Planszowa Gra Wojenna Roku 2010 - oficjalne wyniki

Forum konkursu na najlepszą planszową grę wojenną organizowanego przez Forum Strategie.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tak, to już w zasadzie myślę, że przerobiliśmy.

Jeszcze trochę koledzy odsapną po tych emocjach ;) i zabierzemy się za dyskusję o możliwych zmianach formuły.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Ja tez sie dziwie, ze nie bylo sprzeciwow - ale wiesz co? Chyba wiem dlaczego ich nie bylo! Bo gry zglasza sie bezposrednio do Kapituly a Kapitula rozstrzyga o wszystkim bez specjalnego udzialu srodowiska. Kiedy zglaszalem swoje watpliwosci, to uslyszalem, ze "Kapitula juz zdecydowala i teraz sie skoncentrujmy na glosowaniu". A teraz slysze, ze mamy sie skoncentrowac na dyskusji o kolejnej nagrodzie. A dlaczegoz to nie mozemy dyskutowac o tej, ktora zostala wlasnie przyznana? Jesli nie podsumuje sie tego, co uwazamy za niesluszne, to po co w ogole udzial srodowiska w tym? Skoro to nagroda Forum Strategie, to chyba uczestnicy forum moga sie wypowiadac?
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Myślałem, że pewne sprawy już przedyskutowaliśmy...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
dasilwa
Carabinier
Posty: 27
Rejestracja: czwartek, 9 marca 2006, 21:37

Post autor: dasilwa »

A nie lepiej zrobić spotkanie na żywo wszystkich zainteresowanych formułą nagrody niż omawiać to w emocjach na forum? Wtedy można przedyskutować różne opcje. Dobrym miejscem byłby np Grenadier albo inny konwent z grami wojennymi. Oczywiście to jest tylko luźna propozycja.
ragozd
Sergent-Major
Posty: 175
Rejestracja: czwartek, 20 września 2007, 21:56
Lokalizacja: Warszawa, Kielce

Post autor: ragozd »

Ouragan pisze: Ciekawym pomysłem było by zdobywanie dwóch nagród w dwóch kategoriach:
1) Strategiczna gra wojenna roku (gry które posiadają złożoną mechanikę),
2) Historyczna gra wojenna roku (wszystkie gry o tematyce wojennej).
By nie strzępić klawiatury po próżnicy, warto zastosować powyższa propozycje (1 nazwa niezbyt mi pasuje bo jakby wyklucza taktyczne pozycje które wcale nie muszą być proste).
Warto też rozważyć kategorie Inicjatywy strategicznej - jedyną rzecz z sensem którą napisał tu Comandante ;)
Bo o ile nie rozumiem decyzji kapituły by polskiej edycji BI nie wziąć pod uwagę, to już uwagi na ten temat Comandante nie służą temu tytułowi :)
Żeby życie miało smaczek, raz planszówka, raz bitewniaczek
Walcząc "klimatycznie", II WS trwałaby do dziś. A tak - wygrali powergamerzy!
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

dasilwa pisze:A nie lepiej zrobić spotkanie na żywo wszystkich zainteresowanych formułą nagrody niż omawiać to w emocjach na forum? Wtedy można przedyskutować różne opcje. Dobrym miejscem byłby np Grenadier albo inny konwent z grami wojennymi. Oczywiście to jest tylko luźna propozycja.
Obawiam się, że będzie to utrudnione z szeregu względów - wielu zainteresowanych będzie chciało po prostu sobie maksymalnie pograć na imprezie, ciężko też zebrać zazwyczaj więcej ludzi o jednej porze, wreszcie jest przewidziane spotkanie stowarzyszenia "Pola Chwały", do tego ja będę miał po drodze szereg innych spraw jako jeden z organizatorów. No i nie wszyscy potencjalnie zainteresowani po prostu będą, bo nie wszyscy są z Warszawy i nie wszyscy się wybierają na imprezę.

