Wings of War (Galakta)

Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: Andy »

Smutno, to kawał mojego growego życia. Dla mnie też liczą się tylko karty i żadnych modelików kupował nie będę. Ale z drugiej strony mam tych kart tyle, że życia nie starczy żeby polatać każdym z samolotów! ;)
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
drab
Caporal-Fourrier
Posty: 94
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2016, 23:09
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: drab »

Witam wszystkich grających.
Pod wpływem entuzjastycznych opinii o tej grze zamówiłem grę Wings of War „Famous Aces”. Udało się znaleźć, choć z trudem.
Jestem po lekturze instrukcji, wersji polskiej i angielskiej i mam pytanie. W pudełku mają znajdować się (przesyłki jeszcze nie odebrałem): karty samolotów (5 typów), 4 talie kart manewrów (A, B, C, D) i talia kart uszkodzeń A (bo wszystkie samoloty maja po dwa karabiny maszynowe). Teoretycznie w grę mogą zagrać 4 osoby - bo tyle jest kart manewrów, każda osoba innym typem samolotu, adekwatnym do kart manewrów.
Natomiast zastanawiają mnie karty uszkodzeń, być może w tali jest dużo kart, ale rodzi się mój niepokój bo, jeśli ciągnięte są karty uszkodzeń i każdy z graczy trzyma je przy sobie (są one tajne, z małymi wyjątkami) to wraz z upływem czasu w trakcie gry kart w tali będzie ubywać. A wraz z ich ubytkiem zmniejszać się prawdopodobieństwo wyciągnięcia pewnych uszkodzeń (bo będą już wyciągnie i trzymane przez poszczególnych graczy).
Czy mój niepokój jest uzasadniony? Czy jednak kart w tali uszkodzeń jest tyle, że nie zauważy się tego ubytku?
Sprzedam francuski karabin z drugiej wojny światowej. Nie używany, raz rzucony na ziemię.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: Leliwa »

W zestawie jest w sumie 35 kart uszkodzeń - jedna eksplozja; 2x5; 3x4; 5x3; 6*2; 7x1 i 11x0. W sumie 56 punktów uszkodzeń.

Można oczywiście też grać turniejowo, zmniejszając losowość, tak jak robiliśmy to w Muszynie. Gramy do pewnej ustalonej liczby trafień pojedynczych wybieranych z nieco większej talii trafień, z których część to pudła (czyli 0). W Muszynie graliśmy do 3 trafień z talią 5-kartową trafień, w której były 2 "pudła" i 3 "jedynki".
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
drab
Caporal-Fourrier
Posty: 94
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2016, 23:09
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: drab »

Bardzo dziękuje.
Rozwiałeś już moje niepokoje.
Sprzedam francuski karabin z drugiej wojny światowej. Nie używany, raz rzucony na ziemię.
drab
Caporal-Fourrier
Posty: 94
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2016, 23:09
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: drab »

W przypadku takiej turniejowej modyfikacji jest odrobinkę mniej historycznie, szkoda z tego rezygnować.

Niemniej przesyłka z grą odebrana i mam własne spostrzeżenia.
Pierwsze wrażenia pozytywne! Faktycznie system kart z manewrami i planowanie ruchu 3 kartami fajnie oddaje klimat - ukrywa zamierzenia przeciwnika co do planowanych ruchów i oddaje chaos do jakiego dochodzi w trakcie walki. W czasie gry powstaje ciekawe zamieszanie w powietrzu.

