Zagraniczne instrukcje gier TiS

[Raleen]

Jeszcze parę miesięcy temu (mniej więcej na jesieni zeszłego roku) nasz kolega nabył sobie "Bitwy II wojny światowej" wyd. TiS. Normalnie, po bożemu, kupił grę, nie wiem czy w Rebelu, czy bezpośrednio u wydawcy, nieistotne. Po zakupie okazało się, że brakuje mu instrukcji, o którą dopytywał się u nas na forum. W wydawnictwie dowiedział się bowiem, że może sobie instrukcję kupić, bodajże za 10 zł (nie wnikam w kwoty, ale zdaje się, że mniej więcej tyle ona kosztuje - jeśli ktoś ma inne informacje, proszę o sprostowanie). W zagranicznych wydawnictwach zwykle dosyłają takie brakujące elementy za darmo, ale mniejsza o to. Ogólnie rzecz biorąc, jak ktoś chce w Polsce poznać instrukcję gry TiS, to może ją sobie kupić, inaczej (przynajmniej oficjalnie) nie pozna. Niby to i tak lepiej niż dawniej, bo wtedy można było poznać zasady dopiero po nabyciu gry.

Nie będę mówił, że samo w sobie jest to złe. Również zachodnie wydawnictwa nie zawsze udostępniają instrukcje gier do wglądu. Sam nawet kiedyś stanowiska polskiego wydawcy w tym względzie broniłem, jednak skoro już wybieramy taką opcję, moim zdaniem trzeba być konsekwentnym.

Tymczasem ostatnio coś się zmieniło, ponieważ TiS udostępnia tłumaczenia swoich instrukcji w językach obcych, za darmo. Tutaj świetny przykład - hiszpańskie tłumaczenie zasad "Kurska 1943":
http://www.librosywargames.com/index.ph ... -strategia
Nie szukałem specjalnie, trafiłem na link na stronie wydawcy, upubliczniony zresztą przez samego wydawcę, a więc tłumaczenie pojawiło się oficjalnie, za jego zgodą. Zagraniczny gracz może sobie ściągnąć za darmo, poczytać, i potem zdecydować czy kupi. A w Polsce zostało po staremu. Jak spoglądam na samą instrukcję, widać, że ten, kto ją robił (zapewne ów Hiszpan), postarał się. Są kolorowe obrazki, rysunki z przykładami też jakby bardziej przejrzyste. Jak porównać z polskimi wersjami tych instrukcji, to wyglądają przy nich jak brzydkie kaczątka. Z tego co mi mówiono, udostępniane są także tłumaczenia na angielski, też za darmo. Ponoć lepiej się to nawet czyta niż polskie wersje, bo tłumacze przy przetwarzaniu tekstu na obcy język jednocześnie mimowolnie starają się wyeliminować nielogizmy polskich pierwowzorów.

Ciekaw jestem co wydawca, znany ze swojego wargamingowego patriotyzmu (ile to razy dawał do zrozumienia jak to mu zależy na rozwoju w Polsce gier planszowych), zrobi z tym na dłuższą metę.

[SPIDIvonMARDER]

Galakta przysyła nawet zamienniki pod połamane figurki i porwane plansze Bez pytań, czy je zgubiliśmy, zepsuliśmy, czy chcemy mieć dwie sztuki. Cóż, nie każdy najwidoczniej ma taki gest. Wiele firm udostępnia za darmo instrukcje i tłumaczenia na swoich stronach, jak np. Rebel.

[clown]

Może TiS nie widzi już w polskim odbiorcy swojego targetu?

[Raleen]

Patrząc po tym, że nawet wydawanie gazetki prawie że stanęło (ile to kiedyś numerów wychodziło w roku, a teraz...) też mam takie wrażenie.

[brathac]

Ale zaraz. Jeśli ktoś kupił wybrakowany egzemplarz - bo tak rozumiem pierwszego posta - to wydawca powinien potraktować to jako reklamację i dosłać instrukcję. Żądanie 10 zł za naprawę własnego błędu to już gruba przesada.

