Szachy

Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Szachy

Post autor: wujaw »

Nie znalazłem topicu w tym temacie, a szachy to chyba najpopularniejsza planszówka na Świecie.Jestem ciekawy ilu jest wśród nas szachistów?
Mam niecny zamiar przy najbliższej większej rozgrywce w Bydgoszczy przynieśc szachy umożliwiające bezproblemowe rozgrywanie partii błyskawicznych (Staunton 5, lub 6 od kolegi), zegar i zrobic odrębne stanowisko.
Dla wielu osób będzie pewnie niespodzianką, że popularne "blitze" dają mnóstwo rozrywki, a rozegrac ich można co nie miara.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ja grywałem, ostatnio J E Y T mnie chciał przetestowac i graliśmy na Smolnej, ale chociaż dawno nie grałem złoiłem mu skórę :wink: , po drodze jeszcze napatoczył się Pędrak, z którym też raz zagrałem (z podobnym skutkiem). Ale prawdę mówiąc wydaje mi się, że będzie duża różnica między kimś kto zna otwarcia, a kimś kto gra na czuja. Ja przez lata grałem nie znając ich jako czysty naturszczyk :) Po latach trafiłem na jakiś podręcznik i trochę poczytałem, co pozwala grac bardziej świadomie. Wiele się pewnie nie nauczyłem, ale zawsze pewne podstawowe sprawy udało się opanowac, do tego jak się trochę pogra z lepszym przeciwnikiem, można wiele się nauczyc.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Rozgrywanie partii błyskawicznych jest umiejętnością samą w sobie.
Potrzebne są szachy odpowiednich rozmiarów i obciążone, bo wykonując szybkie posunięcia łatwo wszystko poprzewracać. :wink:
Ja dla odmiany naturszczykiem nie jestem, ale mam długoletni rozbrat z szachami i w sam raz nadaję się na rozgrywki amatorskie.
Mam nadzieję, że znajdzie się okazja popróbować sił.
Dla mniej obeznanych w temacie pozwolę sobie dodać jeszcze, że wielki dorobek tradycji tej gry.
W pierwszym rzędzie rozgrywek o tytuł Mistrza Świata oficjalnie prowadzonych od 1886 roku, ale także olimpiad szachowych, wielkich turniejów, nieskończona ilość anegdot i historyjek na temat sławnych graczy.Tworzy to wokół gry wyjątkową atmosferę, tematy do sympatycznych pogawędek.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ciekawa jest też dawniejsza historia - słyszałem różne wersje co też poszczególne figury miały początkowo reprezentowac. Że wieże miały pełnic po trochu rolę jednostek słonii itd. :)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Monthion
Sous-lieutenant
Posty: 478
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:55
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 6 times
Been thanked: 16 times

Post autor: Monthion »