O tych emocjach pisałem ze stosownym emotikonem. Z mojej strony żadnych specjalnych emocji nie ma, zarówno w dyskusji tutaj jak i gdzie indziej. Forum jest też o tyle dobre, że każdy może na spokojnie odpisać i się odnieść do tematu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

Obawiam się, że będzie problem ze określeniem "złożoności mechaniki" i wywoła to niekończące się dyskusje. Na dzień dzisiejszy lepszym rozwiązaniem wydaje się rozdzielenie nagród na tą wybieraną przez graczy oraz tą wybieraną przez kapitułę (liczącą powiedzmy 10-15 osób), natomiast grupa gier byłaby ta sama.
Problem, który już podkreślałem w rozmowach z członkami kapituły tegorocznego konkursu to wybór tej kapituły oraz nieuchronną dyskusję na temat jej bezstronności. Zawsze zjawi się jakiś mądry inaczej, który powie, że konkurs jest ustawiony tak jak przetarg, albo że członkowie kapituły wybierają krewnych i znajomych królika. Jak wygra gra polska, to posypią się gromy, że ktoś komuś sprzyja, jak wygra zagraniczna to będą żale, że nie głosujemy na polskie, bo przecież polskie to dobre. I tak do znudzenia.
Idealnego rozwiązania nie ma. Natomiast istnienie konkursu jest jak najbardziej potrzebne z prostej przyczyny - duża część głosujących nie zna części tytułów, więc może się danymi grami zainteresować, konkurs promuje gry wojenne w ogólności, nie tylko tytuły, które wygrały. Czasu do następnej edycji jest dużo, żeby przeprowadzić wyczerpującą dyskusję, bo potem będą zarzuty, że dyskusji nie było i że podjęto decyzje bez szerszej konsultacji.
Ostatnio zmieniony środa, 13 kwietnia 2011, 08:53 przez clown, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Wilk
Alférez de Navío
Posty: 541
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 23:28
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Post autor: Wilk »

Parę luźnych uwag. Zastanawiam się, czy wzorem nagrody CSR nie należałoby wydzielić kategorii według epok konfliktów opisywanych przez gry. To dawałoby pole manewru i umożliwiałoby konkurowanie różnym grom, o różnym stopniu historyczności i złożoności i tu decyzję o nagrodach w poszczególnych kategoriach podejmowałaby kapituła. Do tego można by wyróżniać inicjatywy (podoba mi się ten pomysł Comandante, jeśli w danym roku inicjatywy nie ma, nie przyznaje się wyróżnienia) oraz robić osobny plebiscyt/plebiscyty wśród graczy (wygrana 303 nie jest tragedią, w końcu Manoeuvre (które uwielbiam, skądinąd) też dostało trochę nagród, ale dysonans poznawczy w środowisku jest zrozumiały - takie rozróżnienia w regulaminie pozwalałyby takich sytuacji unikać).
Taka formuła zakłada u kapituły zwiększone kompetencje formalne (bo ma przyznawać większość wyróżnień) oraz merytoryczne (członkowie powinni w zasadzie znać wszystkie zgłaszane tytuły, choć to zależałoby od przyjętego modus operandi - można na przykład obradować w zespołach zajmujących się podkategoriami). W interesie nagrody byłoby też, by w jej skład wchodzili członkowie wywodzący się z różnych kręgów i środowisk, żeby nie pojawiały się oskarżenia o stronniczość i partykularyzm interesów. Pewnie ciężko byłoby to zorganizować, ale warto się chyba zastanowić nad chociaż częścią tych rozwiązań.
dasilwa
Carabinier
Posty: 27
Rejestracja: czwartek, 9 marca 2006, 21:37

Post autor: dasilwa »

Raleen pisze: Obawiam się, że będzie to utrudnione z szeregu względów...
Złej baletnicy... Nie pisałem że to musi być koniecznie na Grenadierze [...] To tyle moich propozycji, zrobicie co chcecie z waszą nagrodą.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 kwietnia 2011, 20:53 przez dasilwa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

To jest nagroda Forum Strategie, czyli Raleena, bo "forum to ja" oczywiscie, po co wiec dyskusja ;)