Spostrzeżenia
- kart uszkodzeń starcza z jednej tali A na grę 4 samolotami/osobami.
- przy grze w 4 osoby powstaje pewne zamieszanie kto się ruszył, a kto jeszcze nie (teoretycznie wszyscy jednocześnie), czy może już strzelać i te znaczniki które trzeba wykładać (ostatni manewr, uszkodzenia: dym, zacięte karabiny). Ale to zapewne spowodowane tym, że część graczy jest nieletnia i trzeba zachować większa dyscyplinę :-)

Pytanie do Was, jak gracie na turniejach, tylko 2 graczy i iloma samolotami na raz steruje? Poprzestajecie na jednym, czy dajecie sobie więcej, 2, 3 samoloty?
Jakie są wasze doświadczenia o ilość graczy, do jakiej ilości graczy idzie to składnie?
Sprzedam francuski karabin z drugiej wojny światowej. Nie używany, raz rzucony na ziemię.
drab
Caporal-Fourrier
Posty: 94
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2016, 23:09
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: drab »

drab pisze:W przypadku takiej turniejowej modyfikacji jest odrobinkę mniej historycznie, szkoda z tego rezygnować.
Ale co ja się czepiam pisząc o historyczności starć. Sama gra w wersji Fomous Aces już coś takiego przewiduje - dwa takie same samoloty po obydwu stronach (czyli z tymi samymi kartami manewrów), zdobyczny Sopwith Camel jako niemiecki.

W związku z tym co napisałem powyżej mam kolejne ciekawe spostrzeżenie z mojej strony.
Do tej pory uważałem, ze jestem osobą mało „elastyczną” jeśli chodzi o traktowanie realiów historycznych. Jeśli gra przedstawiała walki z jakich okresów to oczekiwałem wiernego odzwierciedlenia jednostek (składu, rozmieszczenia itp.) a np. w przypadku gier planszowych, że grafika na żetonie musi przedstawiać konkretny prawdziwy typ czołgu, wersja z adekwatna do okresu.
Tymczasem w pierwszo wojennej Wings of War coraz mniej mnie zastanawia (i obchodzi), czy historyczność starcia które rozgrywamy jest zachowana, czy takie samoloty mogły się ze sobą spotkać (okresy, jednostki). Że tak powiem, pozwoliłem porwać się samej rozgrywce.
Sprzedam francuski karabin z drugiej wojny światowej. Nie używany, raz rzucony na ziemię.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: Raleen »

W Polsce "Wings of War" nadal można podziwiać:
- w wersji planszówkowej na konwencie w Muszynie (Galicyjskie Manewry Strategów)
- w wersji figurkowej na konwencie w Niepołomicach (Pola Chwały)
tak, że system jak na polskie warunki trzyma się zaskakująco dobrze (zwłaszcza jak na planszówki).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
drab
Caporal-Fourrier
Posty: 94
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2016, 23:09
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: drab »

Tak. Wchodząc w ten system sprawdziłem, że gra cały czas żyje, grają w nią ludzie (właśnie to jeszcze bardziej mnie zachęciło do tego systemu). Że jest rozwijana i ściągnę sobie dodatkowe samoloty/karty lub inne dodatki z tej strony
http://www.wingsofwar.org/forums/downloads.php
Jednak moje entuzjastyczne nastawienie do tej gry przysłoniło pewien problem, którego nie zauważyłem i nie dotarł wcześniej do mej świadomości.
Piszę po 3 tygodnie doświadczeń z grą. Faktycznie jest mnóstwo dodatków, w tym i samoloty, nic tylko ładnie wydrukować, zalakierować i mamy karty. Nawet mimo, że teraz gram w wersje pierwszo wojenną już w planach miałem PZL P11C i scenariusze wrześniowe.
Jednak objawił się pewien problem – brak kart manewrów, co czyni wszystkie te samoloty nieprzydatnymi.
Pytanie, czy macie jaką na to radę, dostęp do kart?
Na tą chwilę widzę, ze chyba jedyne rozwiązanie to wejść w system Wings of Glory z figurkami. W każdym zestawie z modelem samolotu są karty manewrów. Karty uszkodzeń będą w większych zestawach ale na ta chwile i tak starczy mi talia A.
Sprzedam francuski karabin z drugiej wojny światowej. Nie używany, raz rzucony na ziemię.
drab
Caporal-Fourrier
Posty: 94
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2016, 23:09
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: drab »

Tutaj znalazłem ładne karty uszkodzeń D
http://www.wingsofwar.org/forums/downlo ... le&id=1035
mogę zatem już niszczyć balony rakietami.

