Największa gra strategiczna jaką widzieliście

Awatar użytkownika
Bagu
Sous-lieutenant
Posty: 404
Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 13:43
Lokalizacja: Kraków/Souhwick Massachusetts
Kontakt:

Największa gra strategiczna jaką widzieliście

Post autor: Bagu »

Jak w temacie - jako ze w pracy nudno, zaczolem przegladac co tam nowego w swiecie planszowek strategicznych i wpadlem na opis takiej oto gierki; War in the Pacific - cena... 420$... zawartosc; 7 full size (22 x 34") strategic maps in full color, new tactical maps with nearly 338 individual islands for new ground units to fight over, 32 die-cut counter sheets, nearly 9,000 counters showing all types of units from the Pacific Theater, rule books, chart books and assorted displays and player aid charts - mozna grac osobno albo jako "kampanie" :P A na wlasne oczy najwieksze co widzilem i nawet zagralem troche to bylo cos z Rommlem w Afryce ale nie pamiętam - plansze (2 albo 3 polaczone) zajmowały 3 polaczone lawki szkolne!!
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Bagu, łącznie zmieniany 1 raz.
http://spartan-painting.blogspot.com/ <---BLOG O MODELARSTWIE I WARGAMINGU!
Awatar użytkownika
brathac
Colonel en second
Posty: 1469
Rejestracja: wtorek, 17 października 2006, 12:19
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 62 times
Been thanked: 113 times
Kontakt:

Post autor: brathac »

Wydane dotąd mapy do W-39 zajmują około 18 m2. I jeszcze było coś o Wojnie Secesyjnej gdzie dało się łączyć mapy.
Mongoł
Sergent
Posty: 148
Rejestracja: sobota, 30 sierpnia 2008, 14:54
Lokalizacja: Hajnówka

Re: najwieksza gra strategiczna jaka widzieliscie

Post autor: Mongoł »

Bagu pisze:A na wlasne oczy najwieksze co widzilem i nawet zagralem troche to bylo cos z Rommlem w afryce ale nie pamiętam - plansze (2 albo 3 polaczone) zajmowały 3 polaczone lawki szkolne!!
Toż to jest krasnoludek przecie.

W 39 to jedno, ale z amerykańskich gier The Devil's Cauldron i Three Days of Gettysburg (północny fragment Arnhem wymaga dwóch stołów od ping-ponga, Gettysburg Ryśka Berga chyba się nie zmieści na trzech ławkach szkolnych.

Podobnie gigantyczny jest Zmierzch na wschodzie.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43338
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3918 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

No, tą ostatnią widziałem, aż taka straszna nie była, choć rzeczywiście duża. Pytanie czy mamy to samo na myśli (mi chodzi o "1914: Twilight in the East").
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Legiony i ja mamy się dobrze.
Mongoł
Sergent
Posty: 148
Rejestracja: sobota, 30 sierpnia 2008, 14:54
Lokalizacja: Hajnówka

Post autor: Mongoł »

Raleen pisze:No, tą ostatnią widziałem, aż taka straszna nie była, choć rzeczywiście duża. Pytanie czy mamy to samo na myśli (mi chodzi o "1914: Twilight in the East").
Twillight in the East GMT.

Potężna mapa - jesli zestawić całość od Bałtyku po Karpaty.
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Raubritter »

A ja na żywo widziałem "World in Flames" z dalekiej Australii.

http://www.boardgamegeek.com/boardgame/1499

http://www.a-d-g.com.au/

Druga wojna światowa w całości, na wszystkich frontach. Może i nie jest tak duża, jak opisana na początku, ale było tego z pięć albo i sześc edycji, były dodatkowe gry, dodające więcej szczegółów do różnych aspektów gry ("Cruisers in Flames", "Planes in Flames" itd.). W rezultacie, wersja deluxe to razem 3600 żetonów i 7 map. Tylko dla szaleńców, dla normalnych ludzi - absolutnie niegrywalne. Dla mnie zupełnie niepojęta jest idea monstrualnej gry trwającej grubo ponad 100 godzin.
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
brathac
Colonel en second
Posty: 1469
Rejestracja: wtorek, 17 października 2006, 12:19
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 62 times
Been thanked: 113 times
Kontakt:

