęśliwsza, ale jak wymyślę lepszą to słowo daję, że ją zmienię ;)

Ostatnio rozwinęła się dyskusja nt. stosowania przeciwko słoniom płonących świń i to skłoniło mnie do refleksji o tym do jakich jeszcze sztuczek posuwano się w starożytności żeby wygrać ;)

Pierwsze co mi się przypomina to oryginalna maniera Rzymian, którzy przed walką dokonywali wywiadu o boskim panteonie przeciwników, a potem sami się do nich modlili i prosili o wsparcie. Mam jeszcze parę przykładów, ale nie chciałabym wrzucać wszystkich na raz. Przypominacie coś sobie?

: wtorek, 17 listopada 2009, 15:15
autor: Raleen
Znana jest sztuczka Hannibala o tym jak wydostając się z Kampanii zmylił nocą wojska rzymskie pilnujące przełęczy (może określenie na wyrost) puszczając w okolicy woły, którym do rogów przyczepił pochodnie. Ci odeszli w ich kierunku z posterunku i tym sposobem odblokowali przełęcz, którą w nocy przeprawiła się cała armia.

: wtorek, 17 listopada 2009, 15:19
autor: elahgabal
Poliajnos - "Podstępy wojenne" :>

Piękny numer Egipcjanom wyciął Kambizes. Oblegając Peluzjon pchnął przodem święte zwierzęta egipskie: "psy, owce, koty, ibisy". Egipcjanie zgłupieli i ze strachu przed zranieniem zwierząt zaprzestali ostrzału. Peluzjon padł :devil:
Pogratulować trzeźwości umysłu królowi :>

: wtorek, 17 listopada 2009, 16:23
autor: Pablo
Pierwsza bitwa pod Termopilami (za Herodotem i Poliajnosem),

podstępni Fokijczycy aby zatrzymać sławną jazdę Tessalską wykopali przd bitwą rów, który następnie wypełnili pustymi kraterami i dzbanami a potem zasypali piaskiem.
Atak Tesalski załamał się kiedy konnica wpadła w niewidoczny rów.
Bitwa zakończyła się porażką Tesalów i zatrzymała ich próby podboju południa Grecji.

Niestety chyba imię pomysłowego wodza się nie zachowało. :/

: wtorek, 17 listopada 2009, 20:15
autor: Piotro
Piękny numer Egipcjanom wyciął Kambizes. Oblegając Peluzjon pchnął przodem święte zwierzęta egipskie: "psy, owce, koty, ibisy". Egipcjanie zgłupieli i ze strachu przed zranieniem zwierząt zaprzestali ostrzału
Gdzieś to czytałem że żołnierze przywiązali/przybili koty do swoich tarcz. Jeżeli żywe, to efekt dźwiękowy musiał być piorunujący.
:/

Re: Sztuczki i podstępy na polu bitwy

: środa, 18 listopada 2009, 22:16
autor: AWu
nazaa pisze: Pierwsze co mi się przypomina to oryginalna maniera Rzymian, którzy przed walką dokonywali wywiadu o boskim panteonie przeciwników, a potem sami się do nich modlili i prosili o wsparcie.
To ponizej pasa. Bron masowego razenia. a jaka oszczedna !!
Rzymianie to zawsze grali nieczysto :>

Chyba najbardziej znany, ale nie bitewny a strategiczny - to te bydło z pochodniami przywiązanymi do rogów którymi ponoć Hanibal zmylił konsulów.

: środa, 18 listopada 2009, 23:26
autor: RyTo
Gdy Agatokles, tyran Syrakuz i mąciwoda okrutny, oblegał Utykę w Afryce, przywiązał do machin oblężniczych złapanych obywateli tego miasta - aby ochronić oczywiście machiny.

Dobre pomysły, jak wiemy z Asteriksa, bywają często przedmiotem plagiatu - por. oblężenie Głogowa przez Henryka V :P

: środa, 18 listopada 2009, 23:29
autor: AWu
No własnie, Ech ci Niemcy ;>

A podpalone wielbłądy Timura mnie naprowadziły na to że gdzies kiedyś czytałem o fałszywych słoniach zrobionych z wielbłądów :>

Podstep przedni ale nie mam źródła kojazy ktoś ?

