Brak nowych 'argumentów do marudzenia' ? Jest to uniwersalne i prawdziwe oddanie historii ;P. Znów krytykanctwo widzę, ale na upartych nie ma rady.... na szczęście 'zdrowa' większość docenia tą wspaniałą grę .Raleen pisze:Rzekłbym, że mało w tym finezji.
Polskie "tanie" vs zagraniczne "drogie"
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Tak, zdrowa większość proletariuszy, jak w pierwszych dekretach władzy ludowej z 1917
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Pozwalam sobie sie nie zgodzic. Jesli uznamy, ze gracz reprezentuje dowodce, to owszem, w BoW zmienia on kapelusze - raz jest niejako Napoleonem, raz dowodca korpusu a raz dowodca brygady na pierwszej linii ALE za kazdym razem podejmuje decyzje charakterstyczne dla kazdego z nich. W fazie LIM gracz reprezentuje wodza naczelnego i decyduje, do ktorych z jednostek (korpusow) wyslac rozkazy. W nastepnej fazie jest juz dowodca korpusu, ktory rozkaz otrzymal albo i nie. I odpowiednio do tego postepuje. Potem przechodzi na szczebel brygady i tam podejmuje decyzje CHARAKTERYSTYCZNE dla dowodcy brygady - strzela, atakuje na bagnety, flankuje albo skrzykuje wojsko do czworoboku. Robi to wszystko jednak W ODERWANIU od decyzji o charakterze operacyjnym. Nawet jesli jego atak sie nie powiedzie, to brygada z sasiedniego korpusu nie przybiegnie mu w sukurs, bo nie ma takiego rozkazu. O ile sie orientuje w dragonowskim Waterloo takie cos nie ma miejsca. Tam posyla sie sasiednia dywizje na czele ktorej dziarsko maszeruja rorzuceni po calej armii grenadierzy gwardii i szlus. Po klopocie.Raleen pisze:Co do dowodzenia, w grach, o których tyle piszesz, też dowódca nie dowodzi na adekwatnym poziomie dowodzenia. To jest po prostu fikcja.
Po prostu zagraj Raleen razem z nami w BoW, to zobaczysz o czym mowa
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Ale głupi ten Cesarz, że nie 'grał tej bitwy' w/g zasad Waterloo dragona. Napewno by wygrał .comandante pisze:Tam posyla sie sasiednia dywizje na czele ktorej dziarsko maszeruja rorzuceni po calej armii grenadierzy gwardii i szlus. Po klopocie.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10579
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2102 times
- Been thanked: 2831 times
Nie da się wykluczyć tego, ze gracz raz jest wodzem naczelnym, innym razem brygadierem.comandante pisze:Pozwalam sobie sie nie zgodzic. Jesli uznamy, ze gracz reprezentuje dowodce, to owszem, w BoW zmienia on kapelusze - raz jest niejako Napoleonem, raz dowodca korpusu a raz dowodca brygady na pierwszej linii ALE za kazdym razem podejmuje decyzje charakterstyczne dla kazdego z nich. W fazie LIM gracz reprezentuje wodza naczelnego i decyduje, do ktorych z jednostek (korpusow) wyslac rozkazy. W nastepnej fazie jest juz dowodca korpusu, ktory rozkaz otrzymal albo i nie. I odpowiednio do tego postepuje. Potem przechodzi na szczebel brygady i tam podejmuje decyzje CHARAKTERYSTYCZNE dla dowodcy brygady - strzela, atakuje na bagnety, flankuje albo skrzykuje wojsko do czworoboku. Robi to wszystko jednak W ODERWANIU od decyzji o charakterze operacyjnym. Nawet jesli jego atak sie nie powiedzie, to brygada z sasiedniego korpusu nie przybiegnie mu w sukurs, bo nie ma takiego rozkazu. O ile sie orientuje w dragonowskim Waterloo takie cos nie ma miejsca. Tam posyla sie sasiednia dywizje na czele ktorej dziarsko maszeruja rorzuceni po calej armii grenadierzy gwardii i szlus. Po klopocie.Raleen pisze:Co do dowodzenia, w grach, o których tyle piszesz, też dowódca nie dowodzi na adekwatnym poziomie dowodzenia. To jest po prostu fikcja.
Po prostu zagraj Raleen razem z nami w BoW, to zobaczysz o czym mowa
Da sie to jednak zgrabnie tak skomplikować, by gracz jako brygadier musiał wykonywac swoje wscześniejsze rozkazy wydawane jako dowódca armii.
