Po prostu jak zginą wszystkie postacie, lub się odłączą (przez gracza dobrego aby aktywować królestwa) lub zostaną odłączone (przez ciemność) i zostanie TYLKO Sam+Frodo to Gollum wchodzi automatem i dołącza do Drużyny (no i nie mozna go zabić - każdy hit to wtedy burden dla Froda)Raleen pisze:A jak w takim razie jest zorganizowany Gollum, bo on w Drużynie Pierścienia nie był, ale wlókł się przecież razem z nimi?
Wojna o Pierścień (Encore)
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
- Cyber Stefan
- Sous-lieutenant
- Posty: 368
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
- Lokalizacja: Słobity/Toruń
Dobrzy mogą wygrać militarnie bo potrzebują do tego tylko 4 PZ. Ciemność zaś aż 10. Tak więc jak się zaryzykuje to może się udać.
dla dobrych wystarczy np zdobyć Morię i Mount Galabad (czyli 2 twierdze) na początku słabo bronione bo po 2 jednostki.
Ciemność musi zdobyć zaś 5 twierdz. Tak więc jest pewna dysproporcja choć szanse militarnego zwycięstwa dobrych oceniam na 5% - chodzi o mniejszą ilość aktywacji i fakt, że nie wszystkie plemiona są w stanie wojny (nawet nie są aktywne).
Ale szansa jest - choć ryzyko niepowodzenia jeszcze większe.
dla dobrych wystarczy np zdobyć Morię i Mount Galabad (czyli 2 twierdze) na początku słabo bronione bo po 2 jednostki.
Ciemność musi zdobyć zaś 5 twierdz. Tak więc jest pewna dysproporcja choć szanse militarnego zwycięstwa dobrych oceniam na 5% - chodzi o mniejszą ilość aktywacji i fakt, że nie wszystkie plemiona są w stanie wojny (nawet nie są aktywne).
Ale szansa jest - choć ryzyko niepowodzenia jeszcze większe.
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
- Cyber Stefan
- Sous-lieutenant
- Posty: 368
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
- Lokalizacja: Słobity/Toruń
Mount Galabad - a gdzie to jest? Myslalem, ze znam ten swiat troche a tu okazuje sie, ze jeszcze mozna mnie czasem zaskoczyc
Jak szansa na zwyciestwo jest 5% to chyba pozostaje jednak tylko zabawa z pierscieniem.
Znajac szczescie to nie.
Jak szansa na zwyciestwo jest 5% to chyba pozostaje jednak tylko zabawa z pierscieniem.
Ze sie przypomne.I czy istnieje taka opcja, ze dobrzy uzywaja pierscienia w celach militarnych?
Znajac szczescie to nie.
- Cyber Stefan
- Sous-lieutenant
- Posty: 368
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
- Lokalizacja: Słobity/Toruń
- Cyber Stefan
- Sous-lieutenant
- Posty: 368
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
- Lokalizacja: Słobity/Toruń
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
A co te siedziby dawały tzn. te liczby (10 itd.) - określały wielkośc rekrutacji
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Cyber Stefan
- Sous-lieutenant
- Posty: 368
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
- Lokalizacja: Słobity/Toruń
- Cyber Stefan
- Sous-lieutenant
- Posty: 368
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
- Lokalizacja: Słobity/Toruń
Tego juz zdazylem sie domylic, ale nie brali udzialu chyba za bardzo w samej wojnie. Przynajmniej w ksiazce za bardzo o tym autor nie wspomina. Zreszta daleko mieliby do jakiegos wroga... chyba... Dlatego sie dziwie czemu za nich sa punkty zwyciestwa.
Nie wiem. Jesli mowisz o tej grze co Hubertok to nie znam jejA co te siedziby dawały tzn. te liczby (10 itd.) - określały wielkośc rekrutacji
-
- Carabinier
- Posty: 29
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Wielkopolska
Wbrew pozorom dobrzy mają dużą szansę na zwycięstwo w tej grze. Przypomnijcie sobie coś takiego jak Punkty Cienia. Zazwyczaj starczało ich na walkę lub na poszukiwanie Pierścienia ale nie na oba na raz. Szczególnie lubiłem sytuację jak grając Sauronem byłem atakowany i przez brak odpowiedniej ilości Punktów Cienia nie moglem się bronic pełną siłą. Po prostu miodzio...
- Shadow of the East
- Appointé
- Posty: 37
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:05
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Co do góry Gundabad (ze strategicznego punktu i nie tylko) to jest bardzo ważne miejsce - przecież to była stolica/główna twierdza orków w Górach Mglistych (poza Morią), stamtąd właśnie na czele ogromnej armi orków i wargów wyruszył Bolg, syn Azoga |[którego Dain Żelazna Stopa, syn Naina, zabił podczas bitwy w dolinie Azanulbizar w 2799 Trzeciej Ery]| do Bitwy Pięciu Armii. Ważne miejsce na północy Śródziemia.
A Eruchîn, ú-dano i faelas a hyn an uben tanatha le faelas! (Show them no mercy! For you shall receive none!)