Partowie kontra Sasanidzi

Od czasów najdawniejszych do upadku starożytnego Rzymu.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Partowie kontra Sasanidzi

Post autor: AWu »

Obejrzałem sobie ostatnio na YT taki filmik uroczy (uwielbiam Terrego Jonesa :> i jego antyrzymskie wycieczki )i niestety konkluzja jest dla mnie dość podejrzana.

I coś mnie zastanowiło.

Porównuje on państwo Partów z państwem Sasanidów.
Partowie byli oświeceni, wspaniali i dobrzy.
natomiast Sasanidzi, diaboliczni i źli, jeszcze gorsi niż Rzymianie.

Jako podstawę tego porównani przywołuje Pieczęć Cyrusa Wielkiego i płaskorzeźby w Persepolis. Oświecenie greckie partów i wolność religijną, przeciwstawia państwowemu monoteizmowi Sasanidów.

Czy nie jest to zbyt wątła jednak podstawa do orzekania o moralnej sile tych państw (jeśli w ogóle można orzekać o moralności państw.
Moim zdaniem podstawy wartościowania są zdecydowanie zbyt wątłe, a porównanie rycerskości Partów z rycerskością średniowieczną trochę chybione jednak.

A przede wszystkim czy uprawnione jest sprowadzenie partów (dzikiego ludu Scytyjskich najeźdźców pochodzenie obcego) z państwem Cyrusa wielkiego ?

Już abstrahując od tego na jakich podstawach szczęścia i miłości narodów było ono oparte :>
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez AWu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Post autor: Cisza »

To porównanie Partów i Sasanidów to rzeczywiście nadużycie. Partowie byli tolerancyjni i ich państwo faktycznie przypominało dosyć luźną federację. Sasanidzi wzmocnili władzę centralną, ale nie oznacza to, że zaczęli prześladować ludy pod ich rządami. Wciąż miały one dużą dozę swobody. Najlepszym dowodem jest to, że imperium jakoś się trzymało nie tylko ze względu na potęgę militarna Sasanidów. Najlepszy dowód to przejście nawet znacznej części Partów na stronę Sasanidów, wiec nie było jakiejś nagłej zmiany jakościowej, a raczej dynastyczna.

Porównywanie Partów z państwem Achemenidów ma sens o tyle, że przejęli oni część perskiej kultury, uznając się za jej kontynuatorów. To państwo jednak było bardzo odmienne od wcześniejszej Persji.

P.S. nie wywodziłbym Partów od Scytów. Te ludy jednak się różniły, choć rzeczywiście mogły pochodzić od wspólnych przodków.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

No zdawało mi się , że Partowie to jest szczep Scytyjskich Dahów , zdaje się Parnowie, który najechał Salekidzką prowincje Parti, więc bezpośrednio jest to lud scytyjski, przynajmniej tak mi się wydawało. Jak masz coś innego na ten temat to się podziel !.

Co do kontynuacji to po kilkuset latach latach można by mówić o renesansie Perskim, jednak dynastia była zewnętrzna. Sytuacja wygląda mi na podobną do mongołów w Chinach i Indiach.
Awatar użytkownika
Pablo
Chef de bataillon
Posty: 1036
Rejestracja: czwartek, 1 października 2009, 00:28
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 7 times

Post autor: Pablo »

Może to nie jest najlepsze miejsce ale czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć jaka jest różnica między partyjskimi catafracti i clibanarii.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

Trudno powiedzieć.
najprawdopodobniej niczym :>

Zapisy Rzymskie są niejasne. Persowie mieli na to swoje określenia.

To słowa na to samo - ciężkozbrojnego kawalerzystę w różnych okresach.
kataphractoi - to znaczy opancerzony. Clibanarioi chyba piecyk czy coś takiego :>
Można spekulować, że katafrakci atakowali kopia/włócznia i nie mieli łuków, a klibanari mieli łuki i mogli w ogóle nie mieć włóczni, ale niestety są i takie opisy z łukami ;/

Chyba to rozróżnienie jest najczęstsze w grach bitewnych, ale akurat przy Partach ma mało sensu ...
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Post autor: Cisza »

AWu pisze:Trudno powiedzieć.
najprawdopodobniej niczym :>

Zapisy Rzymskie są niejasne. Persowie mieli na to swoje określenia.

To słowa na to samo - ciężkozbrojnego kawalerzystę w różnych okresach.
kataphractoi - to znaczy opancerzony. Clibanarioi chyba piecyk czy coś takiego :>
Można spekulować, że katafrakci atakowali kopia/włócznia i nie mieli łuków, a klibanari mieli łuki i mogli w ogóle nie mieć włóczni, ale niestety są i takie opisy z łukami ;/

Chyba to rozróżnienie jest najczęstsze w grach bitewnych, ale akurat przy Partach ma mało sensu ...
W Warmastrze Ancients Partowie np. mają tylko katafraktów, a Sasanidzi katafraktów i Clibanarioi. Jedni są traktowani jako ciężka jazda, która jest jednocześnie wolniejsza. Clibanarioi są natomiast nieco lżejszą jazdą mogącą za to strzelać i łatwiej manewrować.

Taki podział nie ma moim zdaniem dużego potwierdzenia w źródłach i szczerze mówiąc w dostępnej literaturze nie spotkałem się z rozgraniczeniem.

W "Ancient Warfare" 5/2009 o Partach autor artykułu o ciężkiej jeździe nie robi rozróżnienia, wspominając tylko że wyposażenie mogło być różnorodne i obejmować również łuki.

Logiczna wydaje się jednak teza, że ciężka jazda rzadko korzystała z łuku i był on ewentualnie traktowany jako broń dodatkowa używana w ostateczności. W związku z tym według mnie katafrakci i clibanarioi mogą być różnymi nazwami tych samych rodzajów wojsk.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

U Partów tak, u Sasanidów korzystała głównie z łuków, (i jakichś kuszek podejrzanie wyglądających jak wynalazek z Battla ale znaleziono egzemplarz 5 bełtowy ponoć choć foty nie widziałem)i często nie miała włóczni/lanc - ale to zależy od okresu, więc przy Sasanidach można coś rzeźbić. U Partów była cięższa i IMHO nie ma sensu się w jej podziały babrać bo nic o nich nie wiemy..
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2180
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Post autor: Cisza »

Ta dziwaczna kusza jest na okładce Osprey'a "Sassanian Elite Cavalry AD 224–642"

Obrazek

W opisie tej tablicy barwnej nazywają tą broń panjagan. Uzbrojony w nią jest jeździec późnosasanidzki, z czasów wojen z Turkami.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

To wiem
Ale nie widziałem żadnego zdjęcia.. Nie czytałem żadnego opisu i nie za bardzo sobie wyobrażam jak to by miało działać bez żadnego mechanizmu zamachowego...

W sumie zapytam na grupie Sasanidzkiej może ktoś ma...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia starożytna”