Największy bubel 2007 roku
- wizun
- Lieutenant
- Posty: 533
- Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 21:55
- Lokalizacja: Poznań i ziemia gnieźnieńska
Największy bubel 2007 roku
Skoro jest konkurs o najlepszą grę 2007 roku - to zróbmy też - może na początek nieformalny - konkurs na najgorsza grę roku 2007 należy jedynie szczegółowo sprecyzować dlaczego ta gra jest uznana za najgorszą - argumenty w stylu jest najgorsza bo jest - są nie na miejscu. No to zaczynamy
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez wizun, łącznie zmieniany 1 raz.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
O tak, nieformalny jak najbardziej. No ja mam jednego kandydata, ale na razie może dam pierwszeństwo innym
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- wizun
- Lieutenant
- Posty: 533
- Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 21:55
- Lokalizacja: Poznań i ziemia gnieźnieńska
Dobra to ja zacznę nie będę krytykował tego czego nie znam - ale te gry które zakupiłem w tym roku muszę opisać gdyż woła to o pomstę do nieba... wydając ok 100 zł zakupiłem TiSowskie gry - Stirling 1297 (czy wg nich 1279) oraz Ostrołękę... jeżeli Stirling można uznać za grę może mało dopracowaną to z kolei OSTROŁĘKA tisowska to już totalny bubel... od czego by tu zacząć oki - to może od:
- żetony - nie wiem czy ta maszyna do sztancowania nie domaga - ale chyba raczej tak bo trzeba uważać bardzo by przypadkiem nie podrzeć sobie żetonów lub ich przypadkiem nie rozkleić gdy się je z ramek wyjmuje...
- pudełko - choć to pewnie już taka natura gier TiS - karton (spód) mocny solidny - trochę jak karton do owoców w sklepie warzywno-owocowym, mógłby być na rogach lepiej sklejony - wtedy by się nie rozlatywał. Być może taką wersję otrzymałem - nie wiem Natomiast wieczko... no cóż równie dobrze można by zrobić z papieru toaletowego - równie cienki papier co ten na wieko... Nie wiem czy wy też macie swoje miejsce w którym magazynujecie gry - ale zazwyczaj kładzie się jedno pudełko na drugie. Nie róbcie tak z grami TiS bo wam się wieczka od pudełek pozapadają w bardzo szybkim czasie...
- plansza.... a tutaj nie mam większych zarzutów Chyba jedyny dobrze wykonany element gry - choć słyszałem, że pewne kartograficzne przekłamania występują - mimo wszystko jest ona estetyczna.
- INSTRUKCJA - (!%#@$!$&!&#!!) najgorszy element gry... począwszy od błędów merytorycznych, przez drukarskie na niedociągnięciach i brakach dalszych wyjaśnień skończywszy... kosmos... pomijam już przepisy bo błędów i niedociągnięć jest wiele - ale widać, że nawet korekty nikt nie przeprowadzał bo choćby w tabelkach wojsk nazwiska dowódców mają dziwne znaczki - Łubieński zamiast Ł ma symbol funta, Skarżyński w miejsce ż odwrócony znak zapytania (?)
Wiele by tu jeszcze wymieniać - ale pozwolę innym graczom
Jednym słowem - moim skromnym zdaniem OSTROŁĘKA TiS zasługuje na 1 miejsce w kategorii BUBEL 2007... pozdrawiam
- żetony - nie wiem czy ta maszyna do sztancowania nie domaga - ale chyba raczej tak bo trzeba uważać bardzo by przypadkiem nie podrzeć sobie żetonów lub ich przypadkiem nie rozkleić gdy się je z ramek wyjmuje...
- pudełko - choć to pewnie już taka natura gier TiS - karton (spód) mocny solidny - trochę jak karton do owoców w sklepie warzywno-owocowym, mógłby być na rogach lepiej sklejony - wtedy by się nie rozlatywał. Być może taką wersję otrzymałem - nie wiem Natomiast wieczko... no cóż równie dobrze można by zrobić z papieru toaletowego - równie cienki papier co ten na wieko... Nie wiem czy wy też macie swoje miejsce w którym magazynujecie gry - ale zazwyczaj kładzie się jedno pudełko na drugie. Nie róbcie tak z grami TiS bo wam się wieczka od pudełek pozapadają w bardzo szybkim czasie...
