Armia osmańska
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43385
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3946 times
- Been thanked: 2512 times
- Kontakt:
Armia osmańska
Armia osmańska w okresie bitwy pod Wiedniem (1683)
Zależnie od sposobu powoływania jednostek i miejsca ich stacjonowania, oddziały tureckie, które tworzyły całą mozaikę różnorodnych formacji, można podzielić na trzy następujące grupy:
1. Zaciężne oddziały stołeczne (kapykułowie)
Jednostki opłacane bezpośrednio ze skarbu sułtana, dzieliły się na dwa korpusy: korpus janczarów i korpus jazdy sipahiów.
Piechota, artyleria, jednostki inżynieryjne i logistyczne:
- Jeni czeri („nowe wojsko”) – powołani po raz pierwszy w 1330 r. przez sułtana Orhana lub według innej wersji w 1361 r. przez sułtana Murada I. Rekrutowani z chłopców chrześcijańskich, zabieranych za młodu od rodzin i wychowywanych w wierze mahometańskiej i surowej dyscyplinie. Jednostki o wysokiej dyscyplinie posuniętej aż do fanatyzmu. Byli zawsze skoszarowani i mieli zakaz zakładania rodzin. Od połowy XVI w. do oddziałów janczarów zaczęto przyjmować także rodowitych Turków. Podzieleni byli na oddziały o nazwie orta albo oda liczące etatowo ok. 500 żołnierzy, jednak w praktyce posiadające niższe stany liczebne. Oddziałami tymi dowodzili czorbaszi i podlegli im odabaszi. Naczelnym dowódcą korpusu janczarów był janczaraga. Używali charakterystycznego dla ich formacji nakrycia głowy – kecze, wysoka czapa z filcowym „rękawem” odrzuconym do tyłu, jednak w XVII wieku głównym nakryciem głowy staje się turban. Janczarzy byli piechotą strzelczą, więc podstawową bronią był początkowo łuk refleksyjny, zastępowany od XVI w. przez broń palną – strzelbę (muszkiet) zwany janczarką. Janczarka różniła się od broni zachodniej tym, że była dość masywna i miała długą lufę, co powodowało konieczność stosowania przy strzelaniu podpórki (forkietu). Początkowo stosowano w niej zamek lontowy, a od XVII wieku skałkowy. Bronią sieczną (uzupełniającą) janczarów były kindżały, szable i krzywe jatagany. Formacja charakteryzowała się świetnym wyszkoleniem strzeleckim.
Poza janczarami w skład wojsk kapykularnych wchodzili:
- topczyjowie – artylerzyści
- lagymdży – minerzy
- kumbaradży – granatnicy
- toparabadżyjowie – przewoźnicy dział
- szatyrowie – szybkobiegacze roznoszący rozkazy
- bartaldży – drwale
- sakkowie – woziwody
Kawaleria:
- sipahiowie – występowali w turbanach i kaftanach, uzbrojeni w długą spisę z proporcem oraz szablę, jako uzbrojenie pomocnicze posiadali często łuki lub pistolety. Dowódcą tej formacji był sipahaga.
- silihdarowie – ciężka jazda nosząca hełmy (najczęściej misiurki i szyszaki) i zbroje (najczęściej kolczugi, ale też niekiedy zbroje „zwierciadlane”), uzbrojenie zaczepne stanowiła cięższa niż u sipahiów spisa z proporcem oraz ciężki pałasz oraz koncerz.
- ulufedzijowie prawego skrzydła – jazda lekka
- ulufedzijowie lewego skrzydła – jazda lekka
- garibowie prawego skrzydła – lekka jazda arabska
- garibowie lewego skrzydła – lekka jazda arabska
W sumie kawaleria kapykularna składała się z 6 formacji.
2. Oddziały nadgraniczne (seratkułowie)
Pobierali również żołd, ale nieregularnie, powoływani głównie w czasie przygotowań do wojny.
- azabowie – piechota
- sejmeni – piechota używająca koni, bardzo podobna do dragonów
- müselem – pionierzy
- arnauci – albańska gwardia wezyrska
- deli („szaleni”) – oddziały wyborowej jazdy, żołnierze używali skrzydeł i okrywali się skórami dzikich zwierząt. Przynajmniej to ostatnie zostało zapożyczone od nich przez polską husarię.
- gönülü – jazda lekka, używana do zwiadów i zagonów.
3. Zaciężne oddziały prowincjonalne (jerlikułowie)
Różnego rodzaju formacje piesze, konne, artyleryjskie i inżynieryjne, analogiczne do wojsk kapykularnych.
4. Pospolite ruszenie lenników (toprakli)
Głównie złożone z jazdy zwanej dżebeliami lub spahisami (podobnie jak jedna z formacji kapykularnych).
5. Kontyngenty państw wasalnych
Wojska Chanatu Krymskiego, Siedmiogrodu, Mołdawii i Wołoszczyzny i inne. Traktujemy je odrębnie, nie wchodziły bowiem bezpośrednio do armii osmańskiej i stąd proponuję je tutaj pomijać.
