Mogę się mylić bo kampanię 1815 omijam szerokim łukiem Ale rozrzucenie w pikiety, aż dwóch pełnych dywizji jazdy(pułki były w o wiele lepszym stanie, niż te z czasów kampanii 1813-14) tylko w celu zapewnienia łączności byłoby co najmniej nierozsądne. W takich sytuacjach wysyła się co najwyżej szwadrony. Czasem nic się nie wysyłało dodając jakiś pluton osłony kurierowi jeśli sytuacja tego wymagała. Np adm. Cziczagow w czasie działań nad Berezyną wysłał esauła kozackiego do Wittgensteina, który musiał przeprawić się przez Berezynę , ominąć korpus Oudinota , siły głównej armii ,korpus Victora i dostarczyć wiadomość Wittgengensteinowi. Kozak zadanie wykonał. Tak więc sądzę, że do utrzymania łączności nie potrzeba aż takich sił, gdziekolwiek by to nie było.
Natomiast w pełni się zgadzam, że to fatalna komunikacja była głównym źródłem porażki francuskiej, a Grouchy jako samodzielny dowódca pokazał się z jak najgorszej strony, w ogóle nie mając wyobraźni o faktycznej sytuacji operacyjnej.
Waterloo i kampania belgijska 1815
- Fromhold
- Général de Division
- Posty: 3383
- Rejestracja: poniedziałek, 1 marca 2010, 21:38
- Lokalizacja: obóz warowny
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Waterloo i kampania belgijska 1815
Są doskonałe figurki i modele. Są też doskonałe plany i materiały źródłowe, ale nigdy nie idzie to w parze.
http://fromholdblog.blogspot.com/
http://fromholdblog.blogspot.com/
- Pejotl
- Major en second
- Posty: 1131
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 9 times
Re: Waterloo i kampania belgijska 1815
Właśnie mam przed sobą "Wojnę napoleońską", tom pt. "Bitwy", Huberta Camona
I tu w tekście autor podał, że obowiązek rozstawienia kawalerii "pośredniczącej" w celu komunikacji z kwaterą generalną został przez Napoleona złożony na Grouchy'ego.
I tu w tekście autor podał, że obowiązek rozstawienia kawalerii "pośredniczącej" w celu komunikacji z kwaterą generalną został przez Napoleona złożony na Grouchy'ego.
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.