Poszukiwani gracze z Trójmiasta (HotT lub WFB)
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Re: Poszukiwani gracze z Trójmiasta (HotT lub WFB)
Goldi - szkoda że bez PKZ nie zagrasz na żadnym turnieju. Analizowałem rozpy lizardmenów, bez tych ich dinozaurów, które wyszły z nowem codexem raczej masz wklepe. Coś jak moi Tau w wh40k bez Riptide - niby się da ale na poważnego przeciwnika turniejowego się już nie da.
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
Re: Poszukiwani gracze z Trójmiasta (HotT lub WFB)
Fakt....ale mozesz tez grac for fun, tak jak graja w UK czy US, ot for fun bez cisnien. Sam planuje zrobic sobie wampiry strigoi i chaos na czystym nurglu (czyli bez kawy prawie) Turniejowo nieprzydatne ale modelarsko i for funowo....cudo
Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył.
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył.
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
-
- Appointé
- Posty: 34
- Rejestracja: wtorek, 2 sierpnia 2011, 13:38
Re: Poszukiwani gracze z Trójmiasta (HotT lub WFB)
Z tym przeciągnięciem na inną skalę pewnie macie rację. No, ale mając armię do Warhammera mozna bez problemu zagrać w 'Hordy' - wystarczy zmiana podstawek (i mentalności rzecz jasna:)).
Goldi - nie podskoczysz mi:) Jesli istnieje zdiagnozowane przez lekarzy uzależnienie od uniwersum Warhammera, to jestem jego ofiarą i GW powinien wypłacić mi odszkodowanie. W 'battla' grałem dawno i przez krótki bardzo czas, ale w system fabularny zacząłem gdzieś koło 1995 r. Wymienię Ci z pamięci większość miasteczek Ostlandu, Ostermarku, czy Averlandu oraz cały ród von Carsteinów, chociaz niezbyt to przydatne do czegokolwiek.
Nordowie, tak jak Kislev, to fanowska armia (podręcznik w necie) oparta na mieszkańcach mroźniej Norski oraz kulturze wikingów. Bretoni to kolokwializm, którego użyłem w stosunku do królestwa Bretonii ale niektórych purystów "wojennego młota' pewnie może to oburzyć, tak jaki miłościwie panującego tam króla Louena Loencouera:)
Gdyby ktos z 3city chciał pograc w 'Hordes' to zapraszam. Pewnie wybiorę sie do sklepu Shaga w Gdyni.
Pozdrawiam
Goldi - nie podskoczysz mi:) Jesli istnieje zdiagnozowane przez lekarzy uzależnienie od uniwersum Warhammera, to jestem jego ofiarą i GW powinien wypłacić mi odszkodowanie. W 'battla' grałem dawno i przez krótki bardzo czas, ale w system fabularny zacząłem gdzieś koło 1995 r. Wymienię Ci z pamięci większość miasteczek Ostlandu, Ostermarku, czy Averlandu oraz cały ród von Carsteinów, chociaz niezbyt to przydatne do czegokolwiek.
Nordowie, tak jak Kislev, to fanowska armia (podręcznik w necie) oparta na mieszkańcach mroźniej Norski oraz kulturze wikingów. Bretoni to kolokwializm, którego użyłem w stosunku do królestwa Bretonii ale niektórych purystów "wojennego młota' pewnie może to oburzyć, tak jaki miłościwie panującego tam króla Louena Loencouera:)
Gdyby ktos z 3city chciał pograc w 'Hordes' to zapraszam. Pewnie wybiorę sie do sklepu Shaga w Gdyni.
Pozdrawiam
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Poszukiwani gracze z Trójmiasta (HotT lub WFB)
Nordowie to zapewne tłumaczenie z I edycji podręcznika WFRPG (nie mam go teraz), Goldiemu zapewne chodziło z pewnością o Norsmenów (na pewno w II edycji i "battlu")Nordowie, tak jak Kislev, to fanowska armia (podręcznik w necie) oparta na mieszkańcach mroźniej Norski oraz kulturze wikingów
Re: Poszukiwani gracze z Trójmiasta (HotT lub WFB)
Do Norski owszem podręcznik jest (nawet do tych Norsów w Lustrii), ale do Nordów twierdzę, że nie ma
Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył.
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył.
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.