: czwartek, 19 listopada 2009, 00:07
autor: Piotro
Dobrymi sztuczkami były tez rzeczy powszechne, kiedy zastosowano je po raz pierwszy:
-most pontonowy z okrętów u Kserksesa
-zmienienie biegu rzeki żeby podmyć oblegany obóz/miasto, lub przeciwnie, żeby odciąć od wody.

Jednym z najbardziej cwanych podstępów w mojej opinii było podrzucenie Indianom Pontiaca koców zarażonych (zatrutych?) ospą przez Brytyjczyków.

: czwartek, 19 listopada 2009, 00:11
autor: Piotro
Aha, miało być na plu bitwy. Potem doczytałem.
A przy okazji - Koń Trojański.
Potem Żaba Trojańska u MP.

: czwartek, 19 listopada 2009, 08:58
autor: nazaa
AWu pisze:Chyba najbardziej znany, ale nie bitewny a strategiczny - to te bydło z pochodniami przywiązanymi do rogów którymi ponoć Hanibal zmylił konsulów.
Taki sam numer tyle tylko, że bez bydła, zrobił Nikiasz podczas próby ewakuacji Ateńczyków z Sycylii - zostawił na noc rozpalone ogniska i kiedy wszyscy myśleli, że Ateńczycy znajdują się w obozie on zarządził wymarsz.

O fałszywych słoniach pierwszy raz słyszę, ale pokopię i może coś znajdę.

Z tych rzeczy powszechnych można jeszcze wymienić numer Aleksandra nad Hydaspes - musiał się przeprawić przez rzekę, więc wysłał zwiadowców by poszukali brodu, a reszcie kazał hałasować by utrzymywać wroga w ciągłej gotowości do boju ;D Po pewnym czasie, skoro nic się nie działo, Hindusi kompletnie zignorowali to całe zamieszanie i stali się nieostrożni, a na tym właśnie zależało Aleksowi ;)

A, no i podczas bitwy pod Gaugamelą na pewno, a pod Issos chyba też Aleks zastosował element gry psychologicznej - kazał zachować absolutną ciszę w szeregach i wydać potężny okrzyk jak tylko Persowie zbliżą się dostatecznie blisko. Nie wiem czy na perskich wojowników to podziałało, ale na ich konie raczej na pewno ;)

Panowie, a co z udawaniem martwego? To też sztuczka sama w sobie, kojarzy mi się jeden głośny przykład, ale muszę sprawdzić szczegóły :cool:

: piątek, 20 listopada 2009, 09:56
autor: Teufel
Pompejusz Wielki w walkach z Tigranesem kazał położyć się po obu stronach doliny części legionistom, a pośrodku wystawił przynętę. Gdy potężna jazda armeńska już prawie dosięgła centrum, nagle pojawiła się masa piechurów z oszczepami wokół nich. No i wygrał :)

: piątek, 20 listopada 2009, 12:55
autor: Darth Stalin
Piotro pisze:Potem Żaba Trojańska u MP.
Nie "żaba" tylko "królik"... :> ;D

: piątek, 20 listopada 2009, 16:11
autor: AWu
Oj, off topa zrobie strasznego i niegodnego ciekawego watku, ale swego czasu rozważalismy oc by było jakby Odyseusz w Koniu siedząc z towarzyszami puscił bąka :>

: piątek, 20 listopada 2009, 18:19
autor: nazaa
I do czego doszliście w tych rozważaniach? :rotfl:

Tak na serio to wydaje mi się, że nawet gdyby Odyseuszowi to się zdarzało, to nic by się nie stało - przy wciąganiu konia do miasta był taki hałas, że nikt na zewnątrz by tego bąka nie usłyszał, a w nocy go przecież nie pilnowano. Jedyny problem mieliby towarzysze Odysa, ale dla dobra sprawy musieliby to jakoś znieść :P

Do listy cwaniactw dodam podkop, który wykonał Hannibal pod Himerą ;)