Strategie

O czyli jednak coś się zmieniło, bo wcześniej to był 1648 w taksach wojewodzińskich. Dziękuję .

Mam pytanie jeszcze odnośnie ubioru mieszczan bo u Gutkowskiej jest trochę mało jak na moje potrzeby - czy istniały jakieś specyficzne dla tej warstwy kroje ubiorów, albo sposoby ich noszenia?

O sposoby noszenia pytam, bo gdzieś-kiedyś czytałem, że tylko szlachta mogła nosić pas na kontuszu - reszta nie. Czy to prawda? Czy status społeczny osoby można było poznać po np. specyficznym sposobie noszenia delii?

A w których taksach?
Bo każde województwo miało swoje.
Turnau tego nie znalazła, Gutkowska - Rychlewska nie znalazła.

Nie pamiętam niestety, ale wydawało mi się, że pisała o tym prof. Turnau w anglojęzycznej książce o środkowoeuropejskich strojach narodowych.

W pracy Ubiór narodowy w dawnej rzeczypospolitej, Warszawa 1991, jakoś p. Turnu o tym nie wspomina...
Bardzo by mi zależało na tym, żeby się dowidzieć, skąd ta rewelacja.
Taksa - jakiego województwa? To by mogło wskazywać na kierunek rozprzestrzeniania się kontusza.
Powyżej wspomniana praca jest b. słaba, zawiera wiele poważnych błędów (choćby opis kontusza daniłowiczowskiego pod il. kolorową 1)
P. Turnau była świetna, jeżeli idzie o techniki odzieżowe (tkactwo, dziewiarstwo, szewstwo), ale oka do form odzieży nie miała zupełnie. Nie łapała mody ani kroju - wspomagała ją na tym polu p. Pękacka - Zechmeister.

A swoją drogą - co ja robię przy kompie w Sylwestra?
Różne są zboczenia.

Nie ta książka. Postaram się znaleźć źródło tej informacji.

Dzięki.

Niestety źródła mojej powyższej informacji nie znalazłem do teraz, a dałbym sobie głowę obciąć, że było to w książce Turnau albo w wątku na historykach.


Znacie może jakąś ikonografię z I poł. XVII wieku przedstawiającą mieszczan? Mam tylko wilkome cechu szewców łańcuckich, przerys jednej postaci z Gutkowskiej i Alegorię handlu gdańskiego i tyle. Mieszczek jest w cholerę, a łyczków jak na lekarstwo...

No i inaczej się ubierali Gdańszczanie, inaczej Krakusy.
Może coś obie przypomnę?

No właśnie różnie się ubierali, a z tego co pamiętam Gutkowska pisała, że strój mieszczański (mody wschodniej) utrwalił się w czasach batoriańskich i zbytnio nie zmieniał się do lat 30-tych XVII wieku.

Mnie najbardziej interesowałby Kraków/Przemyśl/Lwów .

Nie mamy praktycznie malarstwa rodzajowego - zostaje nam wotywne.
Może znajdę trochę czasu i poszukam czegoś...

Byłbym bardzo zobowiązany . Mi udało się znaleźć polichromie z Orawki i obrazy wotywne z Piotrawina tylko.

Dla poł. XVII w. - pocz. XVIII wieku są malowidła ścienne z kościoła w Gidlach.
Były one reprodukowane w kalendarzu klasztoru na r. 2010.
Trzeba uważać z datacją. Daty podane przy malowidłach odnoszą się do daty wydarzenia - malowidła powstawały później.

Spróbuję zasięgnąć informacji nt. możliwości zdobycia kalendarza.

Miuti pisze:Dla poł. XVII w. - pocz. XVIII wieku są malowidła ścienne z kościoła w Gidlach.
Były one reprodukowane w kalendarzu klasztoru na r. 2010.
Trzeba uważać z datacją. Daty podane przy malowidłach odnoszą się do daty wydarzenia - malowidła powstawały później.

Spróbuję zasięgnąć informacji nt. możliwości zdobycia kalendarza.

Bardzo dziękuję !

MAM.

Kalendarz jest u koleżanki - ona Ci go przekaże.
Obejrzałam - to jest jednak połowa XVII w.
Jedna data pod obrazem jest późniejsza, ale to chyba pomyłka.
I to jednak nie są malowidła ścienne - to są obrazy najwyraźniej na deskach.

Ja też sobie zamówiłam taki kalendarz.

Bardzo dziękuję ! (Posłałem PMkę)