Jak widać z tego pobieżnego wykazu, w armii tureckiej występowało wiele różnorodnych formacji, w tym także takie odpowiadające formacjom europejskim, jak sejmeni, stanowiący odpowiednik jednostek dragonów. Co ciekawe, armia turecka posiadała także odrębną formację piechoty morskiej. Pod względem ubioru formacja ta przypominała w większości janczarów (nosili charakterystyczne nakrycie głowy z filcowym „rękawem” odrzuconym do tyłu), również pod względem uzbrojenia prezentują się bardzo podobnie – główną bronią była broń strzelecka oraz raczej nie używali broni ochronnej w postaci tarcz itp. Mam nadzieję, że z czasem uda się nam uzupełnić i rozszerzyć powyższe informacje.
Zależnie od sposobu powoływania jednostek i miejsca ich stacjonowania, oddziały tureckie, które tworzyły całą mozaikę różnorodnych formacji, można podzielić na trzy następujące grupy:
1. Zaciężne oddziały stołeczne (kapykułowie)
Jednostki opłacane bezpośrednio ze skarbu sułtana, dzieliły się na dwa korpusy: korpus janczarów i korpus jazdy sipahiów.
Piechota, artyleria, jednostki inżynieryjne i logistyczne:
- Jeni czeri („nowe wojsko”) – powołani po raz pierwszy w 1330 r. przez sułtana Orhana lub według innej wersji w 1361 r. przez sułtana Murada I. Rekrutowani z chłopców chrześcijańskich, zabieranych za młodu od rodzin i wychowywanych w wierze mahometańskiej i surowej dyscyplinie. Jednostki o wysokiej dyscyplinie posuniętej aż do fanatyzmu. Byli zawsze skoszarowani i mieli zakaz zakładania rodzin. Od połowy XVI w. do oddziałów janczarów zaczęto przyjmować także rodowitych Turków. Podzieleni byli na oddziały o nazwie orta albo oda liczące etatowo ok. 500 żołnierzy, jednak w praktyce posiadające niższe stany liczebne. Oddziałami tymi dowodzili czorbaszi i podlegli im odabaszi. Naczelnym dowódcą korpusu janczarów był janczaraga. Używali charakterystycznego dla ich formacji nakrycia głowy – kecze, wysoka czapa z filcowym „rękawem” odrzuconym do tyłu, jednak w XVII wieku głównym nakryciem głowy staje się turban. Janczarzy byli piechotą strzelczą, więc podstawową bronią był początkowo łuk refleksyjny, zastępowany od XVI w. przez broń palną – strzelbę (muszkiet) zwany janczarką. Janczarka różniła się od broni zachodniej tym, że była dość masywna i miała długą lufę, co powodowało konieczność stosowania przy strzelaniu podpórki (forkietu). Początkowo stosowano w niej zamek lontowy, a od XVII wieku skałkowy. Bronią sieczną (uzupełniającą) janczarów były kindżały, szable i krzywe jatagany. Formacja charakteryzowała się świetnym wyszkoleniem strzeleckim.
Poza janczarami w skład wojsk kapykularnych wchodzili:
- topczyjowie – artylerzyści
- lagymdży – minerzy
- kumbaradży – granatnicy
- toparabadżyjowie – przewoźnicy dział
- szatyrowie – szybkobiegacze roznoszący rozkazy
- bartaldży – drwale
- sakkowie – woziwody
Kawaleria:
- sipahiowie – występowali w turbanach i kaftanach, uzbrojeni w długą spisę z proporcem oraz szablę, jako uzbrojenie pomocnicze posiadali często łuki lub pistolety. Dowódcą tej formacji był sipahaga.
- silihdarowie – ciężka jazda nosząca hełmy (najczęściej misiurki i szyszaki) i zbroje (najczęściej kolczugi, ale też niekiedy zbroje „zwierciadlane”), uzbrojenie zaczepne stanowiła cięższa niż u sipahiów spisa z proporcem oraz ciężki pałasz oraz koncerz.
- ulufedzijowie prawego skrzydła – jazda lekka
- ulufedzijowie lewego skrzydła – jazda lekka
- garibowie prawego skrzydła – lekka jazda arabska
- garibowie lewego skrzydła – lekka jazda arabska
W sumie kawaleria kapykularna składała się z 6 formacji.
2. Oddziały nadgraniczne (seratkułowie)
Pobierali również żołd, ale nieregularnie, powoływani głównie w czasie przygotowań do wojny.
- azabowie – piechota
- sejmeni – piechota używająca koni, bardzo podobna do dragonów
- müselem – pionierzy
- arnauci – albańska gwardia wezyrska
- deli („szaleni”) – oddziały wyborowej jazdy, żołnierze używali skrzydeł i okrywali się skórami dzikich zwierząt. Przynajmniej to ostatnie zostało zapożyczone od nich przez polską husarię.
- gönülü – jazda lekka, używana do zwiadów i zagonów.
3. Zaciężne oddziały prowincjonalne (jerlikułowie)
Różnego rodzaju formacje piesze, konne, artyleryjskie i inżynieryjne, analogiczne do wojsk kapykularnych.
