Strona 1 z 1

"Rogate" siodła

: piątek, 8 stycznia 2010, 13:08
autor: Raleen
„Rogate” siodła

Jak wiadomo, strzemion kawaleria zaczęła używać dopiero w późnej starożytności czy wczesnym średniowieczu (różnie podają). Dużo wcześniej znaleźć można jednak coś stanowiącego w jakiejś mierze substytut strzemion. Niedawno znalazłem taki fragment, oczywiście dla okresu II wojny punickiej.

Krzysztof Kęciek, Wojna Hannibala, Warszawa 2005, s. 126-127:

Przypuszczalnie kawalerzyści rzymscy (podobnie jak niektórzy konni żołnierze Hannibala) mieli już „rogate” siodła, które przejęli od Celtów. Kiedy wojownik sadowił się w siodle, cztery „rogi” zaciskały się na jego udach, tak że jeździec siedział w miarę stabilnie. Przypuszczalnie antyczni kawalerzyści nie spadali częściej z rumaka niż jeźdźcy w obecnych czasach. Wszelako aż do schyłku starożytności nie znano strzemion, tak że antyczna kawaleria niezbyt dobrze wypadała w roli wojsk „uderzeniowych”.

Pytanie do lepiej obeznanych w historii starożytnej, kiedy pojawiły się te „rogate” siodła, jak to dokładnie wyglądało i ile one dawały antycznym kawalerzystom?

: piątek, 8 stycznia 2010, 13:55
autor: Cisza
Prawdopodobnie chodzi o coś takiego:
http://ceffyl.net/wordpress/wp-content/ ... c01515.JPG

: wtorek, 12 stycznia 2010, 16:03
autor: Raleen
To jest z jakichś współczesnych rekonstrukcji?

I czy to metalowe też wchodzi w skład "pakietu"? :)

: środa, 13 stycznia 2010, 08:42
autor: Cisza
Raleen pisze:To jest z jakichś współczesnych rekonstrukcji?

I czy to metalowe też wchodzi w skład "pakietu"? :)
Tak z rekonstrukcji

Raczej nie :)

Na figurkach Warlord Games widać "rogate siodła" w akcji:
http://shop.warlordgames.co.uk/ekmps/sh ... it_web.jpg

: czwartek, 14 stycznia 2010, 12:45
autor: AWu
Polecam Ospreya Enemies of Rome o Celtach

Świetnie widać na obrazkach

: wtorek, 19 stycznia 2010, 13:01
autor: Arteusz
Ostatnio czytam sobie "Machina do zbijania XIV legion Nerona" S. Dando-Collins i przy opisach walk w wojnach galijskich wspomina autor o tych siodłach. Głównie w kontekście kawalerii galijskiej, ale też w oddziałach posiłkowych Rzymian, które składały się z sojuszników galijskich. Wg. niego bardzo dobrze trzymały w siodle, tak że strzemiona nie były potrzebne.

: wtorek, 19 stycznia 2010, 23:14
autor: elahgabal
Arteusz pisze:Ostatnio czytam sobie "Machina do zbijania XIV legion Nerona"
Sorry za OT, ale jak do tej pory nie było kogo zapytać: te monografie legionowe warto kupić ?
W sensie: to jakieś poważne, czy też mniej czy bardziej literackie opracowania ?

: środa, 20 stycznia 2010, 12:18
autor: Arteusz
Fajnie się to czyta, ale nie jest to opracowanie naukowe. Brak przypisów, bibliografia jest i to spora. Ja sobie pożyczyłem z biblioteki, bo też nie byłem pewny co to jest. Język bardziej literacki niż naukowy. Taka pozycja dla szerszego grona odbiorców, choć same dzieje legionu są bardzo ciekawe i chyba warto dla samego tego poczytać. Jest też inna cześć o legionach, coś o legionie Cezara.

Re: "Rogate" siodła

: wtorek, 16 października 2012, 00:16
autor: Telamon
"Sorry za OT, ale jak do tej pory nie było kogo zapytać: te monografie legionowe warto kupić ?
W sensie: to jakieś poważne, czy też mniej czy bardziej literackie opracowania ?"
Akurat szukałem wstępnych informacji o siodle rogatym (poszerzyć swoją wiedzę o nim, zastanawia mnie pewna koncepcja...), przez przypadek natrafiłem. Odkopię w dobrej intencji.

Nie, nie warto. Chyba, że za grosze (ale jak nie masz na co ich wydać). To raczej ciekawe opowiadanko niż nawet pośledniego sortu monografia.
Czytałem zarówno XIV jak III, zresztą Profesor Dąbrowa niespełna trzy tygodnie temu w ostrych słowach wyraził się o tym autorze. Zresztą mu w tym dzielnie wtórowałem.
Człowiek bezkrytycznie podchodzi do źródeł, jeżeli jest coś skandalizującego to "Ok, tutaj wstawimy jako całkowity fakt, bez polemizowania i idziemy dalej"... ale całkowicie oburzył mnie opis Katafrakty partyjskiego, który jest niedorzeczny - szczególnie wielce urocze zdanie o sposobie noszenia łuków na plecach... Fajne? Niech będzie iż odnoszenie się do np. nagrobków żołnierzy.
Słowem SDC unikać trzeba (no cóż... Bellona zobowiązuje), są lepsze pozycje, a np. o Legionach Cezara można poczytać bezpośrednio u tegoż Wodza-pisarza.