Była też dyskusja o grze "Bitwy XXI wieku" w komentarzach na stronie sklepu Rebel, gdzie dowiedzieliśmy się m.in. następujących rzeczy:
i komentarz Bergera:wojciech zalewski pisze:Atrament zniesie wszystko. Najwięcej zawsze mają do powiedzenie ludzie nie grający w gry i nieznający się na realiach tej czy innej epoki a czasem nawet żadnej....
By coś komuś zarzucić należy wskazać błąd, a nie "niepodobamisię" "nie lubiem wydawcy" itp banialuki.
Jakoś takie instancje jak Wojsko Polskie, Komisja Sejmowa, Pentagon, które były uświadamiane w temacie, nie wyrażały takowych zadziwiających opinii. Ale żeby było jasne znawców internetowych to ja na pewno nie "przekonam". Odsyłam do gry ta sama się broni. Dopowiem tylko, że sprzedano już 20% nakładu w ciągu dwóch miesięcy, a to bije rekordy ustanowione przez Polskę 1939.
Dariusz Góralski pisze:Co znaczą słowa: "Jakoś takie instancje jak Wojsko Polskie, Komisja Sejmowa, Pentagon, które były uświadamiane w temacie, nie wyrażały takowych zadziwiających opinii."
Zadałem już to pytanie, ale Rebel wyciął. Z kim się pan kontaktował panie zalewski. To ważne dla kupujących. Bo mogą być wprowadzeni w błąd. Który oficer testował pana grę, jaka jest jego ocena choćby skonfrontowana z opinią Pana Kity, którego recenzja jest w wydawnictwie Rebela o grach? Co ma Komisja Sejmowa do tej gry? Tam nie ma specjalistów od uzbrojenia czy taktyki. Co do pentagonu to jest jedynie pana zdjęcie na parkingu Pentagonu na FB.
Te pytania są ważne dla odbiorców, ponieważ autor sugeruje, że gra jest poważna, prawdziwa, oddaje rzeczywistość. Co innego mówi recenzja Pana Kity. Więc gracze mają prawo do prawdy.
Całość:
https://www.rebel.pl/product.php/1,728/ ... wieku.html
Ekipa Rebela wycięła część dyskusji, ale mam gdzieś zrzuty. Było tam m.in. o Jamesie Bondzie (Wojciech Zalewski lubi przedstawiać siebie samego odwołując się do tej filmowej postaci, a swoich adwersarzy lubi przedstawiać jako przeciwników Bonda), były też wycieczki w stosunku do mojej rodziny oraz osobiste wobec Dariusza Góralskiego. Jednym z argumentów w dyskusji było jak widać to, że zarówno ja jak i Dariusz Góralski nie gramy w gry i nie znamy się na realiach zarówno współczesnej epoki, jak i żadnej, co właściwie mógłbym zostawić bez komentarza (mniej obeznanym w temacie i gościom odwiedzającym nasze forum polecam choćby przejrzenie na naszym portalu działu "Relacje z rozgrywek"). Niestety nie dowiedzieliśmy się najważniejszego: jakie to "instancje" w Wojsku Polskim, Sejmie czy Pentagonie były "uświadamiane" w temacie i wyraziły pozytywną ocenę gry "Bitwy XXI wieku".