4. Pospolite ruszenie lenników (toprakli)
Głównie złożone z jazdy zwanej dżebeliami lub spahisami (podobnie jak jedna z formacji kapykularnych).
5. Kontyngenty państw wasalnych
Wojska Chanatu Krymskiego, Siedmiogrodu, Mołdawii i Wołoszczyzny i inne. Traktujemy je odrębnie, nie wchodziły bowiem bezpośrednio do armii osmańskiej i stąd proponuję je tutaj pomijać.
Jak widać z tego pobieżnego wykazu, w armii tureckiej występowało wiele różnorodnych formacji, w tym także takie odpowiadające formacjom europejskim, jak sejmeni, stanowiący odpowiednik jednostek dragonów. Co ciekawe, armia turecka posiadała także odrębną formację piechoty morskiej. Pod względem ubioru formacja ta przypominała w większości janczarów (nosili charakterystyczne nakrycie głowy z filcowym „rękawem” odrzuconym do tyłu), również pod względem uzbrojenia prezentują się bardzo podobnie – główną bronią była broń strzelecka oraz raczej nie używali broni ochronnej w postaci tarcz itp. Mam nadzieję, że z czasem uda się nam uzupełnić i rozszerzyć powyższe informacje.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43385
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3946 times
- Been thanked: 2512 times
- Kontakt:
To była piechota zaciężna czyli w ramach formacji kapykularnych czy lokalne oddziały zaciężne?
Ten wykaz oczywiście jest tylko na początek, zakładam, że niektóre osoby będą być może dysponowały lepszymi danymi.
Ten wykaz oczywiście jest tylko na początek, zakładam, że niektóre osoby będą być może dysponowały lepszymi danymi.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43385
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3946 times
- Been thanked: 2512 times
- Kontakt:
Coś na temat, po niemiecku:
http://www.tuerkenbeute.de/
Słowiku, jak byś się nudził to..
I jeszcze galeria:
http://digitalgallery.nypl.org/nypldigi ... _id=269277
http://www.tuerkenbeute.de/
Słowiku, jak byś się nudził to..
I jeszcze galeria:
http://digitalgallery.nypl.org/nypldigi ... _id=269277
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43385
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3946 times
- Been thanked: 2512 times
- Kontakt:
W muzeum w Wiedniu mają podobno niezłe zbiory, u nas w Muzeum Wojska Polskiego zresztą jest też co oglądać spośród rzeczy wziętych w wyniku tej bitwy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- slowik
- Generaloberst
- Posty: 4838
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
- Lokalizacja: Wien
- Been thanked: 5 times
Dokladnie. Niestety w "zbrojowni" nie bylem kilka miesiecy ale jest tam conieco. Na stronie znalazlem tylko to (to ze jest wiecej gwarantuje i moze jak znajde czas wybiore sie "na zdjecia" ) ale przynajmniej opisane w jezyku angielskim:
http://www.khm.at/system2E.html?/staticE/page11.html
Niemniej strona o "lupach" jest ciekawa i ladnie przedstawia eksponaty.
http://www.khm.at/system2E.html?/staticE/page11.html
Niemniej strona o "lupach" jest ciekawa i ladnie przedstawia eksponaty.
urodzony 13. grudnia 1981....
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43385
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3946 times
- Been thanked: 2512 times
- Kontakt:
Odnośnie ciekawych jednostek, w armii osmańskiej występowały specjalne jednostki wielbłądów, którym do boków troczono działa. Piszą, że w celach transportowych. Było to bardzo podobne do dział skórzanych Gustawa Adolfa, które transportowały konie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- slowik
- Generaloberst
- Posty: 4838
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
- Lokalizacja: Wien
- Been thanked: 5 times
Cos takiego tez mi sie juz raz o uszy obilo...
Ale co sie dziwic, wielblady jakos jak widac do tego sie nadaja :
http://home.comcast.net/~light123/img/G ... Camel1.jpg
Ale co sie dziwic, wielblady jakos jak widac do tego sie nadaja :
http://home.comcast.net/~light123/img/G ... Camel1.jpg
urodzony 13. grudnia 1981....
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43385
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3946 times
- Been thanked: 2512 times
- Kontakt:
Ciekawe, ale to chyba bardziej współczesne, prawda Słowiku?
W tamtym przypadku działa wielbłąd miał z boku.
W tamtym przypadku działa wielbłąd miał z boku.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Itagaki
- Général de Brigade
- Posty: 2011
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
- Lokalizacja: Dublin
- Been thanked: 2 times
Mi się wydaje że działa z boku były wyłącznie do transportu. nie jestem w stanie sobie wyobrazić skutecznego celowania z nich z takiej pozycji.
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Takeda Harunobu
- Itagaki
- Général de Brigade
- Posty: 2011
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
- Lokalizacja: Dublin
- Been thanked: 2 times
Jednak rycina zamieszczona przez slowika to już inna historia. Widać tam mechanizm stabilizujący działko. Ciekawe jak na wielbłąda oddziaływał odrzut, niemały przecież
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Takeda Harunobu