Obcinanie rogów/counter clipping

Awatar użytkownika
waffel
Zauriad-praporszczik
Posty: 201
Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 16:36
Lokalizacja: Warszawa

Obcinanie rogów/counter clipping

Post autor: waffel »

Kto z Was obcina rogi żetonom? Po AARach publikowanych przez Raleena widzę, że niewielu (chyba że to wszystko jego egzemplarze). Faktem jest, że przy takim Men of Iron nie jest to konieczne z tego co widzę po zdjęciach, bo heksy są sporo większe od żetonów. Oczywiście ja bym obciął, bo nie lubię paprochów na rogach żetonów i generalnie uważam, że łatwiej się takimi manipuluje.

Jeśli ktoś w ogóle nie ma pojęcia o czym mówię to kilka zdjęć:

http://www.boardgamegeek.com/image/1590 ... ctory-lost

http://www.boardgamegeek.com/image/1764 ... der-europe
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez waffel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ja bywa, że przycinam wystające "kłaczki" (po wydzieraniu).

Co do egzemplarzy, to na ogół nie są moje, ale w końcu poza tymi, którzy ostatnio ze mną grywali (i których rozgrywki zostały uwiecznione w raportach ;) ) jest na forum przecież dużo więcej graczy, nie wszyscy piszą też o swoich rozgrywkach.

Jest to zacne zajęcie, natomiast ciekaw jestem jak to się robi samemu (oczywiście tak, żeby było równo). Co do niektórych gier może bym się nawet skusił.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
waffel
Zauriad-praporszczik
Posty: 201
Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 16:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: waffel »

Dotychczas używałem obcinacza do paznokci, czyli równo nie było, ale wolę takie niż nieobcięte. Jeśli ktoś ma dobry pilnik to może sobie zrobić wykrojnik przez spiłowanie rogu pudełka na CD. Ja zaś ostatnio zainwestowałem w C4 Corner Cutter (można zgooglować) który już chyba czeka na poczcie i do którego kolega załatwił mi proste ostrza do noża modelarskiego (standardowe ostrze skalpelowe się raczej nie sprawdzi). Noża z ostrzem skalpelowym dotychczas używałem do wycinania bardziej opornych żetonów z ramek, ale odkąd obcinam rogi to generalnie żetony wypycham, bo i tak paprochy obetnę. Fakt, przy wypychaniu jeden żeton na arkusz się zawsze rozwarstwi, ale da się skleić a oszczędność czasu jest bardzo duża.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Ja obcinam tym narzędziem do paznokci, z tym, że nie w tak amerykański sposób (który wg. mnie oszpeca żetony), a trzymając urządzenie prostopadle do żetonu. Przez to żeton nie robi się ośmiokątny, zostaje jego kształt, a ucinam tylko "wiórki".

Mi w zachodnich grach nigdy nie zdarzyło się rozwarstwienie żetonów (może z jeden żeton kiedyś), to chyba przypadłość naszego polskiego TiSu, gdzie występuje ten problem zawsze. ;)
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Teufel, łącznie zmieniany 1 raz.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jeśli chodzi o takie przycinanie, żeby nic nie wystawało poza kwadracik to owszem zdarza mi się. Prawdę mówiąc konieczność tego dostrzegłem przy robieniu skanów żetonów na SiS (przykładowych do poszczególnych recenzji). Zależało mi na tym, żeby w miarę równo ułożyć więcej żetonów koło siebie, i niestety, bez przycięcia tak, żeby nic nie wystawało, jest to prawie niemożliwe. Stąd wszystkie brane do skanów przycinałem.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
waffel
Zauriad-praporszczik
Posty: 201
Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 16:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: waffel »

Próbowałem prostopadle. Może mam tępy obcinacz ale wtedy żeton był zgniatany a nie obcinany. Jaka dokładnie jest z tego korzyść? Rogi są bardziej zaokrąglone a mniej kanciaste? Bo jeśli chodzi tylko o rozmiar cięcia, to trzymając równolegle też da się obciąć tylko ten milimetr z paprochem. Rzecz gustu, ja lubię mieć ośmiokąty bo wtedy lepiej mieszczą się na heksach, nie zawadzają o sąsiednie żetony i łatwiej się je trzyma w palcach.

A rozwarstwiają mi się żetony GMT. Może zbyt entuzjastycznie je wypycham :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ja przyznam, że co do polskich gier to byłby dobry argument na rzecz przycinania rogów, że żetony lepiej się mieszczą na heksie, bo tam często są za małe heksy. Tzn. były dwa rozmiary, jeden do gier z ukierunkowaniem żetonów (większy) i ten był ok, i drugi, do gier bez ukierunkowania, głównie drugowojennych (mniejszy), i tam często trzeba się pogimnastykować, a jak dużo żetonów stoi koło siebie to zachodzą na sąsiednie heksy właśnie rogami (jeśli chce się je równo ustawić, inaczej się nie da).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Rogi wcale nie są zaokrąglone, bo należy trafić odpowiednio w kancik żetonu i wtedy wiórek skutecznie odpada, a my mamy ładny kwadracik, z tym, że faktycznie, może masz nieostry ten likwidator paznokci.

