Wojna Secesyjna
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Wlasnie rozegralismy z Grzegorzem bitwe pod Chickamagua w Battle Cry. Dowodzeni przeze mnie Konfederaci zmłócili niemilosniernie wojska Unii pomimo utraty generala Longstreeta.
Szczegolnie odznaczyla sie brygada jazdy poludniowców, ktora w rajdzie po prawym skrzydle rozbila reorganizującą się dywizje jankeską, później dopadła i rozniosła na szablach brygadę artylerii a w koncowej fazie bitwy rozbiła w kontrataku dywizje jazdy federalnej.
Na lewym skrzydle krwią obu stron spłynął las położony na styku skrzydła i centrum jankeskiego. General Longstreet na czele dywizji piechoty najpierw ów lasek odebrał jankesom, po czym bronił go do ostatniego żołnierza. Później w tym samym lasku grób znalazła brygada artylerii konfederackiej, która jednak - zanim do tego doszło - wystrzelała prawie dwie dywizje federalne.
Battle Cry ze wszystkimi modyfikacjami to naprawde świetna rozrywka
Szczegolnie odznaczyla sie brygada jazdy poludniowców, ktora w rajdzie po prawym skrzydle rozbila reorganizującą się dywizje jankeską, później dopadła i rozniosła na szablach brygadę artylerii a w koncowej fazie bitwy rozbiła w kontrataku dywizje jazdy federalnej.
Na lewym skrzydle krwią obu stron spłynął las położony na styku skrzydła i centrum jankeskiego. General Longstreet na czele dywizji piechoty najpierw ów lasek odebrał jankesom, po czym bronił go do ostatniego żołnierza. Później w tym samym lasku grób znalazła brygada artylerii konfederackiej, która jednak - zanim do tego doszło - wystrzelała prawie dwie dywizje federalne.
Battle Cry ze wszystkimi modyfikacjami to naprawde świetna rozrywka
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Przypuszczam w związku z tym , że poruszajac się w innej epoce w tej grze będziemy się też dobrze bawić ?
http://www.gmtgames.com/cca/main.html
http://www.boardgamegeek.com/game/14105
http://www.gmtgames.com/cca/main.html
http://www.boardgamegeek.com/game/14105
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
Ciekawostki na temat Wojny Secesyjnej.
(Dane na rok 1860)
Stan Mississippi liczył 791,303 mieszkańców.
353,899 (44.7%) białych, 436,631 (55.2%) niewolników, 773 (0.1%) i wolnych murzynów.
Dla kontrastu stan Północnej Karoliny liczył 991,464 mieszkańców.
629,942 (63.5%) białych, 331,059 (33.4%) niewolników i 30,463 (3.1%) wolnych murzynów.
Jedynie więcej wolnych murzynów było w Wirginii 58,042 (co było 3.6% całej populacji tego stanu).
Łącznie w jedenastu stanach Konfederacji w roku 1860 było .... 306,300 mieszkańców posiadających niewolników na 5,447,220 całej białej populacji 11 stanów Konfederacji. Dodając do tego rodziny (model 2+2 średnio ?) daje to blisko 1,5 miliona populacji korzystającej bezpośrednio z pracy niewolników (L.Korusiewicz w książce Wojna Secesyjna szacował tą liczbę na 2 miliony).
W te rozrachunki nie były wliczone stany Missouri, Maryland i Kentucky, w których również istniało niewolnictwo. Deleware można uznać za stan wolny, liczba niewolników wynosiła tam 1,798 (1.6% całej populacji).
(Dane na rok 1860)
Stan Mississippi liczył 791,303 mieszkańców.
353,899 (44.7%) białych, 436,631 (55.2%) niewolników, 773 (0.1%) i wolnych murzynów.
Dla kontrastu stan Północnej Karoliny liczył 991,464 mieszkańców.
629,942 (63.5%) białych, 331,059 (33.4%) niewolników i 30,463 (3.1%) wolnych murzynów.
Jedynie więcej wolnych murzynów było w Wirginii 58,042 (co było 3.6% całej populacji tego stanu).
Łącznie w jedenastu stanach Konfederacji w roku 1860 było .... 306,300 mieszkańców posiadających niewolników na 5,447,220 całej białej populacji 11 stanów Konfederacji. Dodając do tego rodziny (model 2+2 średnio ?) daje to blisko 1,5 miliona populacji korzystającej bezpośrednio z pracy niewolników (L.Korusiewicz w książce Wojna Secesyjna szacował tą liczbę na 2 miliony).
