Niewątpliwie upowszechnia się nowa, filmowa forma przekazu tzn. w ogóle to nie jest nowa forma, natomiast do tej pory była dostępna profesjonalistom i wymagała pewnych umiejętności, sprzętu itd. a teraz staje się coraz bardziej dostępna dla ludzi, którzy nie mają w tym zakresie profesjonalnej wiedzy (mam na myśli umiejętności filmowe, montaż itp.).
Podstawowa sprawa to wydaje mi się, że zrobienie filmu wymaga więcej wysiłku i zwykle więcej czasu. W związku z tym jeśli ktoś nie ma czasu na dłuższą wypowiedź na forum czy na zrobienie porządnego zdjęcia, to raczej nie będzie miał też czasu na zrobienie w miarę porządnego filmu (chyba że ma w tym kierunku jakieś umiejętności, jak np. u nas Torgill).
Jest już w Polsce taki kanał recenzujący gry euro (przynajmniej jeden taki kojarzę, nie rozglądałem się szerzej). Z tego co wiem to wydawcy płacą tam za recenzje swoich gier. Znam niektóre kwoty i wychodzi mi, że można by z tego całkiem nieźle żyć. Pytanie czy Ci panowie nagrywający i zamieszczający swoje materiały na YT, które też wymagają, jak sądzę, wiele zaangażowania, robią to tylko z pasji czy po prostu ktoś im za to płaci. Przy recenzjach, za których stworzenie ktoś płaci, pojawia się oczywiście zawsze kwestia rzetelności recenzenta, tzn. tego czy jak coś jest źle to recenzent o tym powie. Nie twierdzę przy tym, że samo branie pieniędzy za napisanie/nakręcenie recenzji jest złe i automatycznie oznacza, że recenzja jest nierzetelna.
Patrząc u nas jak wielu graczy gra w gry wojenne, skacząc co chwilę od jednego tytułu do drugiego. Jak często nie nadąża nawet pobieżnie zapoznać się z jednym tytułem, a już go sprzedaje i kupuje kolejny. Jak niektórzy piszą, że nie mają czasu na robienie krótkich recenzji w formie samego tekstu czy nawet na obszerniejsze wypowiedzi na forum, bo w ogóle brakuje im czasu, a jak już go mają to wolą go poświęcić na granie albo czytanie książek. W takich warunkach niespecjalnie widzę szanse na to, żeby ktoś taki był w stanie tworzyć tego typu dobre jakościowo videorecenzje, może poza jakimiś pojedynczymi akcjami. Myślę, że na świecie są gracze, zwłaszcza starsi, którzy poświęcają na niektóre tytuły więcej czasu, zamiast skakać co chwilę z kwiatka na kwiatek, mając złudne wrażenie, że jest się ze wszystkim na bieżąco i że zagrało się we wszystko. W takich warunkach prędzej powstają takie bardziej dopracowane recenzje i ludziom, którzy bardziej zaangażowali się w jakiś tytuł, łatwiej przychodzi robienie czegoś takiego.
Stąd drogi są dwie: albo pojawią się gracze, którzy zechcą poświęcać na to więcej czasu i nie będą zajmować się tylko skakaniem z kwiatka na kwiatek co chwilę, albo rozwinie się to jako profesjonalne, płatne zajęcie - tak jak się dzieje np. z malowaniem figurek (są ludzie, dla których jest to źródło utrzymania) czy jak zdarza się to w przypadku rekonstrukcji historycznych. W to pierwsze szczerze wątpię, to drugie jest możliwe, ale pod warunkiem, że filmik będzie po angielsku.
Moim zdaniem to trochę jak z blogami, które pojawiły się jakiś czas temu i wydawało się, że wszystko zdominują, bo każdy będzie miał swojego bloga i będzie się zajmował jego prowadzeniem i w ogóle będzie super. Tymczasem, żeby efektywnie prowadzić bloga trzeba poświęcać na to więcej czasu niż np. na pisanie na forum. Pojawia się też kwestia ilu ludziom chce się zaglądać na takiego bloga, a zakładając, że każdy ma iluś znajomych, to ilu z nich chce się śledzić blogi poszczególnych osób. Są ludzie, których to kręci, większości po pierwszym szale chyba się znudziło. Nie dotyczy to najbardziej wartościowych blogów, które bronią się nie dzięki formie tylko swojej zawartości.
Wracając do videorecenzji - zobaczcie jak tutaj gość ładnie, równiutko poukładał żetony na potrzeby relacji i potem jak je poprawia pęsetą jak mu się nierówno coś ułożyło:
https://www.youtube.com/watch?v=gyevREFq2y8
Sam lubię mieć na potrzeby zdjęć równo poukładane żetony i wiem ile się trzeba namęczyć czasem, zwłaszcza jak ma się koło siebie na sąsiednich heksach wiele żetonów. Jak patrzę na zdjęcia jakie się u nas często publikuje czy większość tego co jest na BGG, to na ogół jest pod tym względem bałagan. Dla mnie to jest kwestia pewnej estetyki na potrzeby relacji, recenzji itp.