Rajtaria/kirasjerzy/arkebuzerzy
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Radosław Sikora, Wojskowość polska w dobie wojny polsko-szwedzkiej 1626-1629. Kryzys mocarstwa, Poznań 2005
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Fromhold
- Général de Division
- Posty: 3383
- Rejestracja: poniedziałek, 1 marca 2010, 21:38
- Lokalizacja: obóz warowny
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Radek Sikora powołuje się przy tym na J.Teodorczyka i K.Ogiera (wg tego ostatniego rajtaria miała używać szlachetnych i silnych koni nakrytych zdobnymi bogatymi czaprakami i rzędami, a dalej że ''całkowicie są zbroją okryci''. J.Teodorczyk w artykule , Bitwa p.Gniewem, pisze o rajtarii królewskiej o zaciągu towarzyskim (chyba tylko w odniesieniu do jednostek Szmelinga i Denhoffa z bitwy p.Gniewem. ) powołując się przy tym na list Zygmunta III do Lwa Sapiehy z czerwca 1626.Pałasze i siodła R.Sikora podał także za Teodorczykiem a ten za W.Lipińskim,Działania...pod Smoleńskiem Jeśli faktycznie jednostki te były zaciągu towarzyskiego to być może miały też wyposażenie polskie(husarskie bez kopii?). Tę kwestię ułatwiałby fakt zmiany statusu niektórych chorągwi husarskich na rajtarskie/arkebuzerskie.Dodatkowo R.Sikora podaje fakt używania przez rajtarię pełnych zbroi kirasjerskich podając przy tym przykłady (dwa z nich dotyczą wizerunków królewskich Zygmunta III i Władysława IV(czyli są średnio pewne), trzeci to ryciny Hondiusa spod Smoleńska gdzie 'rajtarzy' mają też długie kopie z proporczykami(sic!). Za każdym razem zbroje te w niczym nie przypominają husarskich i są całkowicie w typie zachodnim.Jan Wimmer wprowadza jednoznaczny podział na arkebuzerów (zaciąg towarzyski uzbrojenie podobne do husarskiego lub kirasjerskiego) oraz rajtarów w strojach typu zachodniego bez zbroi.Pytanie czy uzbrojenia polskiego używano powszechnie w jednostkach polskiej rajtarii?.W drugiej połowie XVII w mamy kilka źródeł mówiących o stosowaniu uzbrojenia,wyposażenia i ubioru zupełnie w stylu zachodnim(Westerwelt, wspomnienia Holstena ). Przypomnę że szlachta z ogromną niechęcią czy wręcz nienawiścią odnosiła się do autoramentu cudzoziemskiego i co za tym idzie także strojów w stylu zachodnim, tzn że gdzieś ich używano, skoro wywoływały takie reakcje.Rajtaria była mocno nasycona obcokrajowcami: Inflantczykami, Niemcami, itp. Ludzie ci z pewnością nie używali polskiego uzbrojenia i ubioru zupełnie im obcego.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Fromhold, łącznie zmieniany 1 raz.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
W takim razie może to rzeczywiście był epizod z okresu tej wojny, której w końcu poświęcona jest książka R. Sikory.
Wspomniałeś o arkebuzerach. Mnie zaciekawiło jeszcze, że R. Sikora podaje na temat rajtarów taką informację, że mieli oni na wyposażeniu obok pary pistoletów długą broń palną. Przyznam, że zawsze wydawało mi się, że arkebuzerzy właśnie różnili się od rajtarów rodzajem używanej broni palnej. I to była podstawowa różnica.
Wspomniałeś o arkebuzerach. Mnie zaciekawiło jeszcze, że R. Sikora podaje na temat rajtarów taką informację, że mieli oni na wyposażeniu obok pary pistoletów długą broń palną. Przyznam, że zawsze wydawało mi się, że arkebuzerzy właśnie różnili się od rajtarów rodzajem używanej broni palnej. I to była podstawowa różnica.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- kadrinazi
- Tat-Aluf
- Posty: 3578
- Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
- Lokalizacja: Karak Edinburgh
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Zachodnieuropejscy arkebuzerzy i 'rajtarzy' (biorę w cudzysłów ze zrozumiałych względów) uzbrojeniem (tak ochronnym jak i zaczepnym się różnili), w RON te różnice i podział owych formacji to zupełnie inna bajka.Raleen pisze:Przyznam, że zawsze wydawało mi się, że arkebuzerzy właśnie różnili się od rajtarów rodzajem używanej broni palnej. I to była podstawowa różnica.
