Wings of War (Galakta)

Pan P
Sous-lieutenant
Posty: 384
Rejestracja: poniedziałek, 2 stycznia 2006, 15:06
Lokalizacja: Police

Wings of War (Galakta)

Post autor: Pan P »

/Strony 1-3 - nowsza część dyskusji po połączeniu wątków, informacja na ten temat na stronie 9/

Przeglądając zawartość półek Rebela natknąłem się na tą grę: http://www.rebel.pl/product.php/1,302/5 ... f-War.html

"Celem gry jest zniszczenie wrogiego samolotu. W każdej turze gracz zagrywa rozkazy dla swojego samolotu, a potem razem z przeciwnikiem jednocześnie ujawnia je. Jeśli po ruchu obcy samolot znajduje się w polu rażenia, losowana jest karta obrażeń. Różne typy samolotów maja różne rozkazy. więcej informacji i zdjęć możecie znaleźć na http://www.boardgamegeek.com/game/9203" - opis gry sporządzony przez Macieja

Grał ktoś w tą grę? Mnie ona bardzo zaciekawiła i chciałbym się o niej czegoś dowiedzieć.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

U nas to pewnie ciężko będzie znaleźć, ale ciekawe bo to I wojna, a tego jeszcze nie było, była tylko II wojna (Piekło na Pacyfiku itp.).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Pan P
Sous-lieutenant
Posty: 384
Rejestracja: poniedziałek, 2 stycznia 2006, 15:06
Lokalizacja: Police

Post autor: Pan P »

No właśnie, temat w ogóle nie eksploatowany przez polskich autorów.

Zna w ogóle ktoś jakąś dobrą książkę z opisem podniebnych walk na frontach I ws?
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Np. z Biblioteczki "Skrzydlatej Polski":
Tomasz Goworek, Samoloty myśliwskie pierwszej wojny światowej, Warszawa 1981, wyd. 2 1988
Wiesław Bączkowski, Samoloty bombowe pierwszej wojny światowej, Warszawa 1986.

Wbrew tytułom książki te zawierają nie tylko opisy samolotów, ale także historię działań, rozwój taktyki i organizacji sił powietrznych, sylwetki asów, sposoby malowania, kształtowanie się godeł państwowych i wiele różnych innych ciekawostek. Poziom edytorski - niestety charakterystyczny dla schyłkowego PRL-u, ale pamiętam, że wtedy to była rewelacja, bo temat rzeczywiście leżał (u nas) odłogiem.
Ciekawym eksperymentem jest umieszczenie na końcu obu książek wykazów opisywanych samolotów, ale... bez podanych stron, na których się one pojawiają! :shock:
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10381
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2024 times
Been thanked: 2755 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Andy pisze:Np. z Biblioteczki "Skrzydlatej Polski":
Tomasz Goworek, Samoloty myśliwskie pierwszej wojny światowej, Warszawa 1981, wyd. 2 1988
Wiesław Bączkowski, Samoloty bombowe pierwszej wojny światowej, Warszawa 1986.

Wbrew tytułom książki te zawierają nie tylko opisy samolotów, ale także historię działań, rozwój taktyki i organizacji sił powietrznych, sylwetki asów, sposoby malowania, kształtowanie się godeł państwowych i wiele różnych innych ciekawostek. Poziom edytorski - niestety charakterystyczny dla schyłkowego PRL-u, ale pamiętam, że wtedy to była rewelacja, bo temat rzeczywiście leżał (u nas) odłogiem.
Ciekawym eksperymentem jest umieszczenie na końcu obu książek wykazów opisywanych samolotów, ale... bez podanych stron, na których się one pojawiają! :shock:
Mnie po lekturze książki Goworka nachodzi na coś takiego powietrznego w I Wojnie.
Sterowce, piętnastopłatowe myśliwce, bombowce Sikorskiego...
To były czasy...
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Pan P
Sous-lieutenant
Posty: 384
Rejestracja: poniedziałek, 2 stycznia 2006, 15:06
Lokalizacja: Police

Post autor: Pan P »

Faktycznie zabawnie wyszło z tym cytatem. Dziękuję za podanie bibliografii.
Czekam jeszcze na opinie o grze.
Pan P
Sous-lieutenant
Posty: 384
Rejestracja: poniedziałek, 2 stycznia 2006, 15:06
Lokalizacja: Police

Post autor: Pan P »