Na GMT również mam opracowaną technikę :) Gdy żetony są pakowane po 20, to skrajne boczne - górne i dolne przecinam skalpelem, potem środek z reguły dobrze się rozwarstwia, z tym, że należy wpierw (patrząc od strony przedniej) wcisnąć je najpierw w dół, ale nie zozrywając ich połączeń countersheetem, a potem idą do góry i i już bezproblemowo się odłącza pasek 10 żetonów.
I teraz najważniejsze, narwany gracz ;) pójdzie w tym momencie na łatwiznę, rozrywając zdecydowany ruchem (błąd) żeton od żetonu, bądź składając je wpierw w daszek /\ <- tu jest przód żetonu do siebie "drugą stroną" (tą płaską z GMT) żetonów, co może spowodować oderwanie się części nadruku. Należy zamiast daszka kierować rogi obu żetonów kształt litery V (znów patrząc od pierwszej strony żetonu, tej jakby troszkę wypukłej).
Na te pakowane po 8 (5/8'')w linii sposób jest ten sam.
Okrągłych jeszcze nie próbowałem.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
brathac
Colonel en second
Posty: 1469
Rejestracja: wtorek, 17 października 2006, 12:19
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 62 times
Been thanked: 113 times
Kontakt:

Post autor: brathac »

This is silly... :twisted:
Awatar użytkownika
waffel
Zauriad-praporszczik
Posty: 201
Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 16:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: waffel »

No ja właśnie też wycinałem "skrajne" łączenia i też dbałem żeby nie giąć w złą stronę, ale teraz uważam że rwąc jak popadnie oszczędzam bardzo dużo czasu a żeton rozwarstwia się przeciętnie jeden na arkusz, co albo podklejam albo i tak obcinam. Efekt końcowy ten sam, oszczędność czasu ogromna.

A co do obcinania to widać mamy w tym inny cel. Ja chcę mieć lekkie ośmiokąty a nie kwadraty, samo pozbycie się paprochów mi nie wystarcza :) i co ciekawe uważam, że wyglądają wtedy ładniej, szczególnie obcięte tak równo jak na zdjęciach w pierwszym poście. To już rzecz gustu jak widać.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Teufel, mi przyznam, że by się aż tak nie chciało. Jak chyba większość, zawsze wyrywałem, zwłaszcza dawniej.

Waffel, to prawda kwestia gustu. Mi i takie się podobają i takie, najważniejsze chyba żeby były równe (co do starszych, kiedy trzeba było sklejać, dodam "w miarę" równe). Ale może być jeszcze jeden argument na rzecz przycinania. W niektórych swoich bardzo leciwych grach dragonowskich po latach używania obserwuję zniszczenie głównie właśnie na rogach żetonów. To byłby argument za ich przycinaniem
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Dokładnie, mnie po prostu irytują te ośmiokąty :)

Brathac ciekawe co byś zrobił, jakby Ci się rozerwało i zniszczyło kilkanaście żetonów? Sam byś taki temat założył ;)
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
waffel
Zauriad-praporszczik
Posty: 201
Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 16:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: waffel »

Dotarł do mnie C4 Corner Cutter i wczoraj po chwili treningu obciąłem Monmouth (jeden arkusz żetonów 5/8") w jakieś 40 minut. Nie szło mi bardzo szybko, bo urządzenie jednak wymaga wprawy. Czasem ostrze zjeżdżało mi na zewnątrz przy dole stosu i musiałem docinać, czasem w ogóle jakoś nie szło :) i jakiejś takiej laserowej precyzji co do dziesiątej milimetra to (jeszcze?) nie osiągam, ale dla mnie ważne jest żeby po prostu były obcięte, ośmiokątne. Jak na wargamera to chyba jestem bardzo mało pedantyczny.

Oczywiście obiektywnie to absurd dawać ponad 50 zł za kawałeczek plastiku, ale sam bym sobie takiego nie potrafił zrobić a mam nadzieję, że posłuży mi bardzo długo. Wyceniając swój czas na przynajmniej parę złotych za godzinę zarobi na siebie po pierwszej grze z trzema-pięcioma arkuszami do wycięcia. Tylko jak na złość następny zaplanowany nabytek to Caucasus Campaign z jednym arkuszem znowu.
Awatar użytkownika
Smerf Maruda
Adjudant
Posty: 216
Rejestracja: sobota, 29 sierpnia 2009, 22:27
Lokalizacja: Ziemia
Been thanked: 9 times
Kontakt:

Post autor: Smerf Maruda »

Ja obcinam, cążkami do paznokci. Mam C4 CC i albo mam dwie lewe ręce, albo mam zły nożyk (dłutko modelarskie), w każdym razie efekty nie są zadowalające. Cążkami może i idzie wolniej, ale efekty są milsze memu oku.

http://images.boardgamegeek.com/images/pic730909_md.jpg

http://images.boardgamegeek.com/images/pic730908_md.jpg
Awatar użytkownika
waffel
Zauriad-praporszczik
Posty: 201
Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 16:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: waffel »

Ja się z cążek wyleczyłem za pomocą Fields of Fire - 880 żetonów jeśli dobrze pamiętam. Ale faktycznie, ładnie wycinasz. Do C4 używam normalnej rękojeści Excel a ostrza prostego, tzn. prostopadłego do tejże rękojeści, tnącego pionowo w dół jak gilotyna. Jednym machnięciem robię 8 żetonów GMT (możnaby wcisnąć z 10 ale wyrywam je partiami po 16 więc dzielę na dwie ósemki) i precyzję na pewno mam gorszą niż Ty, ale mi to nie przeszkadza. Możliwe też, że ostrze masz dobre ostrze ale mamy inny próg "zadowalającego efektu".

A jeszcze z tematów pokrewnych: w AARach z Men of Iron widzę, że gracie bez pleksy. Ja bym chyba nie mógł się zmusić do grania na gołej papierowej mapie :) raz, że nierówno, dwa że bym był przerażony że się przetrze na zgięciach od tarcia o żetony czy coś takiego. Na pewno czymś byłbym przerażony. Nawet mapy tekturowe, jak Twilight Struggle "stare deluxe" czy Columbia wolę z pleksą bo inaczej nie leżą płasko.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o grach planszowych”