Kontakt tylko na maila
- Pablo
- Chef de bataillon
- Posty: 1036
- Rejestracja: czwartek, 1 października 2009, 00:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 7 times
Ciekawa sprawa, u Biernackiego w opisie bitwy pod Białą Górą sławny regiment kawalerii młodego ks. Anhalt - w liczbie 700 który zasłynął rozbiciem katlickiego Tercio, raz jest określony jako regiment kirasjerów ( Biała Góra) raz jako regiment arkebuzerów (Wojna trzydziestoletnia cz I).
Być może to błąd korektorski ale chyba bardziej prawdopodobne że obie formacje kirasjerska i arkebuzerów mogły w tym okresie mieć zbliżoną wartość bojową i sposób walki.
Być może to błąd korektorski ale chyba bardziej prawdopodobne że obie formacje kirasjerska i arkebuzerów mogły w tym okresie mieć zbliżoną wartość bojową i sposób walki.
- kadrinazi
- Tat-Aluf
- Posty: 3578
- Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
- Lokalizacja: Karak Edinburgh
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Regiment arkebuzerski do takiego ataku by się nie nadawał Regiment młodego Anhalta był więc albo oddziałem kirasjerów (na modłę regimentów cesarskich) albo mieszanym (na modłę duńskiej armii Chrystiana IV).Pablo pisze:Ciekawa sprawa, u Biernackiego w opisie bitwy pod Białą Górą sławny regiment kawalerii młodego ks. Anhalt - w liczbie 700 który zasłynął rozbiciem katlickiego Tercio, raz jest określony jako regiment kirasjerów ( Biała Góra) raz jako regiment arkebuzerów (Wojna trzydziestoletnia cz I).
Być może to błąd korektorski ale chyba bardziej prawdopodobne że obie formacje kirasjerska i arkebuzerów mogły w tym okresie mieć zbliżoną wartość bojową i sposób walki.
Kontakt tylko na maila
- kadrinazi
- Tat-Aluf
- Posty: 3578
- Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
- Lokalizacja: Karak Edinburgh
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Jeżeli jednostka mieszana to nie z podziałem na jednolite skwadrony, a co najwyżej szeregi - regimenty duńskie stawały w sześciu szeregach, gdzie najprawdopodobniej pierwsze cztery składały się z kirasjerów (pytanie tylko ilu z nich było stać na pełną zbroję...) a dwa ostatnie z arkebuzerów.
Kontakt tylko na maila
- Pablo
- Chef de bataillon
- Posty: 1036
- Rejestracja: czwartek, 1 października 2009, 00:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 7 times
Udało mi się dorwać Białą Górę i jest w niej obraz jakiegoś czeskiego malarza jak mniemam zatytułowany "Biała Góra - atak rajtarii młodego księcia Anhalta" to już trzecia formacja do jakiej zaliczana jest kawaleria młodego księcia u Biernackiego.Fromhold pisze:Myślę że to raczej korekta.
Natomiast czeska wikipedia o szarży młodego księcia pisze, że nie był to manewr zgodny z obowiązującą sztuką wojenną. :pom:
Pewnie że tak, ale często praktyka i teoria nie idą w parze. Przykładem może być Biała Góra (znowu :faja: ale niestety moje źródła są b. ubogie w tym temacie) i caracol wykonany przez kirasjerów królewskich wspólnie z arkebuzerami.Fromhold pisze: Kirasjerzy i arkebuzerzy w tym okresie bardo się różnili uzbrojeniem , wyposażeniem i taktyką.