W te rozrachunki nie były wliczone stany Missouri, Maryland i Kentucky, w których również istniało niewolnictwo. Deleware można uznać za stan wolny, liczba niewolników wynosiła tam 1,798 (1.6% całej populacji).
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
O to, żeby jankesi im się nie pałętali pod nogami. Poza tym dużą część wkurzył apel Lincolna o 75 tysięcy żołnierzy na stłumienie rebelii.
Jaki styl życia? Taki jaki był zawsze, gdzie każdy murzyn znał swoje miejsce.
Jaki styl życia? Taki jaki był zawsze, gdzie każdy murzyn znał swoje miejsce.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
No cóż u nas też "chłopy: nie lubią jak im się miastowe pod nogami plączą:) w związku z tym blokady i protesty robią .
No jak się mieli nie wkurzyc jak chciał ich wysłać do ich własnych stanów/domów w ramach pacyfik...... khem, khem znaczy się w ramach manifestacji pacyfistycznych
No ładnie zapachniało rasizmem:D, ale fakt i to już Korusiewicz zaznaczał, że na południu panował lęk przed wybuchem powstania murzyńskiego. Plantatorzy i farmerzy zdawali sobie sprawę, że jest to realne zagrożenie. Wszelkie powstania, czy bunty w związku z tym były krwawo tłumione. A zagrożenie ciągle rosło, bo rozmnażało się to towarzystwo oj rozmnażało. Nie mam pod ręką ale to chyba też Korusiewicz podawał jaki był przyrost populacji afroamerykanów na przestrzeni 10 lat i jak w tym czasie wzrosła populacja białych, wyglądało to nieciekawie .
No jak się mieli nie wkurzyc jak chciał ich wysłać do ich własnych stanów/domów w ramach pacyfik...... khem, khem znaczy się w ramach manifestacji pacyfistycznych
No ładnie zapachniało rasizmem:D, ale fakt i to już Korusiewicz zaznaczał, że na południu panował lęk przed wybuchem powstania murzyńskiego. Plantatorzy i farmerzy zdawali sobie sprawę, że jest to realne zagrożenie. Wszelkie powstania, czy bunty w związku z tym były krwawo tłumione. A zagrożenie ciągle rosło, bo rozmnażało się to towarzystwo oj rozmnażało. Nie mam pod ręką ale to chyba też Korusiewicz podawał jaki był przyrost populacji afroamerykanów na przestrzeni 10 lat i jak w tym czasie wzrosła populacja białych, wyglądało to nieciekawie .
Nico pisze:Co ciekawe żadne powstanie nie wybuchło, a większość niewolników pozostała lojalna wobec swoich panów.
To fakt, trzeba przyznać, ale fobie pozostały. Jedyne nazwijmy to powstanie miało miejsce przed wojną, ale czy to było aż powstanie to trudno nazwać.
Myślę, że ta lojalność wynikała głównie z lęku przed nowym. Najlepiej widać było to po wojnie, kiedy tony "szczęśliwych i wolnych" murzynów nie wiedziało co z sobą robić, za co życ i co jeść i masowo parło na północ, gdzie znów robotnicy ich nie chcieli.
Dzis rocznica bitwy pod Chickamugą ! 19-20 września 1863 roku, północna Georgia. Konfederacka Armia Tennessee pod dowództwem generała Bragga, po otrzymaniu posiłków z Army Północnej Wirginii, pobiła jankeską Armię Cumberlandu. Hurray for Dixie !!!
Generał Cleburne pod Chickamugą !
Generał Cleburne pod Chickamugą !
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Wręcz przeciwnie! Z lubością czytam opisy dewastowania Południa, tego bastionu zacofania przez Granta!
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Z Waści sadysta jest, ale co do bastionu to trudno się nie zgodzić, choć szkoda, że np. Sherman tak troszeczkę obrócił okolice Atlanty w perzynę.Andy pisze:Wręcz przeciwnie! Z lubością czytam opisy dewastowania Południa, tego bastionu zacofania przez Granta!
Cóż wszystko co stare i zacofane do lamusa iść musi:).Ale nawet Grant się namęczył, żeby ten bastion obalić i raz zdrowo się skompromitował .