Ile jest wartościowych gier wojennych?

Darth Stalin
Censor
Posty: 6597
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 78 times
Been thanked: 181 times

Re: Ile jest wartościowych gier wojennych?

Post autor: Darth Stalin »

Jak dla mnie gry wybitne to:
1. z naszego podwórka - OWC :ugeek: i trochę mniej (bo jednak "prostszy" konflikt) Rok 1920
2. z "zamorskiego" podwórka - Sword of Rome i Republic of Rome :D
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Re: Ile jest wartościowych gier wojennych?

Post autor: Raleen »

MichałMocny mi pisał, że się wkrótce odezwie w temacie, ale póki co poindaguję Pejotla, bo mnie bardzo zaciekawiło (równie bardzo co pierwszy post w temacie) jego podejście.
Pejotl pisze:Skoro podnoszenie poprzeczki jest w cenie to podniosę ją jeszcze bardziej 8-) .W przeciwieństwie do zdania otwierającego dyskusję nie znam ani jednej wartościowej wojennej gry zachodniej, a przynajmniej amerykańskiej.

Nie oszukujmy się, ale sukces w grach wojennych, które wtedy kiedy w nie więcej grałem najczęściej były hexowe (obecnie jakby mniej) i z GMT (obecnie jakby mniej), najpewniej dawało wykorzystywanie tych okazji jakie pojawiały się w danym ruchu (w ustawieniu żetonów) i sprytnego ustawiania się na hexach, żeby nie dać okazji przeciwnikowi.
Co do tego pierwszego, to zapytam tylko czy naprawdę tak uważasz, czy to tak bardziej na potrzeby dyskusji? :)
I pytanie czy uwzględniasz tylko heksówki czy np. gry card driven również. Bo przecież ten drugi gatunek to zaistniał przede wszystkim tam i skreślanie wszystkiego byłoby karkołomne.

Natomiast co do tego drugiego, to jak byś mógł rozwinąć, co masz na myśli z wykorzystywaniem okazji pojawiających się w danym ruchu i sprytnego ustawiania się na heksach.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Pejotl
Major en second
Posty: 1131
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 9 times

Re: Ile jest wartościowych gier wojennych?

Post autor: Pejotl »

Raleen -> żeby poważnie odpowiedzieć to musiałbym uporządkować swoje nieuczesane refleksje, tak by tworzyły jakąś sensowną i logiczną całość. A to wymaga czasu.

Gwoli wyjaśnienia - moje zdanie jest sformułowane dokładnie tak jak zdanie w poście rozpoczynającym wątek. MichałMocny sformułował opinię odwołując się do swoich osobistych doświadczeń i ja zrobiłem podobnie. Tak, że nie próbuję forsować zdania że takich gier nie ma, choć może takie podejście byłoby bardziej chwytliwe ;-)
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o grach planszowych”