Taktyka walk okrętów z XVI w.

Od upadku Konstantynopola do wybuchu rewolucji francuskiej (1789).
Ciacho23
Carabinier
Posty: 21
Rejestracja: niedziela, 1 lutego 2015, 22:13

Taktyka walk okrętów z XVI w.

Post autor: Ciacho23 »

Jak wyglądała taktyka okrętów przed tym, zanim wymyślono okręty liniowe i całą doktrynę walk liniowych?

Drugie dodatkowe pytanie jest takie: Na czym polegało wsparcie fregat podczas walk okrętów liniowych?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Taktyka walk okrętów z XVI w.

Post autor: Raleen »

Wydaje mi się, że fregaty to chyba trochę późniejszy okres niż XVI wiek. Jeśli chodzi o taktykę to jest czas kiedy powoli coraz większą rolę zaczyna odgrywać artyleria, a mniejszą abordaż. Z tym wiążą się wszelkie zmiany i postęp. Czy była jakaś konkretna, charakterystyczna, dająca się wyodrębnić taktyka dla tego okresu, zanim pojawiła się taktyka liniowa, trudno mi powiedzieć.

Jeśli chodzi o napęd wiosłowy, był on stosowany głównie na akwenach, gdzie częściej zdarzały się problemy z wiatrem, bardziej na morzach położonych w głębi lądu: Śródziemnym, Bałtyckim.

Odnośnie szczegółów, można analizować np. jakie ugrupowanie przyjęła hiszpańska Wielka Armada, a jakie walczący z nią Anglicy. Ci ostatni starali się działać na dystans artylerią, wykorzystując swoją zwrotność i szybkość, dla Armady korzystniejsze byłoby doprowadzenie do walki na bliższy dystans, a najlepiej do abordażu. Ponoć była sformowana w "szyk orła" - jakoś tak się to nazywało, ale sądzę, że tego rodzaju szczegółowe określenia jakichś wydumanych formacji niewiele wnoszą do zrozumienia taktyki.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Ciacho23
Carabinier
Posty: 21
Rejestracja: niedziela, 1 lutego 2015, 22:13

Re: Taktyka walk okrętów z XVI w.

Post autor: Ciacho23 »

Ok. czyli walki były prowadzone można by powiedzieć na pałę. Skoro nie było jakiegoś schematu walk tak jak w przypadku walk liniowych to nie pozostało mi nic innego jak przeanalizowanie bitew, które mi podaliście. Na pewno chodziło o manewrowanie, bo przecież szyk liniowy powstał po to, żeby jak najmniej okrętów było narażonych na atak z rufy, bądź dziobu. Tak że wielkie dzięki.

Co do tych fregat to sorki za skrót myślowy... Chodziło mi tutaj już o późniejsze okresy XVII i XVIII w. Wdzięczny bym był za wypowiedzenie się na ten temat (dlatego napisałem dodatkowe pytanie żeby nie zakładać bez sensu nowego wątku :)).
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Taktyka walk okrętów z XVI w.

Post autor: Leliwa »

Na Bałtyku eskadry walczyły często w szyku rojowym. Pod Lepanto stosowany był wzorowany na antycznych bitwach galer szyk czołowy, z tym że do przodu wysunięte były okręty posiadające liczną artylerię. Fregata to II połowa wieku XVII gdy narodził się szyk liniowy, a w zasadzie bardziej XVIII wiek.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Taktyka walk okrętów z XVI w.

Post autor: Raleen »

Co do analizowania jak walczono, czy mówiąc uczeniej - taktyki. Wydaje mi się, że można to zrobić tak w miarę prosto, bez wgłębiania się zbytnio, tyle, że wtedy czasem ciężko powiedzieć coś mądrego ;). Pewnie można też bardziej szczegółowo, ale wtedy wymaga to pewnej wiedzy z zakresu marynistyki.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Ciacho23
Carabinier
Posty: 21
Rejestracja: niedziela, 1 lutego 2015, 22:13

Re: Taktyka walk okrętów z XVI w.

Post autor: Ciacho23 »

Właśnie czytam A.T. Mahana "Wpływ potęgi morskiej na historię 1660-1783". Jesli kogoś interesują te tematy to polecam. Na razie czytam tak ogólnie, bo przygotowuję się do matury, lecz w maju poddam się dogłębnej analizie tego 126 letniego dzieła. Podczas ogólnikowej analizy można się wiele nauczyć w zakresie strategii, oraz trochę liznąć taktyki walki liniowej.
Awatar użytkownika
gocho
Adjudant-Major
Posty: 337
Rejestracja: środa, 26 maja 2010, 11:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 36 times
Been thanked: 22 times
Kontakt:

Re: Taktyka walk okrętów z XVI w.

Post autor: gocho »

Właśnie czytam A.T. Mahana "wpływ potęgi morskiej na historię 1660-1783"
Warto wspomnieć też to, co podkreśla Mahan, że brandery często skutecznie wykorzystywane w XVI wieku (wobec taktyki roju), rzadko przynosiły efekty w późniejszym okresie (taktyka liniowa, przy większej ilości dział).
Bitwy morskie XVI wieku czasami kończyły się rozbiciem jednej floty. Bitwy XVII-XVIII wieku kończyły się zazwyczaj tylko uszkodzeniami (bez strat okrętów).

Mahan zawarł też ciekawe i przekonujące tezy odnośnie złego sposobu użycia floty przez Francuzów, ale i na nie trzeba uważać. Doczekały się krytyki, autorów którzy wgłębili się w temat spoglądając z perspektywy francuskiej (chociażby John A. Lynn "Wojny Ludwika XIV 1667-1714"). Pewnie więcej można by powiedzieć, po lekturze książki P. Olendra "Wojna Francji z Ligą Augsburską 1688-1697 Działania na morzu" lub P. Wieczorkiewicza "Historia wojen morskich. Wiek żagla"
"Znalazłem armię Waszej Wysokości podzieloną trojako. Część naziemna składa się z rabusiów i maruderów; druga znajduje się pod ziemią, a trzecia w szpitalach. Czy powinienem wycofać się z pierwszą, czy czekać, aż dołączę do którejś z pozostałych" Clermont w liście do Ludwika XV
Ciacho23
Carabinier
Posty: 21
Rejestracja: niedziela, 1 lutego 2015, 22:13

Re: Taktyka walk okrętów z XVI w.

Post autor: Ciacho23 »

Dzięki za lektury. Po maturze się na pewno w to zagłębie. Mahan jednak fajnie opisuje ogólnie zasady strategii prowadzenia wojny morskiej. Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia XVI-XVIII wieku”