Właśnie czytam "Henryka IV" Wies'a.
i trafiłem na ciekawą informację odnośnie ilości wystawionych, przez poszczególnych biskupów niemieckich, zbrojnych/rycerzy pod koniec X wieku. Po kolei wymienieni są biskupi i łączna wystawiona przez nich siła to ok. 1500 rycerzy. Świeccy książęta niemieccy dorzucili do wyprawy 600 (czyli ok. 70 % ciągnęli za sobą biskupi). Jeżeli przyjąć, że możliwości mobilizacyjne biskupów, w stosunku do możliwości mobilizacyjnych całych Niemiec kształtowały się dalszych wiekach, na podobnym poziomie - to można tutaj też upatrywać zażartości konfliktu między papiestwem i cesarzem. Skoro cesarze, próbowali fizycznie uderzać w sojuszników papieskich, to papieże byli niejako zmuszeni do przeciągnięcia lojalności biskupów na swoją stronę (godziło to bezpośrednio w wymiar zbrojnych interwencji). Kiedy papieżom, udało się, pozyskać większy wpływ, na poszczególnych arcybiskupów, nie tylko mogli rozdawać karty w ramach sporów sukcesyjnych, ale jeszcze zmniejszali kontyngent, który mógł zagrozić Italii.
Ciekawi mnie czy w tej nowej książce:
"Niemiecka sztuka wojenna w czasach Mieszka I"
też poruszany jest temat liczebności zbrojnych wystawianych przez biskupów niemieckich, względem książąt feudalnych?
Poprawiłem cyfry, gdyż zaniżyłem liczebność rycerstwa (pamięć zawiodła). Udział wojsk biskupów stanowił więc nie 60 a 70 %.
Wielkość armii cesarzy niemieckich a biskupi
- gocho
- Adjudant-Major
- Posty: 339
- Rejestracja: środa, 26 maja 2010, 11:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 25 times
- Kontakt:
Wielkość armii cesarzy niemieckich a biskupi
Ostatnio zmieniony czwartek, 6 sierpnia 2015, 16:53 przez gocho, łącznie zmieniany 2 razy.
"Znalazłem armię Waszej Wysokości podzieloną trojako. Część naziemna składa się z rabusiów i maruderów; druga znajduje się pod ziemią, a trzecia w szpitalach. Czy powinienem wycofać się z pierwszą, czy czekać, aż dołączę do którejś z pozostałych" Clermont w liście do Ludwika XV
- Kretus
- Baron
- Posty: 1192
- Rejestracja: niedziela, 31 grudnia 2006, 19:14
- Lokalizacja: Lublin/Biłgoraj
- Has thanked: 135 times
- Been thanked: 73 times
Re: Wielkość armii cesarzy niemieckich a biskupi
W "Sztuce wojennej..." z tego co pamiętam nie padają liczby, ale wskazywana jest rola biskupów i ich powinności wojskowych. Zwracana jest także uwaga na obowiązki klasztorów związane z aprowizacją armii i związane z tym hojne nadania ziemskie i immunitety, w tym co do służby wojskowej. Z tym że "Sztuka wojenna" dotyczy X wieku.
Trochę uwagi liczbom przyprowadzanym przez biskupów poświęca R. Barkowski w HB-ku "Crotone 982". Także duża liczba poległych w tej bitwie duchownych zaświadcza o czynnym udziale biskupów w kampanii wojennej nawet na tak odległym terenie działań.
Trochę uwagi liczbom przyprowadzanym przez biskupów poświęca R. Barkowski w HB-ku "Crotone 982". Także duża liczba poległych w tej bitwie duchownych zaświadcza o czynnym udziale biskupów w kampanii wojennej nawet na tak odległym terenie działań.
Z czasem nowa z nas powstanie wodzów rota
Uzbrojona w historyczne argumenty...
Uzbrojona w historyczne argumenty...
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43382
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3944 times
- Been thanked: 2510 times
- Kontakt:
Re: Wielkość armii cesarzy niemieckich a biskupi
Na pewno we wczesnym okresie istnienia średniowiecznego Cesarstwa Rzymskiego, reaktywowanego przez Ottona, biskupi jako łączący w jednej osobie godność duchowną i funkcje państwowe odgrywali ogromną rolę, także w sferze militarnej. Jednocześnie nie bardzo miał ich kto zastąpić, bo często jako jedyni posiadali stosowne wykształcenie do pełnienia tych funkcji. Przy analizie liczebnej armii także dochodziły takie kwestie jak to, że książęta niekoniecznie chętnie wspomagali władcę, a biskupi, dopóki byli jego ludźmi, to można przyjąć, że maksymalnie mobilizowali podległe im rycerstwo. Instytucje kościelne stały też często na wyższym poziomie organizacyjnym, częściej miały odpowiednie zasoby finansowe, a wyprawa do Italii wymagała dużo środków.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)