Race for the Galaxy (Rio Grande Games)
Re: Race for the Galaxy
W podstawce JEST interakcja - pograsz to się przekonasz
Robota dostajesz razem z pierwszym dodatkiem, Gathering Storm. Raczej trudno to sobie samemu sprawić, bo składa się na niego specjalna mata, nakładki na matę i dwie nietypowe kostki. Poza tym Gathering Storm po ograniu podstawki jest absolutnym must have do zwyklej rozgrywki.
Dobrą alternatywą dla robota jest gra z Keldonem - bardzo inteligentnym komputerowym AI do RftG. Keldon może obsługiwać jednego lub kilku wirtualnych przeciwników i potrafi nieźle dać w kość. Podobnie jak robot
Robota dostajesz razem z pierwszym dodatkiem, Gathering Storm. Raczej trudno to sobie samemu sprawić, bo składa się na niego specjalna mata, nakładki na matę i dwie nietypowe kostki. Poza tym Gathering Storm po ograniu podstawki jest absolutnym must have do zwyklej rozgrywki.
Dobrą alternatywą dla robota jest gra z Keldonem - bardzo inteligentnym komputerowym AI do RftG. Keldon może obsługiwać jednego lub kilku wirtualnych przeciwników i potrafi nieźle dać w kość. Podobnie jak robot
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Re: Race for the Galaxy
Andy, a jak ten Keldon działa? I czy obsługuje samą podstawkę?
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
Re: Race for the Galaxy
Obsługuje wszystko co chcesz! Po prostu włączasz te elementy, które Cię interesują, a wyłączasz pozostałe. Wybierasz dodatki, czy chcesz grać z celami czy bez, z prestiżem czy nie, z przejęciami czy bez, z wyborem jednej akcji czy dwóch (w grze dwuosobowej). No i możesz grać z ludźmi po sieci.
http://keldon.net/rftg/
http://keldon.net/rftg/
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Re: Race for the Galaxy
Dziękuje, było wcześniej - nie wiem jak mogłem to przeoczyć. Lecę podbijać galaktykę!
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
Re: Race for the Galaxy
Woooo...
Wygrywam, raz na kilka gier ale wygrywam Nawet z goalami - ale było ciężko.
Wygrywam, raz na kilka gier ale wygrywam Nawet z goalami - ale było ciężko.
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
Re: Race for the Galaxy
Pytanie o zasady:
Jedna z kart (świat windfall, chyba minerały) posiada zdolność "weź kartę kiedy wyprodukujesz na tym świecie w tej fazie".
Jest to świat zdobyczny więc po wyłożeniu mam towar - teoretycznie nie powstał on fazie produkcji. Jak mi się wydaje Keldon daje kartę - jak powinno być?
Jedna z kart (świat windfall, chyba minerały) posiada zdolność "weź kartę kiedy wyprodukujesz na tym świecie w tej fazie".
Jest to świat zdobyczny więc po wyłożeniu mam towar - teoretycznie nie powstał on fazie produkcji. Jak mi się wydaje Keldon daje kartę - jak powinno być?
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
Re: Race for the Galaxy
Keldon daje kartę - jak się domyślam - jako premię za wybranie akcji settle (przepraszam, nie znam polskiej terminologii - zasiedlanie?) Za towar znaleziony na windfallu nie ma premii w tym wypadku, bo produkcji nie było.
Ale za każdy razem gdy później wyprodukujesz na nim towar, dostaniesz kartę.
Ale za każdy razem gdy później wyprodukujesz na nim towar, dostaniesz kartę.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Re: Race for the Galaxy
W polskim tłumaczeniu jest "kolonizacja", jakkolwiek to brzmi
Andy, nie do końca pojmuję zasady karty "Gambling World". Dostaję kartę - ok, a te liczby? Tyle PZ dostaję czy co?
Andy, nie do końca pojmuję zasady karty "Gambling World". Dostaję kartę - ok, a te liczby? Tyle PZ dostaję czy co?
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
Re: Race for the Galaxy
Ale napisz najpierw, jakim zestawem grasz, bo działanie GW zmienia się w drugim dodatku (kartę zmienia się na inną)
W każdym razie ta tabelka podaje Ci tylko, ile kart o danym koszcie/obronności znajduje się w talii, żeby łatwiej było oszacować szansę wygranej.
"Kolonizacja" jest jeszcze OK, ale ten "świat zdobyczny" na swojskiego windfalla, to jest zupełnie od czapy i bardzo mylące! Walczyłem o to z polskim wydawcą, ale nic nie dało się zmienić.
W każdym razie ta tabelka podaje Ci tylko, ile kart o danym koszcie/obronności znajduje się w talii, żeby łatwiej było oszacować szansę wygranej.