Zreszta, mnie juz ochota do dyskusji minela. Swoje zainteresowanie udzialem w tej zabawie wycofuje. Ide robic Carolusa i swiadomosc, ze nie ma szans na tytul gry wojennej roku 2011 w niczym mi nie przeszkadza :devil:
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
ragozd
Sergent-Major
Posty: 175
Rejestracja: czwartek, 20 września 2007, 21:56
Lokalizacja: Warszawa, Kielce

Post autor: ragozd »

Akurat dyskusje na forum dyskusyjnym mocno się sprawdzają :P Czasami lepiej niż "na żywo".
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 kwietnia 2011, 14:59 przez ragozd, łącznie zmieniany 1 raz.
Żeby życie miało smaczek, raz planszówka, raz bitewniaczek
Walcząc "klimatycznie", II WS trwałaby do dziś. A tak - wygrali powergamerzy!
Awatar użytkownika
Marcon
Podporucznik
Posty: 375
Rejestracja: czwartek, 13 sierpnia 2009, 20:15
Lokalizacja: Wieliczka
Been thanked: 2 times

Post autor: Marcon »

Ja bym się w ogóle zastanowił jaki jest sens nagradzać gry zachodnie (tudzież wschodnie ;) ), skoro jest to typowo polski konkurs. Przecież ta nagroda, powiedzmy sobie szczerze nie będzie miała znaczenia poza Polską. Osobiście byłbym za powrotem nagrody na typowo polskie łono i nagradzanie gier polskich (oraz polskich wydań gier zachodnich).
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 kwietnia 2011, 16:36 przez Marcon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wilk
Alférez de Navío
Posty: 541
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 23:28
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Post autor: Wilk »

No tak, ale polskich gier nie wychodzi na tyle dużo, by miało to większy sens (chyba że konkurencja ma się odbywać między poszczególnymi numerami TiSu). Polskie wydania gier zachodnich też budzą wątpliwości - głównie dlatego, że w przypadku gier wojennych nie ma wielu takich wydań. Jakoś zresztą pomysł nagradzania wydań nie wydaje mi się najszczęśliwszy, chyba że oceniamy to w kategorii "inicjatywa".
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Temat został podzielony, bo ciężko dyskutować o nowej formule, gdy ciągle niektórzy schodzą na inne wątki. Niżej przeklejam post Umpapy. Kwestia jeszcze zebrania wszystkich propozycji.
Umpapa pisze:Wróćmy do meritum:
1. Jestem za tym, by konkurs umożliwiał akceptację jak największej ilości tytułów, więc trochę szkoda, iż nie zaakceptowano Price of Honour Oziego (sam bym nań głosował), choć rozumiem wykładnię Kapituły. IMVHO nie miałbym też nic przeciwko, iżby włączyć do tegorocznego głosowania Boże Igrzysko z adnotacją dla głosujących, że angielskojęzyczna wersja (rewelacyjna gra, głosowałem) uczestniczyła już w poprzedniej edycji konkursu. Pozostawić decyzję selekcji gry poinformowanym elektorom. Włądza w ręce ludu.

2. Rodzielenie nagrody na kategorie prosta/skomplikowana gra wojenna/historyczna może być trudne. Głosowanie w kategoriach: Przebój Roku, Pomysł Roku, Mechanika Roku etc może być konfliktogenne. Chyba musi wystarczać dotychczasowe rozdzielenie nagród na elitarne Wyróżnienie przyznawane przez Kapitułę i demokratyczną Nagrodę. Może tylko zmienić ich nazwy. Bo termin Planszowa Gra Wojenna Roku jest jak widać zbyt pojemny.

Wyborcy: Planszowa Gra Wojenna Roku
Kapituła: Najmądrzejsza Planszowa Gra Wojenna Roku :rotfl:

4. Bawię się myślą, iż Kapituła swoje głosy powinna przyznawać jawnie i publikować przed głosowaniem na Nagrodę. Głosujący w "karcie do głosowania" widzieliby przy każdym tytule ilość punktów przyznanych przez Kapitułę, jako swego rodzaju przewodnik.

Bracia w hobby, proszę pokornie, życie i czytanie zasad do gier jest wystarcząco trudne, byśmy komplikowali relacje na forum. Play and let play.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zablokowany

Wróć do „Planszowa Gra Wojenna Roku”