- plansza.... a tutaj nie mam większych zarzutów Chyba jedyny dobrze wykonany element gry - choć słyszałem, że pewne kartograficzne przekłamania występują - mimo wszystko jest ona estetyczna.
- INSTRUKCJA - (!%#@$!$&!&#!!) najgorszy element gry... począwszy od błędów merytorycznych, przez drukarskie na niedociągnięciach i brakach dalszych wyjaśnień skończywszy... kosmos... pomijam już przepisy bo błędów i niedociągnięć jest wiele - ale widać, że nawet korekty nikt nie przeprowadzał bo choćby w tabelkach wojsk nazwiska dowódców mają dziwne znaczki - Łubieński zamiast Ł ma symbol funta, Skarżyński w miejsce ż odwrócony znak zapytania (?)
Wiele by tu jeszcze wymieniać - ale pozwolę innym graczom
Jednym słowem - moim skromnym zdaniem OSTROŁĘKA TiS zasługuje na 1 miejsce w kategorii BUBEL 2007... pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez wizun, łącznie zmieniany 1 raz.
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
No to Raleen będzie zachwycony.wizun pisze: Wiele by tu jeszcze wymieniać - ale pozwolę innym graczom
Jednym słowem - moim skromnym zdaniem OSTROŁĘKA TiS zasługuje na 1 miejsce w kategori BUBEL 2007... pozdrawiam
Osobiście się nie wypowiadam i opowiadam za żadną grą w tym temacie, bo nie czuje się na siłach kogokolwiek/cokolwiek źle oceniać.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja się nie wypowiem bo wszystkie nowe produkcje, ktore mialem w reku/gralem mi sie podobaly...
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez AWu, łącznie zmieniany 1 raz.
- wujaw
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Ja generalnie mam takie samo zdanie, ale z drugiej strony kupiłem niedawno jedną grę, która ogólnie jest chwalona, a wg. mnie ciężko powiedzieć, czy ma więcej wad, czy zalet.Z tym, że zalety są głośno wychwalane, a o wadach cisza.Nie będę tu rozwijał tematu, bo agitacja w czasie konkursu jest wg. mnie niewskazana.Arteusz pisze: Osobiście się nie wypowiadam i opowiadam za żadną grą w tym temacie, bo nie czuje się na siłach kogokolwiek/cokolwiek źle oceniać.
- wizun
- Lieutenant
- Posty: 533
- Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 21:55
- Lokalizacja: Poznań i ziemia gnieźnieńska
Panowie - to jest konkurs bubli roku - i tutaj "agitacja" jest wręcz wskazanawujaw pisze:Ja generalnie mam takie samo zdanie, ale z drugiej strony kupiłem niedawno jedną grę, która ogólnie jest chwalona, a wg. mnie ciężko powiedzieć, czy ma więcej wad, czy zalet.Z tym, że zalety są głośno wychwalane, a o wadach cisza.Nie będę tu rozwijał tematu, bo agitacja w czasie konkursu jest wg. mnie niewskazana.Arteusz pisze: Osobiście się nie wypowiadam i opowiadam za żadną grą w tym temacie, bo nie czuje się na siłach kogokolwiek/cokolwiek źle oceniać.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Masz rację, to był bubel roku poprzedniego, gdyby zostały wydane w jednym roku z TiSowską Ostrołęką to miałbym wątpliwości, której przyznać w tym konkursie palmę pierwszeństwa, szczęśliwie odstęp czasowy mnie z tego kłopotu wybawia Ale to tylko moje zdanie.wujaw pisze:Stanowczo sprzeciwiam się wymienianiu Stirlinga wśród kandydatów na bubla roku 2007!
Gra została wydana o wiele wcześniej.
Za to najbardziej się uśmiałem kiedy jeden i to poważny sprzedawca zachwalał mi wymienianą przez wizuna grę jako rewolucję i najlepszy produkt jaki od wielu lat pojawił się na rynku (tak mu powiedział producent, więc powtarzał za nim ). Poczułem się jak w Monty Pythonie Są jednak jakieś granice reklamowego ściemniania
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)