Post autor: brathac »

5 graczy na stronę. :( 1200 godzin gry, licząc że gra się 12 godzin dziennie, cała gra zajmuje ponad 3 miesiące :twisted:
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Jest dużo takich gier, np. DAK z MMP, a ludzie i tak to kupują...
Ostatnio zmieniony sobota, 27 czerwca 2009, 14:23 przez Teufel, łącznie zmieniany 1 raz.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Takie gry są świetne do PBEM, Vassala lub w celach kolekcjonerskich :)
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

5 graczy na stronę. :( 1200 godzin gry, licząc że gra się 12 godzin dziennie, cała gra zajmuje ponad 3 miesiące :twisted:
Dlaczego 1200 godzin? No i dlaczego mieścić się akurat w trzech miesiącach?
Ja najdłużej uczestniczyłem w grze, z tym, że w pełni komputerowej, około 8 miesięcy i byliśmy wtedy gdzieś w połowie. Koniec gry był spowodowany bugami, a nie znudzeniem, albo rozczarowaniem. Czyli spokojnie gralibyśmy dalej. Oczywiście na zwykłej planszy trudno mi to sobie wyobrazić, ale już np. z użyciem vassala...
Awatar użytkownika
ChevalierVernix
Sous-lieutenant
Posty: 449
Rejestracja: poniedziałek, 6 września 2010, 19:25
Lokalizacja: obecnie Białystok
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Największa gra strategiczna jaką widzieliście

Post autor: ChevalierVernix »

War in the Pacific, gry na oczy nie widziałem, ale na zdjęciach na bgg wygląda na olbrzymią! :shock: ..Powala również cena i na zachodzie i u nas: http://www.wargamer.pl/index.php?id=13767 :shock:
czarek0402
Sous-lieutenant
Posty: 487
Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
Lokalizacja: Dolnośląskie
Has thanked: 148 times
Been thanked: 20 times

Re: Największa gra strategiczna jaką widzieliście

Post autor: czarek0402 »

Możesz zagrać w War in the Pacific lub War in the Pacific: Admiral's Edition na PC z komputerem lub z człowiekiem poprzez sieć, poczujesz się tak jak w grze na planszy, tam też są heksy, każdy okręt z Yamato na czele, każdy dywizjon samolotów, w tym Zero, każda dywizja, w tym słynne SNLF, Ozawa, Nimitz, fabryki, stocznie i inne, to wszystko od 07.12.1941...

http://www.matrixgames.com/products/351 ... 's.Edition

Ps. Tak, te 9000 heksów robi wrażenie... :roll:
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Największa gra strategiczna jaką widzieliście

Post autor: Silver »

W tą planszówkę to można byłoby zagrać ciekawie gdyby plansza lub żetony były magnetyczne i mapa zawieszona na ścianie; na jednym ze zdjęć z bgg jest cos podobnego.
Ale ja wolałbym War in the pacyfic firmy Matrix. Grałem trochę w tę komputerówkę. Wiem że jest parę osób którzy grali w nią ze sobą. Toż to epopeja.
czarek0402
Sous-lieutenant
Posty: 487
Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
Lokalizacja: Dolnośląskie
Has thanked: 148 times
Been thanked: 20 times

Re: Największa gra strategiczna jaką widzieliście

Post autor: czarek0402 »

Tak jest i obowiązkowo więcej graczy, z podziałem na strony i teatry działań, ten bierze Chiny, Birmę, Indie, drugi Indonezję, Australię, Wyspy Salomona, trzeci Hawaje i resztę czyli np. jest 3 graczy alianckich, jeden jest głównodowodzący i ma swój teatr działań, drugi i trzeci swoje, grają do jednej bramki, ale każdy inaczej :roll:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o grach planszowych”