Innych rodzajów kart brak, no chyba, że tutaj są takie schematyczne, ale już nie w oryginalnej stylistyce grafiki Wings of War/Glory – nie wiem czy to były by oficjalne karty, czy jakieś przeróbka.
http://www.wingsofwar.org/forums/downlo ... d=4&page=4
Sprzedam francuski karabin z drugiej wojny światowej. Nie używany, raz rzucony na ziemię.
drab
Caporal-Fourrier
Posty: 94
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2016, 23:09
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: drab »

Jakoś nie udaje mi się zasiąść do Vassala.
Po kilku tygodniach tradycyjnego grania (z tymi samymi partnerami – 2 stałych, 2 sporadycznych) zdecydowałem się na wejście w system figurowy. Wrażenie – miniatury robią niesamowitą wrażenie na postronnych obserwatorach. Pewnym plusem jest również to, że miniaturki są z własnymi kartami manewrów i jeśli nie ma się dostępu do kart to jest to jedyny sposób na powiększenie swojej kolekcji.
Porównując z X-winga’iem (nigdy nie grałem, ale widziałem) uważam, gra oferuje więcej – cele naziemne. Pewnym minusem dla części graczy może być to, że nie ma punktacji samolotów i mało kiedy starcie jest sprawiedliwe/wyrównane. Ale taka asymetryczność nie jest dla mnie wadą, a wręcz każdy scenariusz „historyczny” jest rzadko kiedy symetryczny. Czytam instrukcje dla drugowojennych i widzę, że wprowadzona jest możliwość podnoszenia umiejętności pilotów, co myślę nie daje jeszcze możliwości zbalansowania potyczki (brak tych wspomnianych punktów). Zapewne pozwala na tworzenie jeszcze ciekawszych scenariuszy.
Ostatnio zmieniony sobota, 8 kwietnia 2017, 22:42 przez drab, łącznie zmieniany 1 raz.
Sprzedam francuski karabin z drugiej wojny światowej. Nie używany, raz rzucony na ziemię.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: Leliwa »

Zapraszamy do Muszyny w lipcu na Galicyjskie Manewry Strategów (dział "Konwenty"). Zobaczysz jak gra działa w praktyce.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
drab
Caporal-Fourrier
Posty: 94
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2016, 23:09
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: drab »

Dziękuje za zaproszenie.
Daleko, ale termin taki, że można połączyć z wakacjami z rodziną :-).
Latacie samolotami tylko pierwszowojennymi czy z drugiej też?
Jedna informacja mnie tylko zaniepokoiła w dziale Konwenty o Muszynie 2017.
"Tradycyjnie, w trakcie trwania imprezy, będę chciał zorganizować turniej Wings of War, będzie to już X edycja turnieju i najprawdopodobniej ostatnia"
To już nie będzie więcej grania na konwencie w Wings?
Ja tu grę odkryłem po latach, a tutaj wychodzi z użycia :-(
Czy jednak źle zrozumiałem tą informację?
Sprzedam francuski karabin z drugiej wojny światowej. Nie używany, raz rzucony na ziemię.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: Raleen »

Z tego co zrozumiałem turnieju nie będzie, a sama możliwość grania jak najbardziej.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: Leliwa »

Najprawdopodobniej ostatnia, bo gracze raczej chcą się skupić na swoich rozgrywkach i nie odrywać się od nich.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Wings of War (Galakta)

Post autor: Leliwa »

Co do formuły turnieju, latamy samolotami pierwszowojennymi. Każdy gracz ma taką samą talię manewrów i tak samo dobrane karty uszkodzeń. Spada się po otrzymaniu trzech punktowanych trafień.
Dodam tylko, że w poszczególnych etapach turnieju mogą obowiązywać różne talie manewrów, oczywiście takie same dla wszystkich. Te zasady mają ograniczyć losowość w turnieju.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o grach planszowych”