Chan Wielkiej Ordy Ahmed do cara Iwana III:
„A jeślim ninie znad brzegu odszedł to z tej przyczyny, że moi ludzie bez odzieży są, a konie bez czapraków. Ale niech minie serce zimy po 90 dniach, a ruszę znowu na ciebie i będziesz ty pił u mnie mętną wodę [...] Masz zebrać daninę moją przez 40 dni; 20 tys. ałtynów na wiosnę i 60 tys. na jesieni; na sobie masz zaś nosić znak Batyjowy [znak poddaństwa wobec Batu-chana i jego następców], to jest z kołpakiem na środku wygiętym, jesteście wy bowiem jako wielbłądy prosem się obżerające. A nie zbierzesz mojej daniny przez 40 dni i nie zaczniesz nosić znaku Batyja, któregoś uznał za władcę, to wszyscy bojarowie twoi z gęstymi włosami i wielkimi brodami u mnie będą [jeńcami], albo też dworzanie moi w skórzanych sajdakach i safianowych butach u ciebie będą.”
Zwracam uwagę na fragment o wielbłądach żywiących się prosem
Nowożytna dyplomacja
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3968 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Nowożytna dyplomacja
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zacytowałbym list kozaków zaporoskich do sułtana...
Jakby co jest na forum: http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... c&start=15
Jakby co jest na forum: http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... c&start=15
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3968 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Właśnie, powinienem postawić jakieś pytanie, tezę do dyskusji czy coś, ale nie miałem pomysłu na ten wątek, a bardzo podobał mi się ten cytat Więc jeśli ktoś z Was by miał to piszcie.
Ale mam jeszcze drugi fragment, który może wyda Wam się ciekawy. List chana Mengli Gereja do cara Iwana III, w której roztacza piękne wizje ofensywy na Polskę zapewniając swojego sojusznika o gorących, żywionych ku niemu uczuciach
Ale mam jeszcze drugi fragment, który może wyda Wam się ciekawy. List chana Mengli Gereja do cara Iwana III, w której roztacza piękne wizje ofensywy na Polskę zapewniając swojego sojusznika o gorących, żywionych ku niemu uczuciach
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43394
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3968 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Chan Mengli Gerej I do cara Iwana III:
„Dosiadłem konia nad Dnieprem, pragnę być blisko ciebie, brata mego, gród wznoszę [...] Ty brat mój dałeś mi znać przez posła swego Iwana Łobana: wróg mój powstaje na mnie, nie ociągaj sie z nieprzyjaźnią swoją przeciwko niemu: tak mówiłeś! I ja pomyślałem o tej mowie i póki życia nieprzyjaźń nasza przeciw królowi nie wyczerpie się, będziemy blisko... Nasza myśl taka: kiedy nadejdzie rozprawa z tym królem, tylko mocno się zebrać, drobna nieprzyjaźń to na nic.. Teraz nasze starcie z królem dojdzie do skutku i gdy Bóg dozwoli, tej zimy z żonami swoimi i wszystkimi ułusy pokoczowawszy, w tym grodzie będę zimować... Na czas żniw przyślij do nas stepem jaki tysiąc swoich ludzi. Wyruszywszy ja zabiorę im Kijów, a zimą przybądź ty, bracie mój! Obaj razem pójdziemy na króla, jakżeż Litwa nam się ostoi? Da Bóg, weźmiemy Wilno i Kraków.”
F. Koneczny, Sprawy z Mengli Gerejem, „Ateneum Wileńskie”, Wilno 1928, z. 13, s. 40-41.
„Dosiadłem konia nad Dnieprem, pragnę być blisko ciebie, brata mego, gród wznoszę [...] Ty brat mój dałeś mi znać przez posła swego Iwana Łobana: wróg mój powstaje na mnie, nie ociągaj sie z nieprzyjaźnią swoją przeciwko niemu: tak mówiłeś! I ja pomyślałem o tej mowie i póki życia nieprzyjaźń nasza przeciw królowi nie wyczerpie się, będziemy blisko... Nasza myśl taka: kiedy nadejdzie rozprawa z tym królem, tylko mocno się zebrać, drobna nieprzyjaźń to na nic.. Teraz nasze starcie z królem dojdzie do skutku i gdy Bóg dozwoli, tej zimy z żonami swoimi i wszystkimi ułusy pokoczowawszy, w tym grodzie będę zimować... Na czas żniw przyślij do nas stepem jaki tysiąc swoich ludzi. Wyruszywszy ja zabiorę im Kijów, a zimą przybądź ty, bracie mój! Obaj razem pójdziemy na króla, jakżeż Litwa nam się ostoi? Da Bóg, weźmiemy Wilno i Kraków.”
F. Koneczny, Sprawy z Mengli Gerejem, „Ateneum Wileńskie”, Wilno 1928, z. 13, s. 40-41.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)