[Raleen]

Wiesz, wydaje mi się, że wydawca kombinuje trochę jak panowie szatniarze w "Misiu", że może ktoś go chce zrobić w balona i np. tej gry nie kupił (przy założeniu, że kupował w Rebelu - jak to często bywa), ale chce od niego "wyłudzić" instrukcję za darmo . To też jest kwestia podejścia do klienta. Nie zmienia to faktu, że gdyby te zasady były dostępne do ściągnięcia na jego stronie w pdf, to problemu by nie było, bo ostatecznie każdy by sobie sam ściągnął i wydrukował.

[Paweł Sulich]

Co do braków w kupionych grach, czy np. źle wysztancowanych żetonów - widać na Forum Wydawcy, że raczej nie ma problemu z ich dosłaniem.

[Raleen]

Co do braków w kupionych grach, czy np. źle wysztancowanych żetonów - widać na Forum Wydawcy, że raczej nie ma problemu z ich dosłaniem.

Cóż, jednak zdarzają się problemy, bo nasz kolega po prostu miał takowy. Na swoim forum oczywiście wydawca na potrzeby marketingowe stara się, by prezentować się jak najlepiej, więc nie napisze, że nie dosyła brakujących elementów. Albo może dosyła tylko tym, którzy u niego kupują...

A wracając do płatnych instrukcji - przed chwilą zajrzałem do sklepiku wydawcy. Instrukcje do wszystkich systemów są do kupienia, ale tylko z żetonami pomocniczymi - za 15 zł. Ponoć sprzedawał kiedyś same instrukcje po 10 zł, ale oficjalnie w sklepiku takiej opcji w ogóle nie ma.

[Raleen]

Dowiedziałem się jak to dokładnie było z tą brakującą instrukcją - winien jestem małe sprostowanie z mojej strony. Otóż owszem instrukcja była w pudełku gry, tutaj braków nie było - o tyle nie ma winy po stronie wydawcy i podstawy do reklamacji. Natomiast później koledzy zapodziali 2 kartki przy jej kserowaniu (grali we dwóch więc jeden kserował drugiemu). Zgłosili się więc do wydawcy, prosząc by im udostępnił nawet w formie skanu tylko te 2 kartki, bo im się zgubiły, na co otrzymali odpowiedź, że mogą sobie kupić instrukcję z żetonami pomocniczymi za 15 zł i to jest jedyna opcja. To tyle w kwestii instrukcji - by nie było żadnych przekłamań z mojej strony.

Mnie interesuje natomiast kwestia tego, że w Polsce za instrukcje do gier trzeba płacić, a za granicą nie trzeba i temu jest poświęcony ten wątek.

[Mariusz]

Dowiedziałem się jak to dokładnie było z tą brakującą instrukcją - winien jestem małe sprostowanie z mojej strony. Otóż owszem instrukcja była w pudełku gry, tutaj braków nie było - o tyle nie ma winy po stronie wydawcy i podstawy do reklamacji. Natomiast później koledzy zapodziali 2 kartki przy jej kserowaniu (grali we dwóch więc jeden kserował drugiemu). Zgłosili się więc do wydawcy, prosząc by im udostępnił nawet w formie skanu tylko te 2 kartki, bo im się zgubiły, na co otrzymali odpowiedź, że mogą sobie kupić instrukcję z żetonami pomocniczymi za 15 zł i to jest jedyna opcja. To tyle w kwestii instrukcji - by nie było żadnych przekłamań z mojej strony.

Heh, trochę to zmienia postać rzeczy jak instrukcja była w pudełku, chociaż nie wiem nawet czy domaganie się 15 zł od nowego gracza któremu brakuje 4 stron zasad nie jest bardziej żenujące.

[killy9999]

Jak dla mnie to jest dosyć jaskrawy przykład nieumiejętności robienia interesów i - tak ja to odbieram - braku zaufania do innych (bo przecież jak udostępnię publicznie instrukcję to na pewno ktoś to wykorzysta tak, że na tym stracę). No chyba że TiS tak cienko przędzie, że musi się chwytać każdej możliwej okazji do zarobienia.