Jeszcze raz dzięki Andy za podanie bibliografii, samoloty myśliwskie już zakupiłem, bombowe obecnie licytuję (mam nadzieję, że nie będę musiał walczyć w licytacji). Dodatkowo zakupiłem "Pierwsze samoloty myśliwskie lotnictwa polskiego!". Mam nadzieje, że temat jest tak ciekawy jak sobie obiecuję.
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Dla mnie najlepszą grą , której tematem są walki lotnicze podczas I WW jest ta:

http://www.boardgamegeek.com/browser.ph ... ortby=game

http://www.boardgamegeek.com/image/51650

Dziesiątki(!) opisanych językiem gry samolotów myśliwskich bombowych i obserwacyjnych . Parametry dobrze charakteryzujące te samoloty. Zróżnicowane misje w tym niszczenie balonów, bombardowanie, misje szturmowe i fotograficzne !!! :D
Ostatnio zmieniony czwartek, 5 stycznia 2006, 15:01 przez Strategos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Pan P
Sous-lieutenant
Posty: 384
Rejestracja: poniedziałek, 2 stycznia 2006, 15:06
Lokalizacja: Police

Post autor: Pan P »

Zwrocilem uwage na Wings of War, poniewaz jest gra karciana, czyli powinien miec niezla dynamike. A jak jest z Aces High? Moglbys cos wiecej napisac o tej grze?
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Napisałem wyżej :) To gra w której zapisuje się ruchy tajnie a potem ujawnia choć ja wymyśliłem wariant samotnika. Rzut kością decyduje o zmiennej inicjatywie i tez jest fajnie :)
Robiąc ruch określa się wysokość samolotu (określony przedział możliwy do osiągnięcia w górę i w dół. Można wykonywać również manewry takie jak beczka itp przy czym każdy typ samolotu ma określone możliwości na danych pułapach.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

To chyba gra z serii tych, które starają się wytłumaczyc wojnę przez działania jednego rodzaju wojsk, tu lotnictwa.

Zacięcie miał autor nie gorsze od naszego Zulusa.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Co do kwestii niezwiązanej z naszym Jenerałem. Tak może wyglądać tylko na pierwszy rzut oka :) Ale tak naprawdę to są typowe misje ,które wykonywali piloci WW. Samolotów używa się do misji w niewielkich ilościach (nie dochodzi do dywanowych nalotów )bombarduje się stacje kolejową ,pociąg jakiś magazyn niekiedy dwoma bombowcami (nie przypomina to zniszczenia Coventry). W kampanii nigdzie nie ma mowy o wpływie naszych walk na sytuację frontu.

Autor i Zulu porozumieliby się bez trudu :) Choć koncepcje zulusowskich scenariuszy idą w kierunku odtworzenia bitew, których wpływ na losy wojny mógł być nieporównanie większy rozpracowywanie mechanizmu lotu przy wykorzystaniu dużej wiedzy o technice i sprzęcie wojennym łączy obu panów ...

Natomiast po takiej grze wspaniale czyta się książki o pilotach w WW :D
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Pan P
Sous-lieutenant
Posty: 384
Rejestracja: poniedziałek, 2 stycznia 2006, 15:06
Lokalizacja: Police

Post autor: Pan P »

A powiedz mi, czy gra jest dynamiczna? Czy to gra dla matematyków?
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10381
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2024 times
Been thanked: 2755 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Strategos pisze:Dla mnie najlepszą grą , której tematem są walki lotnicze podczas I WW jest ta:

http://www.boardgamegeek.com/browser.ph ... ortby=game

http://www.boardgamegeek.com/image/51650

Dziesiątki(!) opisanych językiem gry samolotów myśliwskich bombowych i obserwacyjnych . Parametry dobrze charakteryzujące te samoloty. Zróżnicowane misje w tym niszczenie balonów, bombardowanie, misje szturmowe i fotograficzne !!! :D
To ja już nabrałem ochoty na ta grę.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

Pan P pisze:A powiedz mi, czy gra jest dynamiczna? Czy to gra dla matematyków?
Nie sposób przewidzieć precyzyjnie zachowania przeciwnika. Tabele trafień nie mają nic wspólnego z uciążliwą "wielką" matematyką. Ilość samolotów jet ograniczona. Ruszamy się poszczególnymi aeroplanami o 1-6 heksów na turę. Ilość tur ograniczona zapasem paliwa np. 15. Jeśli nie odpowiadałoby Ci zapisywanie ruchów i przewidywanie zachowania przeciwnika, zawsze możesz grać na zasadzie zmiennej, ustalanej losowo inicjatywy (mój pomysł :)) i wtedy zabawa koncentruje się na delektowaniu się różnicami sprzętu.
Więcej będę mógł Ci powiedzieć jak odświeżę znajomość gry :)
Ostatnio zmieniony czwartek, 5 stycznia 2006, 17:58 przez Strategos, łącznie zmieniany 2 razy.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o grach planszowych”