Pierwsi polscy królowie mieli swoje słabostki

Od upadku starożytnego Rzymu do upadku Konstantynopola.
Awatar użytkownika
nazaa
Tribunus Angusticlavius
Posty: 692
Rejestracja: poniedziałek, 16 marca 2009, 16:38

Post autor: nazaa »

Raleen pisze:Wikingowie sami na siebie nie mieli skrupułów, żeby najeżdżać, więc wątpię, żeby mieli takie skrupuły ze względu na samą Świętosławę.
Ale dlaczego nie? Po to wchodzono w związki dynastyczne, żeby właśnie uniknąć waśni i wojen.
elahgabal pisze:Chodziło mi o to, że Storrada może być poszlaką na północne pochodzenie Mieszka - w sensie kierunku, w którym została wysłana w celu wydania za mąż.
Świętosławę wydano za mąż za Skandynawa ze względów politycznych - chyba na Wolin, a w każdym bądź razie na pewno na Pomorze zakusy czynili Duńczycy i Mieszkowi bardzo zależało na tym, żeby ich powstrzymać i samemu zagarnąć te tereny. Potem przecież wyszła też i za Duńczyka. Z Czechami kontakty były dobre, bo zapewniała je Dobrawa i potem pamięć o niej, przychylność marchii ze wschodu zapewniała Oda, a z Rusią nie chcieli wchodzić w związki dynastyczne ;D
"Każda trudność zdawała się beznadziejna i nie do pokonania, bo nie było Aleksandra by ich z niej wydobyć" (Arrian VI, 12, 2)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43401
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3972 times
Been thanked: 2529 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jak czytałem o ich zwyczajach i u nich było z grubsza tak, że jak to pisze jeden dziejopis, jak jednemu się podobała jakaś rzecz, którą miał inny, to po prostu ją sobie brał, a tamtego starał się zabić. Jedynie to, że ktoś był wyraźnie silniejszy i nie było szans mu czegoś zabrać, powstrzymywało.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
nazaa
Tribunus Angusticlavius
Posty: 692
Rejestracja: poniedziałek, 16 marca 2009, 16:38

Post autor: nazaa »

No dobrze, ale wodza chyba słuchali, nie? Bo tacy Hunowie aniołkami nie byli, ale u Atylli na przykład znajdowali posłuch. Nie wiem, może to i naiwne, ale tak mi się wydaje ;D

W sprawie Świętosławy konsekwentnie będę się trzymać tych względów politycznych ;)

A co do tych tytułowych słabostek to chyba nigdzie nie padła ta najważniejsza i jedyna w swoim rodzaju: kobiety :devil:
"Każda trudność zdawała się beznadziejna i nie do pokonania, bo nie było Aleksandra by ich z niej wydobyć" (Arrian VI, 12, 2)
vendetta_222
Sergent-Major
Posty: 159
Rejestracja: środa, 2 września 2009, 14:48
Lokalizacja: Przemyśl

Post autor: vendetta_222 »

Co do Polski i Czechów to nie byłbym tego taki pewien, że żyliśmy w dobrych układach. Wystarczy poczytać Gala i Kosmasa by wiedzieć jak naprawdę przedstawiały się stosunki polsko-czeskie za Piastów. Co Do wikingów i Piastów to na wybrzeżu naszym nie było za wiele ciekawych miejsc do ograbienia. Wolin, Kołobrzeg, Gdańsk były za dobrze obstawione (Wolinian nazywano wikingami południa i bano się ich i to oni kontrolowali praktycznie Pomorze Zachodnie). Truso i ziemie na północ były regularnie odwiedzane przez wikingów. Bardzo możliwe, że chodziło o handel, bo bardziej się opłaciło handlować z Pomorzem niż walczyć. To że jakiś król miał żonę z innej dynastii wcale nie kończyło wypraw na ten kraj. Przykład Polska-Litwa itp.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez vendetta_222, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43401
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3972 times
Been thanked: 2529 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

vendetta_222 pisze:To że jakiś król miał żonę z innej dynastii wcale nie kończyło wypraw na ten kraj. Przykład Polska-Litwa itp.
Nie wiem jaki okres masz na myśli i które małżeństwo, ale jeśli małżeństwo Kazimierza Wielkiego z Aldoną, to z tego co pamiętam ono pomogło wydatnie zakończyć najazdy litewskie na Polskę, a przynajmniej je ograniczyć.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
vendetta_222
Sergent-Major
Posty: 159
Rejestracja: środa, 2 września 2009, 14:48
Lokalizacja: Przemyśl

Post autor: vendetta_222 »

Jagiełło i Witold byli braćmi co nie zmieniło faktu że Witold nie wspomógł Krzyżaków w XIV w. Śluby dynastyczne dotyczyły tylko najwyższych kręgów a na niższych wciąż działo się to samo. Czyli jeśli mówimy o wikingach to dalej napadali oni na tereny własne oraz sprzymierzonych chociaż ze zmniejszoną intensywnością. Wikingowie żyli z grabieży i mało co to zmieniało.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez vendetta_222, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pejotl
Major en second
Posty: 1131
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 7 times
Been thanked: 9 times

Post autor: Pejotl »

Zależy które książki czytasz. W tych co ja czytałem podają że Wikingowie przynajmniej równie często handlowali jak łupili.
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
vendetta_222
Sergent-Major
Posty: 159
Rejestracja: środa, 2 września 2009, 14:48
Lokalizacja: Przemyśl

Post autor: vendetta_222 »

Owszem w późniejszym okresie handel zaczął wypierać łupienie, ale praktycznie na początku było to ich ulubione zajęcie.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez vendetta_222, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
nazaa
Tribunus Angusticlavius
Posty: 692
Rejestracja: poniedziałek, 16 marca 2009, 16:38

Post autor: nazaa »

vendetta_222 pisze:Co do Polski i Czechów to nie byłbym tego taki pewien, że żyliśmy w dobrych układach. Wystarczy poczytać Gala i Kosmasa by wiedzieć jak naprawdę przedstawiały się stosunki polsko-czeskie za Piastów.
Wątek dotyczył owych stosunków za życia Świętosławy, a nie Piastów w ogóle.
vendetta_222 pisze:Co Do wikingów i Piastów to na wybrzeżu naszym nie było za wiele ciekawych miejsc do ograbienia.
O tym pisał na poprzedniej stronie elahgabal.

Możesz vendetta_222 odpowiedzieć na pytanie Raleena? Sama jestem ciekawa o jakie małżeństwo Ci chodzi. Oczywiście to, że jakiś król miał żonę od sąsiadów nie równało się z absolutnym spokojem i bezpieczeństwem, ale z pewnością łagodziło ew. napięcia.
vendetta_222 pisze:Jagiełło i Witold byli braćmi co nie zmieniło faktu że Witold nie wspomógł Krzyżaków w XIV w.
Ale co oni mają do tematu małżeństw dynastycznych i Piastów w ogóle? o_O Jasne, że śluby dotyczyły tylko najwyższych kręgów, bo tam przecież kumulowała się władza. Nie widzę potrzeby dla której to chłopstwo miałoby wchodzić w takie układy.

Panowie zejdźmy z wątku o Wikingach w temacie o Piastach ;)
"Każda trudność zdawała się beznadziejna i nie do pokonania, bo nie było Aleksandra by ich z niej wydobyć" (Arrian VI, 12, 2)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia średniowieczna”