A wiesz kolego jak wyglądał atak takiego regimentu, czy był zbliżony do ataku kolumny konnej z końca średniowiecza, gdzie pierwsze szeregi tworzyli kopijnicy walczący wręcz a za nimi pozostali konni kusznicy strzelali tzw. "nawiją".kadrinazi pisze: Jeżeli jednostka mieszana to nie z podziałem na jednolite skwadrony, a co najwyżej szeregi - regimenty duńskie stawały w sześciu szeregach, gdzie najprawdopodobniej pierwsze cztery składały się z kirasjerów (pytanie tylko ilu z nich było stać na pełną zbroję...) a dwa ostatnie z arkebuzerów.
- kadrinazi
- Tat-Aluf
- Posty: 3578
- Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
- Lokalizacja: Karak Edinburgh
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Może uściślijmy coś - w armiach Europy Zachodniej w tym czasie nie istniała formacja zwana 'rajtarią' Rajtarzy to po niemiecku po prostu jezdni. Kawalerię dzielono na kirasjerów, arkebuzerów i jazdę lekką (Chorwatów, lisowczyków, etc). Nieszczęsne określenie 'rajtaria' przyjęło się zarówno w polskich źródłach z epoki jak i opracowaniach, więc strasznie gmatwa to cały obraz. O ile jednak z braku źródeł w przypadku takowej kawalerii w RON możemy używać słowa 'rajtaria', o tyle regimenty na Zachodzie z reguły nazywano albo kirasjerami albo arkebuzerami właśnie. Oczywiście mogło się jednak zdarzyć, jak już napisałem, że regiment był mieszany, wtedy najczęściej spotykamy się z określeniem arkebuzerzy. Od czasu interwencji szwedzkiej w 1630 pojawia się coraz szerzej określenie 'rajtaria' z tego powodu, że Szwedzi całą swoją kawalerię nazywali 'ryttare' (czyli 'jazda'), rozróżniając jednak ciężkich kirasjerów od jazdy krajowej (która dla większego zamieszania to 'latta ryttare' czyli 'lekka jazda', chociaż nic z lekka jazdą nie ma wspólnego). Szwedzki 'rajtar' to tak naprawdę demi-kirasjer, czyli kawalerzysta o lżejszym uzbrojeniu ochronnym (napierśnik, naplecznik i hełm), przeznaczony jednak do uderzenia na przeciwnika (jak kirasjer) a nie walczący jak arkebuzerzy (którzy mieli długą broń palną i oprócz karakolu walczyli czasami w szyku rozproszonym).
To że kawaleria cesarska stosowała karakol w czasie bitwy pod Białą Górą niczym nie dziwi - wszak obydwa typy jazdy stosowały ową taktykę. W odróżnieniu jednak od arkebuzerów, kirasjerzy byli także szkoleni do uderzenia na białą broń.
Co do podpisów do ilustracji w książce (szkoda że p. Biernacki nie podał źródła owych czarno-białych rysunków, imho są to szkice współczesne) to są nieco pomieszane i poplątane więc tutaj bym się nimi nie sugerował, że o wiki nie wspomnę. Poza tym przykro mi dodać, że p. Witold Biernacki popełnił w swojej pracy plagiat, przepisując żywcem fragmenty z pracy Williama P. Guthrie 'Battles of the Thirty Years War' - przetłumaczył tylko z angielskiego, nie zadając sobie nawet trudu by zmienić szyk zdań. Właśnie to odkryłem, szukając informacji do tego postu - bardzo niesympatyczna niespodzianka, jestem zniesmaczony...
Co do taktyki 'mieszanego' regimentu - kawaleria protestancka stosowała głównie karakol, więc tutaj akurat taki szyk w niczym nie przeszkadzał.
To że kawaleria cesarska stosowała karakol w czasie bitwy pod Białą Górą niczym nie dziwi - wszak obydwa typy jazdy stosowały ową taktykę. W odróżnieniu jednak od arkebuzerów, kirasjerzy byli także szkoleni do uderzenia na białą broń.
Co do podpisów do ilustracji w książce (szkoda że p. Biernacki nie podał źródła owych czarno-białych rysunków, imho są to szkice współczesne) to są nieco pomieszane i poplątane więc tutaj bym się nimi nie sugerował, że o wiki nie wspomnę. Poza tym przykro mi dodać, że p. Witold Biernacki popełnił w swojej pracy plagiat, przepisując żywcem fragmenty z pracy Williama P. Guthrie 'Battles of the Thirty Years War' - przetłumaczył tylko z angielskiego, nie zadając sobie nawet trudu by zmienić szyk zdań. Właśnie to odkryłem, szukając informacji do tego postu - bardzo niesympatyczna niespodzianka, jestem zniesmaczony...