Pełna schizofrenia.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10579
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2102 times
- Been thanked: 2831 times
Łącznie z pluciem sobie w brodę (dosłownie). dlaczego ten matoł kazał zrobić to, skoro w zmieniającej się sytuacji lepiej byłoby zrobić tamto.comandante pisze:I do tego jest zmuszony wykonywac je w zmieniajacej sie sytuacji pola walki i mysli o tym, ktore te rozkazy wydal tak samo cieplo, jak idacy do stracenczej walki dowodca batalionu o swoim przelozonym
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Ależ wiem o czym mowa choćby z samych opisów, tylko akurat w Waterloo nie jest to po prostu najważniejsze. Zresztą cały Wasz zaciekły atak trafia w próżnię, bo zwolennicy tego systemu i tej gry doskonale zdają sobie sprawę z jej niedociągnięć jeśli chodzi o dowodzenie tym niemniej nie uważają tego za najważniejsze.comandante pisze:Pozwalam sobie sie nie zgodzic. Jesli uznamy, ze gracz reprezentuje dowodce, to owszem, w BoW zmienia on kapelusze - raz jest niejako Napoleonem, raz dowodca korpusu a raz dowodca brygady na pierwszej linii ALE za kazdym razem podejmuje decyzje charakterstyczne dla kazdego z nich. W fazie LIM gracz reprezentuje wodza naczelnego i decyduje, do ktorych z jednostek (korpusow) wyslac rozkazy. W nastepnej fazie jest juz dowodca korpusu, ktory rozkaz otrzymal albo i nie. I odpowiednio do tego postepuje. Potem przechodzi na szczebel brygady i tam podejmuje decyzje CHARAKTERYSTYCZNE dla dowodcy brygady - strzela, atakuje na bagnety, flankuje albo skrzykuje wojsko do czworoboku. Robi to wszystko jednak W ODERWANIU od decyzji o charakterze operacyjnym. Nawet jesli jego atak sie nie powiedzie, to brygada z sasiedniego korpusu nie przybiegnie mu w sukurs, bo nie ma takiego rozkazu. O ile sie orientuje w dragonowskim Waterloo takie cos nie ma miejsca. Tam posyla sie sasiednia dywizje na czele ktorej dziarsko maszeruja rorzuceni po calej armii grenadierzy gwardii i szlus. Po klopocie.Raleen pisze:Co do dowodzenia, w grach, o których tyle piszesz, też dowódca nie dowodzi na adekwatnym poziomie dowodzenia. To jest po prostu fikcja.
Po prostu zagraj Raleen razem z nami w BoW, to zobaczysz o czym mowa
Za to w prezentowanych przez Was grach mechanika walki na szczeblu taktycznym, z której słynie Waterloo jest na poziomie skomplikowania w porównaniu z Waterloo dziecinnym.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zwolennicy nie znają się na epoce widać dobrze, toteż tkwią w błędnych opiniach.Raleen pisze:bo zwolennicy tego systemu i tej gry doskonale zdają sobie sprawę z jej niedociągnięć jeśli chodzi o dowodzenie tym niemniej nie uważają tego za najważniejsze.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Witold Janik
- Namiestnik
- Posty: 333
- Rejestracja: środa, 27 grudnia 2006, 17:21
- Lokalizacja: Raszyn 1809
- Has thanked: 306 times
- Been thanked: 12 times
- Kontakt:
Ta gra musi być słodkaGracz jako brygadier musiał wykonywać swoje wcześniejsze rozkazy wydawane jako dowódca armii. [...] I do tego jest zmuszony wykonywać je w zmieniającej sie sytuacji pola walki i myśli o tym, które te rozkazy wydal tak samo ciepło, jak idący do straceńczej walki dowódca batalionu o swoim przełożonym [...]Łącznie z pluciem sobie w brodę (dosłownie). dlaczego ten matoł kazał zrobić to, skoro w zmieniającej się sytuacji lepiej byłoby zrobić tamto.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Na pewno się nie znają, zwłaszcza ci studiujący historię i piszący magisterki z epokiNico pisze:Zwolennicy nie znają się na epoce widać dobrze, toteż tkwią w błędnych opiniach.Raleen pisze:bo zwolennicy tego systemu i tej gry doskonale zdają sobie sprawę z jej niedociągnięć jeśli chodzi o dowodzenie tym niemniej nie uważają tego za najważniejsze.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Tyle że ja czekam na uwagi zanim cokolwiek kupie Przecież to jest wydawanie państwowych pieniędzy, więc trzeba być racjonalnymChevau-léger pisze:Ale rzeczywiście warto by ktoś kto już grał podzielił się swoimi doświadczeniami. Może ktoś z dzieciaków z Twojego klubu ozy? Takie uwagi "świeżych umysłów" mogą stanowić wkład w tą dyskusję. Ich świeżość (umysłów) i obiektywizm to właśnie to czego potrzeba podobnym dyskusjom.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
- Chevau-léger
- Sous-lieutenant
- Posty: 364
- Rejestracja: czwartek, 24 sierpnia 2006, 09:06
- Lokalizacja: Varsovie
Tonący brzytwy się chwyta ?Chevau-léger pisze:Wszelki duch Pana Boga chwali Ledwie Cię poznałem Komendante-Komediante . Zmizerniałeś, wychudłeś, poczerniałeś (vide obecny i poprzedni avatar). Ani chybi wychodzą bokiem te zachodnie gry
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!