"Kolonizacja" jest jeszcze OK, ale ten "świat zdobyczny" na swojskiego windfalla, to jest zupełnie od czapy i bardzo mylące! Walczyłem o to z polskim wydawcą, ale nic nie dało się zmienić.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
-
- Général de Brigade
- Posty: 2058
- Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 87 times
- Been thanked: 186 times
Re: Race for the Galaxy
Ja na razie grałem tylko z Keldonem; wygrałem 1 albo 2 razy na ok. 8; ale jak wygrałem, to w sposób miażdżący (choć nie pamiętam dokładnego wyniku) i miałem z tego wielką frajdę.
Re: Race for the Galaxy
To jaki sens ma ta karta Gambling World? Zysk żaden, a przynajmniej mały. Chyba że gdzieś żle rozumuję.
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
Re: Race for the Galaxy
GW działa tak (nie napisałeś czy grasz z dodatkami, więc wyjaśniam na przykładzie karty z podstawki):
1. W fazie konsumpcji podajesz liczbę między 1 a 7 (to przedział wartości/obronności kart w podstawce)
2. Odkrywasz kartę ze stosu.
3. Jeśli jej wartość/obronność równa się liczbie podanej wcześniej przez Ciebie, bierzesz tę kartę na rękę. Jeśli nie - odrzucasz ją.
Jeśli masz dobrą pamięć do kart, które już zeszły, obejrzysz tableau swoje i przeciwnika i przeanalizujesz tabelkę zamieszczoną na karcie GW, możesz znacznie podrasować swoje szczęście!
Od razu wyjaśnię, jak działanie GW zmienia się od dodatku RvI:
1. "Stawiasz" z ręki kartę o wartości/obronności między 1 a 6.
2. Odwracasz ze stosu tyle kart, ile wynosi wartość/obronność "postawionej karty".
3. Jeśli choć jedna karta spośród odkrytych ma wartość/obronność większą niż karty "postawionej", wybierasz jedną z odkrytych kart i dołączasz do ręki - postawiona też oczywiście tam wraca.
4. Jeśli żadna z odkrytych kart nie spełnia tego warunku, musisz odrzucić postawioną kartę (razem z odkrytymi).
Tu to dopiero jest fajny hazard, no i decyzje do podjęcia.
1. W fazie konsumpcji podajesz liczbę między 1 a 7 (to przedział wartości/obronności kart w podstawce)
2. Odkrywasz kartę ze stosu.
3. Jeśli jej wartość/obronność równa się liczbie podanej wcześniej przez Ciebie, bierzesz tę kartę na rękę. Jeśli nie - odrzucasz ją.
Jeśli masz dobrą pamięć do kart, które już zeszły, obejrzysz tableau swoje i przeciwnika i przeanalizujesz tabelkę zamieszczoną na karcie GW, możesz znacznie podrasować swoje szczęście!
Od razu wyjaśnię, jak działanie GW zmienia się od dodatku RvI:
1. "Stawiasz" z ręki kartę o wartości/obronności między 1 a 6.
2. Odwracasz ze stosu tyle kart, ile wynosi wartość/obronność "postawionej karty".
3. Jeśli choć jedna karta spośród odkrytych ma wartość/obronność większą niż karty "postawionej", wybierasz jedną z odkrytych kart i dołączasz do ręki - postawiona też oczywiście tam wraca.
4. Jeśli żadna z odkrytych kart nie spełnia tego warunku, musisz odrzucić postawioną kartę (razem z odkrytymi).
Tu to dopiero jest fajny hazard, no i decyzje do podjęcia.
Ostatnio zmieniony wtorek, 5 lutego 2013, 10:28 przez Andy, łącznie zmieniany 1 raz.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Re: Race for the Galaxy
Z dodatkiem tGS.
Ale dla jednej karty na ręku to trochę sporo kombinowania. Chyba?
Ale dla jednej karty na ręku to trochę sporo kombinowania. Chyba?
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
Re: Race for the Galaxy
Zmieniłem poprzedniego posta, sprawdź jak to działa od drugiego dodatku!
Ale jakie to kombinowanie? Mówię "pięć", odkrywam kartę i jeśli ma wartość 5, to biorę ją do ręki. Ot, taki dodatkowy przywilej dla posiadacza GW. Bo poza tym tam jest zwykły pałer konsumpcyjny.
Ale jakie to kombinowanie? Mówię "pięć", odkrywam kartę i jeśli ma wartość 5, to biorę ją do ręki. Ot, taki dodatkowy przywilej dla posiadacza GW. Bo poza tym tam jest zwykły pałer konsumpcyjny.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Re: Race for the Galaxy
Jaka jest ostatnia wersja RotG na PC i skąd ją można pobrać?
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".