Grałem w liceum w osiedlowym klubie, nie na jakimś wybitnym poziomie, ale nie najgorzej mi szło, ostatnio grywam niezwykle rzadko co nie znaczy że granie nie sprawia mi tej przyjemności co dawniej, z chęcią zagram od czasu do czasu, jednak rozgrywanie partii błyskawicznych moim skromnym zdaniem zasadniczo wypacza istotę szachów, w gruncie rzeczy dąrzy sie bowiem w nich do maksymalnego uproszczenia pozycji a najlepiej od razu do końcówki, na żadne manewry, większe kombinacje, czy bardziej skomplikowaną strategię nie ma w nich miejsca. Ostrzegam zwłąszcza przed tym początkujących szachistów, gdyż podzielam pogląd że blitze wyrabiąją niedobre na dłużą metę nawyki. Absolutne minimum, a właściwie minimum z minimum to 15 minut na partie.
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Monthion pisze:Grałem w liceum w osiedlowym klubie, nie na jakimś wybitnym poziomie, ale nie najgorzej mi szło, ostatnio grywam niezwykle rzadko co nie znaczy że granie nie sprawia mi tej przyjemności co dawniej, z chęcią zagram od czasu do czasu, jednak rozgrywanie partii błyskawicznych moim skromnym zdaniem zasadniczo wypacza istotę szachów, w gruncie rzeczy dąrzy sie bowiem w nich do maksymalnego uproszczenia pozycji a najlepiej od razu do końcówki, na żadne manewry, większe kombinacje, czy bardziej skomplikowaną strategię nie ma w nich miejsca. Ostrzegam zwłąszcza przed tym początkujących szachistów, gdyż podzielam pogląd że blitze wyrabiąją niedobre na dłużą metę nawyki. Absolutne minimum, a właściwie minimum z minimum to 15 minut na partie.
Ciężko zaprzeczyć, że robi się wtedy z szachów bardziej gra refleksu, niż refleksji :lol: .
Blitze sa zdecydowanie lepsze dla doświadczonych graczy.Niemniej jednak reguła jest bezlitosna, jeżeli dobrze grasz w szachy, to i dobrze grasz blitze, więc nie wypaczają statystyk pojedynków między graczami.
A walor czysto rozrywkowy jest niezrównany.
Awatar użytkownika
cdc9
Generał Broni
Posty: 5618
Rejestracja: czwartek, 23 marca 2006, 09:23
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: cdc9 »

To może od razu pograjmy w kloca ? W tej grze rzeczywiście walor rozrywkowy jest ogromny. :wink: :)
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.

Józef Piłsudski (24 września 1895 r.)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Można jakiś turniej forumowy zrobic, przez kurnik zdaje się można grac po sieci. Trafiłem niedawno na forum szachowe, ale bardzo małe i chyba mało żywe, ale może do turnieju dałoby się kogoś zrekrutowac.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

To ja może wyjaśnię na czym to polega, bo kloc jest to rzadko spotykana odmiana gry w szachy :lol: :wink: .
Gra się we 4 osoby na dwóch szachownicach konieczne są zegary.
Gra się zespołowo, w każdym zespole jeden gra białymi, a drugi czarnymi.
Zabitą przeciwnikowi bierkę oddaje swojemu partnerowi, który w momencie kiedy ma ruch może postawić ją sobie na szachownicy, przy czym nie może stawiając ją niczego zabić.Grę kończy rozstrzygnięcie na którejkolwiek z szachownic.
Po paru piwach zabawa przednia.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Zamiast blitzów można też sobie zagrać w antyszachy albo w Maharadżę i Sipajów: po jednej stronie komplet białych bierek, po drugiej czarny hetman łączący możliwości hetmana i skoczka. Cel dla białych - zamatować maharadżę. Cel dla maharadży - zbić białego króla.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Andy, łącznie zmieniany 1 raz.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Hmm ja z dziwnych odmian słyszałem tylko o szachach na 3 osoby, ale to co tu piszecie jest chyba dużo ciekawsze. Szachy na trzech miały być świetnym rozwiązaniem ale się niestety nie przyjęły.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Match
Captain
Posty: 1647
Rejestracja: poniedziałek, 30 stycznia 2006, 15:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Match »

Szachy na 3 są cudowne, dają możliwość zawierania sojuszy i ich niespodziewanego zrywania, tylko wszyscy nie wiedzieć czemu boją się ich.
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
Obrazek
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

A co powiecie, fachowcy, o szachach heksagonalnych? Podobno pół miliona ludzi w to gra.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43400
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ja wiem nawet jak sią nazywa jedna z ich odmian: Waterloo :lol: :wink:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Grzegorz.
Sergent-Major
Posty: 155
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 14:32
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Grzegorz. »

Taka ciekawostka z mojego zycia otoz jeden jedyny raz gralem w zyciu w szachy :D Zupelnie to nie odzwierciedla moich dzisiejszych zainteresowan choc nie powiem gra laczaca w sobie system figurkowy na "heksach" jest calkiem interesujaca :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o grach planszowych”