Co do taktyki 'mieszanego' regimentu - kawaleria protestancka stosowała głównie karakol, więc tutaj akurat taki szyk w niczym nie przeszkadzał.
Kontakt tylko na maila
- Pablo
- Chef de bataillon
- Posty: 1036
- Rejestracja: czwartek, 1 października 2009, 00:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 7 times
Dzięki za wyjaśnienia czytałem twój post o Szwedach, ale nie odniosłem go do okresu wcześniejszego. obrazki są faktycznie współczesne, ale moim skromnym zdanie są naprawdę niezłe.
Taki plagiat to faktycznie nic przyjemnego, zwłaszcza że to mój ulubiony autor.
Pytanie czy świadomy, czy nie, sam wiem po sobie, że często przyswaja się cudze myśli jako własne i tylko dobry recenzent może to wychwycić.
Taki plagiat to faktycznie nic przyjemnego, zwłaszcza że to mój ulubiony autor.
Pytanie czy świadomy, czy nie, sam wiem po sobie, że często przyswaja się cudze myśli jako własne i tylko dobry recenzent może to wychwycić.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Pablo, łącznie zmieniany 1 raz.
- Frederick
- Sous-lieutenant
- Posty: 356
- Rejestracja: niedziela, 19 września 2010, 12:02
- Lokalizacja: Chrzanów, Małopolska
- Been thanked: 13 times
Re: Rajtaria/kirasjerzy/arkebuzerzy
Ciekawy temat.Kolejny problem to sprawa rajtarów i arkabuzerów armii koronnej i litewskiej. Na początku XVII wieku mamy doczynienia z Arkabuzerami (znanymi jako Sclopetarii, od pochodzenia żołnoierzy zwanymi Poloni lub Germani). Mają hełmy, kirysy, pistolety, arkebuzy lub muszkiety, szable lub pałasze. Już jednak ok. 1620 roku pojawia się nazwa Rajtarzy, a w latach 1633-35 nie mamy już w armii Arkabuzerów, zamiast nich wystepują pozbawieni zbroi Rajtarzy, chociaz z takim samym uzbrojeniem.
Nie bardzo widze z jakiej racji arkebuzerzy mieli zbroje ? Przecież z definicji byli jazdą której funkcją była osłona ogniem z broni palnej no i ogólnie klasyczne funkcje kawalerii lekkiej raczej musiała pełnic. Tym przecież się rózniła albo raczej musiała się róznic od kirasjerów czy rajtarów.
- Fromhold
- Général de Division
- Posty: 3383
- Rejestracja: poniedziałek, 1 marca 2010, 21:38
- Lokalizacja: obóz warowny
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Rajtaria/kirasjerzy/arkebuzerzy
Stąd że arkebuzerzy np cesarscy i arkabuzerzy w armii RON to odmienne formacje. Zachodni arkebuzerzy to nie to samo co rajtarzy. Rajtar szwedzki to inny standard wyposażenia niż polsko litewski z I poł XVII w. Za to u nas jednostki arkabuzerii potocznie często nazywano rajtarskimi, zwłaszcza w II połowie XVII w kiedy jednostki rajtarii wręcz ukrywano przed szlachtą nadając im formalnie nazwę arkabuzerskich.Frederick pisze:
Ciekawy temat.
Nie bardzo widze z jakiej racji arkebuzerzy mieli zbroje ? Przecież z definicji byli jazdą której funkcją była osłona ogniem z broni palnej no i ogólnie klasyczne funkcje kawalerii lekkiej raczej musiała pełnic. Tym przecież się rózniła albo raczej musiała się róznic od kirasjerów czy rajtarów.
Są doskonałe figurki i modele. Są też doskonałe plany i materiały źródłowe, ale nigdy nie idzie to w parze.
http://fromholdblog.blogspot.com/
http://fromholdblog.blogspot.com/